f l y f i s h i n g . p l 2024.03.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Wilki, bobry - nawiązanie do poprzedniej dyskusji. Autor: Arkadiusz Mikrut. Czas 2024-03-28 15:10:27.


poprzednia wiadomosc Prawdopodobne źródło bezrybia i "bezowadzia"... : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9392) dnia 2021-12-02 16:36:11 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Environmental contaminants are known to exert endocrine-disrupting effects on the reproductive axis of animals. Many of
these molecules can affect steroid biosynthesis or estrogen-receptor signaling by behaving as estrogen-like molecules
(“xenoestrogens”), or by exerting estrogenmodulatory effects. Exposure to some compounds has been correlated with
the skewing of sex ratios in aquatic species, feminization and demasculinization of male animals, declines in human
sperm counts, and overall diminution in fertility of birds, fish, and mammals.


Tak ad vocem wątku "Kiedyś".

Kiedyś chruści i jętki po prostu były bardziej płodne, podobnie jak i ryby.






Nadesłany link: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4364387/

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [0] 02.12 17:09
 
Environmental contaminants are known to exert endocrine-disrupting effects on the reproductive axis of
animals. Many of
these molecules can affect steroid biosynthesis or estrogen-receptor signaling by behaving as estrogen-
like molecules
(“xenoestrogens”), or by exerting estrogenmodulatory effects. Exposure to some compounds has been
correlated with
the skewing of sex ratios in aquatic species, feminization and demasculinization of male animals,
declines in human
sperm counts, and overall diminution in fertility of birds, fish, and mammals.


Tak ad vocem wątku "Kiedyś".

Kiedyś chruści i jętki po prostu były bardziej płodne, podobnie jak i ryby.




Uuuu, nie masz wyczucia czasu, dzisiaj tylko język polski i to właściwy jest wiarygodny. Info w obcych
językach jest kłamliwe i wrogie! Popraw się natychmiast!
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [2] 02.12 21:02
 
Krzyśku, niewątpliwie artykuł jest interesujący i godny uwagi. Z tekstu wynika jednak, że tezy dotyczą tylko
ptaków, ryb i ssaków. O owadach jakoś cicho.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [1] 03.12 09:27
 
Podobne mechanizmy, polecam wyszukiwarkę Google Scholar, niestety
większość artykułów to abstrakty pdf a dostęp do całego artykułu
kosztuje czasami nawet 39 euro xd
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [0] 03.12 18:59
 
Scihub kropka se

;)
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [0] 03.12 10:30
 
Environmental contaminants are known to exert endocrine-disrupting effects on the reproductive axis of
animals. Many of
these molecules can affect steroid biosynthesis or estrogen-receptor signaling by behaving as estrogen-like
molecules
(“xenoestrogens”), or by exerting estrogenmodulatory effects. Exposure to some compounds has been
correlated with
the skewing of sex ratios in aquatic species, feminization and demasculinization of male animals, declines
in human
sperm counts, and overall diminution in fertility of birds, fish, and mammals.


Tak ad vocem wątku "Kiedyś".

Kiedyś chruści i jętki po prostu były bardziej płodne, podobnie jak i ryby.




Już w latach 90-tych (XX w.) czytałem opracowania obserwacji poczynionych w Environment Agency w UK, w
których była mowa o wielokierunkowym wpływie oczyszczania ścieków na populacje ryb. EA zajmuje się w
sposób skoordynowany wieloma aspektami środowiskowymi, dotyczącymi również wód, w tym między innymi
kwestiami przepływów w rzekach, dostarczania wody pitnej, oczyszczania ścieków, a także regulacji
dotyczących zasobów i gospodarki rybackiej ( w tym też np. genetyki pstrągów) i eksploatacji zasobów.

W tych obserwacjach zauważono, że z jednej strony woda staje się coraz bardziej czysta za sprawą
oczyszczania ścieków, a z drugiej - populacje ryb staja się coraz mniej liczne.

Z jednej strony - szybki rozwój oczyszczalni i intensywne pozbawianie ścieków różnych składników
"odżywczych" miało prowadzić do, w istocie, zmiany warunków środowiskowych (też w jakimś stopniu
wytworzonych wcześniej z udziałem ludzkiej działalności, choć nie tak gwałtownej) i zubożenia zasobów
pokarmowych dla ryb i innych organizmów wodnych, którymi ryby się żywią.

Z drugiej strony - systemy oczyszczania nie zawierały elementów prowadzących do usuwania ze ścieków
żeńskich hormonów płciowych i masowo stosowanych środków antykoncepcyjnych wydalanych z moczem i
dostarczanych do oczyszczalni za pośrednictwem sieci kanalizacyjnej z każdego praktycznie domu. W wyniku
tego procesu stężenia hormonów w wodach otwartych miały być wystarczające do "feminizacji" organizmów
wodnych i skutecznego, znaczącego ograniczania ich rozrodu.

Niektórzy też z tych mechanizmów wywodzą koncepcje skuteczności antykoncepcji u ludzi (łącze).

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [14] 03.12 18:04
 
Ten temat ma swoja historie i poruszone w nim kwestie to nie jest nowa sprawa. Srodki antykoncepcyjne w wodzie
zrzucanej do rzek rzeczywiscie zaburzaja rownowage hormonalna u ryb, i to w stopniu istotnie wplywajacym na
ich rozrodczosc. Mniej wiadomo o ich wplywie na owady i inne stawonogi. Ale jest troche literatury na ten temat.
Substancje estrogenne zaburzaja procesy linienia oraz doboru plciowego u tych zwierzat. Srodki antykoncepcyjne
nie sa jedyna substancja majaca tekie dzialanie. Bardziej szkodliwe i powszechne sa ftalany i fenole uzywane jako
plastyfikatory przy produkcji plastikowych butelek i opakowan. Bisfenol A zwlaszcza. W ciagu ostatnich 15 lat
stezenie bisfenolu w moczu zwiekszylo sie trzykrotnie, i uwaza sie ze jego estrogenne dzialanie prowadzi do
otylosci i problemow z plodnoscia. Ponad 90% przebadanych osob ma bisfenol w moczu i wykrywa sie ten
zwiazek nawet u osob ktore unikaja plastiku.
Bisfenolu nie wolno uzywac w Korei, Japonii, Kanadzie i niektorych stanach USA. W Polsce nie ma zadnych
obostrzen dotyczacych bisfenolu, z wyjatkiem produkcji plastikowych butelek do karmienia niemowlat.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [13] 05.12 08:52
 
W Europie niby się z tym walczy ale tak jakoś dziwnie, bo z jednej strony
eliminacja podaży jednorazówek, a z drugiej strony recykling, który tworzy
przecież wrażenie, że skoro segregujemy odpady to wszystko jest w
porządku. Może wystarczy ich tyle nie produkować?

Kto pozwala na takie rzeczy jak zapakowane ogórki w folię? Każdy ogórek
na stoisku zalaminowany.... my też jako konsumenci nie powinnyśmy
takich głupich rozwiązań nagradzać ich kupowaniem.

Btw. kilka dni temu kupiłem całą skrzynkę gazowanego Żywca w szkle.
Zapłaciłem tylko kaucję za skrzynkę, za drugim razem będę już brał
skrzynki na wymianę. To co sprowadzą do sklepu zależy od nas
konsumentów. Będą mieli zwroty tych zasranych ogórków w folii to im się
odechce pakować.

Ostatnio Żabka i Lewiatan wprowadziły torby papierowe. Coś się ruszyło
w temacie, powoli ale jednak...
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [12] 05.12 09:13
 
Sorry, nie Żywiec tylko Jurajska:
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [1] 07.12 17:17
 
Sorry, nie Żywiec tylko Jurajska:



Jeśli pijesz Jurajską, to przerzuć się na kranówkę, bo suma składników mineralnych jest
najprawdopodobniej bardzo podobna. Chyba że nie ufasz administratorowi instalacji wodnej w swoim
budynku, a jeśli tak jest, to zanieś próbkę kranówki do sanepidu. Jurajska ma bardzo niską mineralizację,
raptem 515 mg/l, tak było napisane na tej, którą dzisiaj oglądałem. Czysta woda, by była prozdrowotna,
powinna mieć min. 1000 mg/l. Woda o niższej mineralizacji może szkodzić w przypadku nadmiernego
spożycia, bo wypłukuje minerały z organizmu.
 
  Woda to ciekawy, mało poznany żywioł [0] 08.12 13:36
 
Jeśli to nie o minerały chodzi?!
Kiedyś znajomemu hydraulikowi (nomen, omen) wyjaśniłem proces przyswajania wody
w organiźmie i zagrożenie odwodnieniem np jeśli nastąpi biegunka- zgon max po 7
dniach pod opieką lekarzy. Ciekawe, że potwierdził przypadkiem kuzyna mimo
hospitalizacji i wlewów dożylnych oraz uzupełniania kilkunastu litrów napojów zmarł na
zawał (z odwodnienia) po 6 dniach..
Czas degradacji, naturalnie nie posłuchał i już go też nie ma... osobiście mogłem tylko
współczuć szanując jego upór/wybór.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [9] 07.12 17:44
 
Dzień dobry,
butelka szklana jest tylko z pozoru taka ekologiczna. Na wyprodukowanie jej zużywa się znacznie więcej
energii niż na wyprodukowanie plastikowej, już nie mówiąc o późniejszym przetopieniu.
Mycie i płukanie też do tanich nie należy, użycie chemii (kwas nadoctowy, podchloryn sodu, ług potasowy
itp. w zależności od producenta i technologa).
Plastik nie jest taki zły, chodzi tylko aby butelki czy to szklane, czy plastikowe nie leżały po rowach, czy
rzekach, tylko szybko znalazły drogę do recyklingu.
Szanujmy siebie i przyrodę a będzie jeszcze dobrze.
Pozdrawiam,
G.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [8] 08.12 12:46
 
Dzień dobry,
butelka szklana jest tylko z pozoru taka ekologiczna. Na wyprodukowanie jej zużywa się znacznie
więcej
energii niż na wyprodukowanie plastikowej, już nie mówiąc o późniejszym przetopieniu.
Mycie i płukanie też do tanich nie należy, użycie chemii (kwas nadoctowy, podchloryn sodu, ług
potasowy
itp. w zależności od producenta i technologa).
Plastik nie jest taki zły, chodzi tylko aby butelki czy to szklane, czy plastikowe nie leżały po rowach, czy
rzekach, tylko szybko znalazły drogę do recyklingu.
Szanujmy siebie i przyrodę a będzie jeszcze dobrze.
Pozdrawiam,
G.

W kwestii recyklingu. On(recykling) jest wtedy jeśli z butelki robi się butelkę a nie co innego. Ważna
uwaga: butelkę można przerabiać często do 10 raz max. Potem nie nadaje się do przerobienia. I tu jest
problem. Stąd tak ważne jest, aby te butelki były wymienne/zwrotne.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [0] 08.12 15:47
 
. Ważna uwaga: butelkę można przerabiać często do 10 raz max. Potem nie nadaje się do
przerobienia. I tu jest problem. Stąd tak ważne jest, aby te butelki były wymienne/zwrotne.


Jakoś nie wyobrażam sobie by szklana butelkę można było ponownie użyć (uśredniając) więcej niż 10
razy. Myślę, że jest tych recykli mniej.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [6] 08.12 16:15
 
Dzień dobry,

czyli jak z butelki plastikowej zrobimy doniczkę, a ze szklanej wazon, to nie ma recyklingu?

Pozdrawiam,

G.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [5] 08.12 17:19
 
Dzień dobry,

czyli jak z butelki plastikowej zrobimy doniczkę, a ze szklanej wazon, to nie ma recyklingu?

Pozdrawiam,

G.


" Recykling to ponowne wykorzystywanie czegoś do pierwotnego celu, czyli jeśli mamy zużytą butelkę
to robimy z niej ponownie butelkę. Unia rozszerzyła definicję i w dyrektywie w ostatniej chwili dopisano:
„albo do innego celu”. Więc producenci są dziś bardzo dumni, że butelki plastikowe przerabia się na
tkaniny, dywany albo taśmy opakowaniowe, ale z tak rozumianego recyklingu niewiele wynika, bo to i
tak wyląduje w końcu na śmietniku. Plastik w ten sposób przerobiony może żyć jeszcze przez rok, dwa,
może pięć, jeśli stał się domieszką na przykład w dywanie, ale potem nie ma co z tym zrobić - albo
palimy, albo składujemy."cytat experta od recyklingu i gospodarki śmieciami.

 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [4] 08.12 17:50
 
Z pomocą może przyjść sama natura w postaci motylicy - Barciak Większy.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [3] 09.12 19:53
 
Nie motylicy tylko motyla (Galleria mellonella). Motylica to przywra (rzad Echinostomida). Portale kreca
gownoburze o rzekomych 16-letnich geniuszach ktorzy karmia larwy Gallerii foliowymi torebkami na zakupy
pasujac ich na "pierwszych na swiecie". W rzeczywistosci to, ze larwy tego motyla potrafia rozkladac plastiki
znane jest od 2017. Dobrze zbadana jest tez biochemia tego zjawiska.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [2] 10.12 17:14
 
Dzień dobry,

Galleria mellonella - Barciak większy, motylica woskowa.

A trąbią bo to nasze, takie narodowe. Z drugiej strony dobrze, że coś robią (młodzi).


Pozdrawiam,

G.

Ps. Myśli Pan może o reaktywacji bloga?


 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [1] 10.12 20:17
 
No wie Pan?! Zaskoczyl mnie Pan. Po raz pierwszy slysze wyrazenie "motylica" w odniesieniu do Gallerii. A
pracuje nad fizjologia tego owada prawie 40 lat. No, ale wiekszosc z tego poza Polska, wiec takie terminy mi
umykaja. Ma Pan racje, motylica jako stan chorobowy ula.

O reaktywacji bloga mysle caly czas i zastanawiam sie nad forma. Ostatnimi laty mialem mnostwo pracy z
realizacja grantow w USA i habilitacja w Polsce, wiec kwestia reaktywacji bloga zeszla na plan dalszy. Ale cos z
tego bedzie.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [0] 11.12 18:52
 
Dzień dobry,

człowiek uczy się całe życie :).

No wie Pan?! Jestem zaskoczony. Przyznanie się na publicznym forum do 'niewiedzy', w polskich
kręgach naukowych to rzecz rzadka - tym większe chapeau bas dla Pana.

Jeśli chodzi o motylicę tą w ulu czy magazynie z ramkami, termin odnosi się do Barciaka większego
Galleria mellonella oraz Barciaka mniejszego - Łaźbiec Achroia grisella.
Od ponad 20 lat sam mam kontakt z tymi owadami i muszę przyznać, że na początku były spore
problemy z przechowywaniem suszu do następnego sezonu. A pojęcie barciaków czy motylicy było (jest)
wymienne.
Ma Pan jakieś badania dotyczące nalewki z barciaka? Specyfik dobrze znany na wschodzie.
Ewentualne szczegóły prosiłbym na: zoltyg@onet.eu.

Czekam na bloga!

Pozdrawiam serdecznie,

G.
 
  Prawdopodobne źródło bezrybia, tak się ... [6] 10.12 19:01
 
.... zastanawiam.
Zwracacie uwagę na możliwy brak płodności ryb spowodowany tym czy owym w wodzie.
Jadąc dzisiaj przy Sanie wspomniałem sobie (jednocześnie tęskniąc) późnojesienne odłowy lipieni na potrzeby
sztucznego tarła i naszła mnie taka myśl. Jak to jest że w płynącej rzece ryby są (czy mogą być) bezpłodne a
te same ryby wyjęte z tej rzeki, na ośrodku hodowlanym są sztucznie rozmnażane? Są wiec bezpłodne czy
nie? Wątpię skoro tam tarło się udaje. Wodę też mają z płynących cieków i nie wierzę że jakieś filtry są w
stanie unicestwić środki przyczyniające się do braku płodności ryb rzecznych.
Gdyby wiec ryby rzeczne były bezpłodne to wszystkie te wcześniejsze zabiegi z odławianiem tarlaków lipieni
nie powinny dawać wyników w postaci narybku. A dawały.
Możliwe wiec że znowu coś nam się tylko wydaje bo nie potrafimy logicznie wytłumaczyć sobie pewnych
zjawisk.
 
  Kit pseudofachowców... [1] 10.12 19:25
 
Podobnie jak wmawiana ludziom impotencja.
Kasa, i tylko kasa...z in vitro itp
Dekady efektami pokazują fałsz.
Koniec niecny i efektywność plemiennej farmy.
 
  Odp: Kit pseudofachowców... [0] 11.12 12:40
 
Ruina, reformowanie nieustające źródło dochodu.
Pozorna satyra opisuje smutną rzeczywistość.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia, tak się ... [1] 10.12 20:29
 
Ftalany i podobne substancje istotnie modyfikuja behavior rozrodu, do stopnia takiego, ze naturalne zaplodnienie
jest malo skuteczne. To tak jakby mezczyzna mial dobre nasienie ale nie mial popedu i ochoty na sex. Albo poped
ma ale nie ma erekcji. Sztuczne zaplodnienie jest w takim wypadku mozliwe i czesto skuteczne. Naturalne - nie.
Ponadto, w takich przypadkach eliminowany jest dobor plciowy (naturalne tarlo, gdzie samice wybieraja samcow
na podstawie pewnych cech zewnetrznych i zachowania) na rzecz doboru sztucznego (gdzie pary dobiera
czlowiek). Populacja z pozoru zdrowa jest tworem sztucznym i dlatego - slabym. Tak jak np. buldog angielski,
ktory nie daje potomstwa naturalnie. Dlugoletnia hodowla tak zmienila budowe bioder tego psa, ze szczeniaki
musza sie rodzic przez cesarskie ciecie.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia, tak się ... [0] 10.12 21:30
 
Jakie są wiec ilości Bisfenolu w różnych "dzikich" wodach? Dla przykładu bieszczadzkich czy Sanu poniżej
osadnika jakim jest Solina. Ktoś to bada? Jak długo związki tego typu rozkładają się w środowisku i czy w
ogóle się rozkładają? Dziwnym trafem zauważyłem zanik ryb czy "życia" w wodach właśnie ze wzrostem ilości
oczyszczalni. Może jednak sikanie na ziemię czy do "rowu" nie było takie złe.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia, tak się ... [1] 10.12 20:31
 
Ftalany i podobne substancje istotnie modyfikuja behavior rozrodu, do stopnia takiego, ze naturalne zaplodnienie
jest malo skuteczne. To tak jakby mezczyzna mial dobre nasienie ale nie mial popedu i ochoty na sex. Albo poped
ma ale nie ma erekcji. Sztuczne zaplodnienie jest w takim wypadku mozliwe i czesto skuteczne. Naturalne - nie.
Ponadto, w takich przypadkach eliminowany jest dobor plciowy (naturalne tarlo, gdzie samice wybieraja samcow
na podstawie pewnych cech zewnetrznych i zachowania) na rzecz doboru sztucznego (gdzie pary dobiera
czlowiek). Populacja z pozoru zdrowa jest tworem sztucznym i dlatego - slabym. Tak jak np. buldog angielski,
ktory nie daje potomstwa naturalnie. Dlugoletnia hodowla tak zmienila budowe bioder tego psa, ze szczeniaki
musza sie rodzic przez cesarskie ciecie
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia, tak się ... [0] 11.12 08:29
 
Ponieważ moim klientem jest oczyszczalnia ścieków oraz
wodociagi, zakłady komunalne to pytam tam odnosnie badania
wody, ścieków na obecność leków i substancji chemicznych przy
prpdukcji leków oraz hormonów( środków antykoncepcyjnych).
Wczoraj w Warszawie dostałem odpowiedź np. Że nie robią takich
badań bo nie są obowiązkowe. Unia Europejska pracuje nad tym, aby
to weszło. Mam dostać informacje bardziej szczegółowe Ale to po
świętach.
W szpitalach, które rownie z wypuszczają ogromne ilości leków(
wydalane z moczem) od pacjentów, trafiają w postaci nie
oczyszczonej. Sprawdzałem w paru szpitalach po znajomości i
szpital nie ma takich oczyszczalni.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [7] 15.12 07:31
 
czytałem, że mikropył z opon - to jest też dramat...
"W każdej oponie stosowany jest kauczuk naturalny oraz syntetyczny. W zależności od mieszanki, w
najlepszym wypadku, pozyskiwany z drzew materiał stanowi połowę jej składu. Reszta to sadza i plastik
produkowany z oleju. Podczas całego cyklu życia opona może stracić nawet 2 kg ze swojej wagi, które
dosłownie zostają na drodze".

a potem?
do rzek
...
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [0] 15.12 09:06
 
czytałem, że mikropył z opon - to jest też dramat...

To nie pył z opon ani metabolity leków zabijają rzeki. Co zabija to suma wszystkich składowych presji
ludzkiej, których są setki: tablica Mendelejewa, nawozy, ścieki, temperatura, tlen, cząstki mineralne,
zmiany hydrologiczne, morfologiczne, żwir, muł, powodzie, niżówki, zapory, wędkarstwo, hodowla i
zarybienia, można tak długo wymieniać... A po drugiej stronie pstrąg i lipień, same na tym świecie,
wyposażone jedynie w to co im dała ewolucja.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [5] 15.12 09:31
 
.... a potem. Najgorsze wyniki badań z wód "oczyszczonych" przez oczyszczalnię wychodzą po każdej zimie. A
to co nie popłynie na oczyszczalnie? Tego już raczej nikt nie bada.
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [4] 15.12 09:54
 
Wody z oczyszczalni wychodzą oczyszczone. Zgodnie z prawem i normami. Jest jedna kwestia. Oczyszczalnie mogą zgodnie z prawem zrzucić do rzeki kilka( teraz nie pamiętam ile) ileś tam metrów sześciennych ścieków.
Ktoś kto nie był na oczyszczalni nie ma pojęcia jak to wygląda. Np. w Czajce po słynnej awarii w Warszawie dalej są prowizoryczne rozwiązania. Nie ma woli politycznej i wszyscy boją się podjąć decyzję.

W kwestii smogu i tego co trafia do rzek. Samochody to 20% gówna, z którego tworzy się smog oraz to co zostaje na drodze i w konsekwencji trafia do wód(jezior, rzek). Kiepskiej jakości opony, taniocha w klockach hamulcowych(szybka ścieralność), fatalnej jakości stare samochody ze starymi katalizatorami, podrasowane paliwo na wielu stacjach benzynowych(czego ja jestem sam przykładem, zatankowania takiego paliwa).

Skoro stać nas na kolejną kurtkę czy 20 wędkę to stać nas na to aby płacić więcej za utylizację śmieci(konsekwencje produkcji i sprzedaży w każdej dziedzinie). Wbrew pozorom jesteśmy bogatym społeczeństwem tylko nie mamy w głowie ile co kosztuje. jesteśmy nie wy e du ko wa ni i nie chcemy się edukować
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [3] 15.12 16:03
 
"Wody z oczyszczalni wychodzą oczyszczone. Zgodnie z prawem i normami.".
-------
Właśnie, te normy, to prawo. Ile razy już to (prędkość, presja, obowiązki, ustępowanie, pasy, itd, itp)
wałkowaliśmy. Nic nie zmienimy. Ktoś teraz próbuje na siłę zmienić politykę klimatyczną gdzie przez min pół
wieku jak nie wiek "trzaskali" ile się dało. A biedny ma gówno do gadania. Oczywiście do pewnego momentu
(pewnej granicy swojej egzystencji) a później znowu zrobi się rozpierdol na cały świat jak podczas "czerwonej
rewolucji", "Il wojny światowej" czy inne. Na razie Antifa rozjaśnia co niektórym do czego wkurwiony czy
dociśnięty do muru lud jest zdolny. Ktoś daje tym ludziom powody do tego typu zachowań. Ktoś kto swoimi
wymysłami "lekko" przekroczył granicę ... wytrzymałości "materiału".
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [2] 15.12 17:39
 
wody z oczyszczalni...
zobaczcie przykład:
https://dziennikpolski24.pl/kontrolowane-problemy-z-oczyszczalnia-w-gminie-suloszowa-mieszkancy-
interweniowali-u-poslanki-a-ona-u-inspektorow/ga/c1-15573341/zd/49108103


"Wody z oczyszczalni wychodzą oczyszczone. Zgodnie z prawem i normami.".
-------
Właśnie, te normy, to prawo. Ile razy już to (prędkość, presja, obowiązki, ustępowanie, pasy, itd, itp)
wałkowaliśmy. Nic nie zmienimy. Ktoś teraz próbuje na siłę zmienić politykę klimatyczną gdzie przez min
pół
wieku jak nie wiek "trzaskali" ile się dało. A biedny ma gówno do gadania. Oczywiście do pewnego
momentu
(pewnej granicy swojej egzystencji) a później znowu zrobi się rozpierdol na cały świat jak podczas
"czerwonej
rewolucji", "Il wojny światowej" czy inne. Na razie Antifa rozjaśnia co niektórym do czego wkurwiony czy
dociśnięty do muru lud jest zdolny. Ktoś daje tym ludziom powody do tego typu zachowań. Ktoś kto
swoimi
wymysłami "lekko" przekroczył granicę ... wytrzymałości "materiału".
 
  Odp: Prawdopodobne źródło bezrybia i [1] 15.12 18:20
 
Jeżeli są problemy to trzeba je rozwiązać. Jak oczyszczalnia jest zdupczona (źle zaprojektowana) od początku
czy źle obsługiwana to nikt niczego nie przeskoczy. Gorzej że nigdy na nic nie ma kasy a jak ludzie maja płacić
za ścieki więcej to placz i krzyk. I tak to w tym pięknym popapranym kraju to wszystko hula. WIOŚ nawet gdy
wie o tym co dzieje się z tą czy tamtą oczyszczalnią to i tak nic (lub niewiele) robi żeby coś zmienić. Sami
siebie (gminy, powiatu, województwa, itd) przecież nie wysadzą w powietrze. Udają wiec że nie jest tak źle i
bronią tych czy tamtych. Przeciez tak wszystko hula w tym kraju. Hasło "Polacy nic się nie stało" wystarczy,
czasami dodadzą ewentualnie jeszcze przepraszam.
Inna rzeczą jest to że jakoś gdy nie było oczyszczalni wszystko szło jak szło i ... było (bo musiało być) dobrze.
Teraz jakiś sezonowy (np. podczas ulew czy innych dużych napływów) wyciek, awaria uprzedzeń, chwilowy
brak prądu czy renowacja/modernizacja i krzyk na całą Polskę. Głównie przez pojedyncze, zazwyczaj te same
osoby. Gdy robią drogi, mosty, autostrady jest podobnie. Każdemu coś przeszkadza.
Myślę że gdyby nie było oczyszczalni wszyscy byliby zadowoleni bo byłoby tak jak dawniej. A jak jest to źle i
problemy. Ehhhhhh.
 
  Ryby na niby, Żaby na aby, Rak byle jak... [0] 15.12 19:19
 
A jeśli?
myślenie nie jest mocną stroną...
Zbieramy plony wcześniej zasianych chwastów.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus