f l y f i s h i n g . p l 2024.05.04
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: Jerzy Kowalski. Czas 2024-05-03 22:34:27.


poprzednia wiadomosc Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym : : nadesłane przez pystrong (postów: 1) dnia 2020-03-03 16:44:16 z 31.135.16.*
  Świetnie napisane. Widzę, że duet Bąk i Zieleniak postraszyli kolegę sądem i kolega opublikował
przeprosiny na stronie Okręgu PZW Lublin. Zupełnie niepotrzebnie. Chyba, że sami opublikowali i
podpisali się kolegi nazwiskiem... Ci panowie słyną z tego, że nienawidzą wszystkich innych wędkarzy a
szczególnie tych, którzy są lepsi od nich lub tych którzy mają czelność łowić na ich prywatnych rzekach
lubelskich. Są mocno zadufani w sobie i chyba coś czują do siebie Jeśli chodzi o ich uczciwość to jest
mocno nadwątlona... Już niedługo na tym forum pojawi się pewna historia, która obnaży ich
superwędkarskie postawy... Są dokumenty podpisane przez obu panów, przyznanie się do winy pana
Zieleniaka i takie tam inne sprawki... Poznacie panowie jak się kręci lody w Okręgu Lubelskim pod
płaszczykiem etyki wędkarskiej i opatrznie rozumianej uczciwości. Pozdrawiam

P.S. Panie Piotrze Zaremba - tak trzymać!!! Jeśli ktoś na zwykłą krytykę na forum reaguje straszeniem
sądami to znaczy, że ma coś na sumieniu... Takie życie.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [2] 03.03 22:40
 
Świetnie napisane. Widzę, że duet Bąk i Zieleniak postraszyli kolegę sądem i kolega opublikował
przeprosiny na stronie Okręgu PZW Lublin. Zupełnie niepotrzebnie. Chyba, że sami opublikowali i
podpisali się kolegi nazwiskiem... Ci panowie słyną z tego, że nienawidzą wszystkich innych wędkarzy a
szczególnie tych, którzy są lepsi od nich lub tych którzy mają czelność łowić na ich prywatnych rzekach
lubelskich. Są mocno zadufani w sobie i chyba coś czują do siebie Jeśli chodzi o ich uczciwość to jest
mocno nadwątlona... Już niedługo na tym forum pojawi się pewna historia, która obnaży ich
superwędkarskie postawy... Są dokumenty podpisane przez obu panów, przyznanie się do winy pana
Zieleniaka i takie tam inne sprawki... Poznacie panowie jak się kręci lody w Okręgu Lubelskim pod
płaszczykiem etyki wędkarskiej i opatrznie rozumianej uczciwości. Pozdrawiam

P.S. Panie Piotrze Zaremba - tak trzymać!!! Jeśli ktoś na zwykłą krytykę na forum reaguje straszeniem
sądami to znaczy, że ma coś na sumieniu... Takie życie.


Chętnie poczytamy te rewelacje.
p.s. Skoro kolega zna dość dobrze środowisko lubelskie to czy kolega wie może kto to jest/był ,,kat Bystrzycy,, ?
 
  Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym [1] 04.03 08:12
 
Mój profesor mawiał "Nie rób nikomu nic dobrego a nie spotka cię nic złego".
Masz marnego informatora. Dawno temu mówił o mnie i o Ryśku Katy znad Bystrzycy. przy czym uroczyście oświadczam, że od niemal dwudziestu lat nie zabiłem ani lipienia ani pstrąga. Powiem więcej od lat działem w Komisji do Spraw Ryb Łososiowatych. Na przestrzeni tych lat wypracowaliśmy wiele pożytecznych dla rzeki przepisów, których jestem autorem lub współautorem. Bystrzyca ma trzy odcinki no-kill, Chodelka i Bystra dwa. Kosarzewka, Urzędówka i Kurówka po jednym. Wprowadziliśmy zakaz zabijania pstrągów w miesiącach styczeń i maj, wymiar widełkowy...Budujemy też tarliska. Myślę, że jak na nasze możliwości to całkiem spore i w dużej ilości. Organizujemy coroczne spotkania takie jak to na Chodelce, o którym wspomniał Zaręba. Celem tych spotkań nie są zawody a zbiórka środków na budowę tarlisk czy pokrycie zarybienia w ramach tak zwanych zwanych widełek. Dobrze, że są ludzie, którzy chcą się w takie sprawy zaangażować. Okręg w związku z marną, minusową sytuacją na hodowlach pokrywa tylko minimum zarybieniowe. Odnoszę wrażenie, że im więcej się pracuje tym więcej na człowieka spada kubłów pomyj, plotek itd.
Dobrego dnia Tomku. Kat znad Bystrzycy
 
  Odp. [0] 04.03 08:23
 
Wielu z nad Sanu i jego okolic chciałoby mieć tyle pstrągów z swoich rzeczkach i Sanie ile można spotkać
wędkując na wodach lubelskich.
Skoro ja miejscowy tam jeżdżę mając najlepszą rzekę muchową w PL pod nosem, to coś to znaczy. Oby
wszystkie krośnieńskie czy przemyskie wody górskie miały tyle pstrągów co spotykam na Roztoczu, to wyjazdy
za granice Okręgu Krosno nie przychodzilyby mi do głowy.

P.S.
Proszę tak bardzo nie brudzić wody tymi łopatami.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus