f l y f i s h i n g . p l 2024.04.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: trouts master. Czas 2024-04-26 21:25:33.


poprzednia wiadomosc Odp: Jak tu się nie wkur*** mam kiedy PZW leci w .... : : nadesłane przez trouts master (postów: 8656) dnia 2022-06-29 10:21:40 z *.dynamic.gprs.plus.pl
  "Arek z tą ograniczoną ilością to ściemniasz. Tak wykupujesz roczną i masz 40 wyjść, ale kto Ci zabroni
wykupić później dniówki lub na tydzień etc. Możesz, oczywiście, ale to Cię kosztuje więcej.
Chciałbyś mieć tanio i bezograniczoną wejść do wody. Jeśli roczną na Krosno kosztuje:
- 240zł/40 wyjść
- 50zł/dniówka
- 120zł/3dni
- 180zł/7dni

Np chcesz być 60 dni na wodach(to sporo, myślę, że powyżej średniej):
- 40dni za 240zł
- 3 dnia za 120zł
- 7dni za 180zł
- 10dnix50zł/dniówka
Łącznie: 1040zł/60 wyjście= 17zł za wyjście
To chyba nie jest dużo prawda?"

_________

"Przemielmy" jeszcze raz temat wpisów. Raz że ja też lubię polemiki dwa że inaczej widzę temat "chodzenia"
po wodzie czasami wynagrodzony złowieniem ryb.
Zwłaszcza gdy mam inne zdanie, poparte obserwacjami, długoletnim doświadczeniem i wyciągniętymi
wnioskami z tego. Długoletnim bo od min 1985r. wiec mogę porównać to co jest dobre/złe teraz a prawie 40
lat temu.
Nie będę już znowu pisał o "kuli wodnej" czyli łowieniu na nią bo na 100% nie ona wyrybiła San. Przykład
masz w wątku kto, na co złowił i zabił głowacicę.
Dawniej lowilo się na spina, kulę, muchówki i bardzo rzadko deptało rzekę. Teraz sam widzisz. Piszesz że 40
razy ma mi (nam) wystarczyć) a jak nie to można sobie dokupić "deptanie". Dlaczego deptanie? Zobacz sam
a jak nie to uwierz. Teraz gdy ktoś zrobi już wpis czy dokupi wejściówkę/licencje łowi do bólu. Depcze
setki/kilometry miejsc szukając ryb. Ryb które wiadomo o jakich porach mają ochotę żerować. A PZW zabrania
łowienia o świcie (tamten rok) czy o zmierzchu (1 godz po zachodzie słońca). Do tego liczy ile razy możesz na
tą wodę wejść. W południe, w pełnym słońcu czy całymi dniami można sobie jedynie wodę podeptać tak jak
robią to najczęściej łowiący. Żyłka, nimfa, szukanie Bóg wie czego.
Jak to wyglądało dawniej czy nawet kilka dni temu gdy łowisz w porach gdy ryby żerują. Będąc ostatnio stałem
na dosłownie 20m2 a ryby same podpływały na szybką natlenioną wodę. Mogłeś stać w gumaczkach bo stare
krótkie wodery byłyby za wysokie. Nie zrobiłem nawet 20m w górę czy w dół rzeki. Podobnie było w tych złych
(dla ryb) czasach gdy łowiło się na kulę wodną czy spinning. Niewiele się chodziło, stało się w wybranym
miejscu i łowiło. Teraz depcze się wodę godzinami i całymi dniami (bo szkoda wejścia skoro już wpisałem)
szukając Bóg wie czego i niszczy wszystko co na dnie, narzekając że nie ma ryb. Jeżeli takie postępowanie
Okręgu (gospodarza wody) uważacie za mądre i logicznie uzasadnione to ja odpadam z takiego myślenia.
Wolę pójść na ryby o właściwej porze, złowić (lub nie) to co złowię niż deptać jak to ostatnimi laty bywa
kilometry dna. Zabieranie ryb niewiele ma wspólnego z tym co piszę. Jak na to zezwala gospodarz to trudno
mieć pretensje do "presji" że nie ma ryb.
Sam wiec widzisz jak wyglądało to dawniej, jakie były tego skutki i wędkarskie sukcesy z tym związane a jak
jest teraz. Kto chce i musi orać cały dzień wodę niech to robi, kto chce i może łowić "chwilowo" niech z tego
korzysta. Ważne są efekty i szkodliwość takiego czy takiego postępowania. Jak na razie mamy już kilkanaście
lat przeróżne ograniczenia a rybostan jest każdemu dobrze znany.
Pamiętaj również że ryba lipień to ryba która możesz łowić teoretycznie cały dzień. Pstrąg to zupełnie inny
przeciwnik. W dni takie jakie mamy teraz i każdy inny słoneczny pstrąg siedzi pochowany w zakamarkach i nie
myśli nawet wystawiać nosa. A że lipieni jak wiemy jest niewiele to zostaje nam łowienie tego co jest czyli
dobrze "zagospodarowanych stad pstrągów".
Pomyślcie nad tym czasami. Wystarczy obserwować, wiedzieć jak jest, analizować, poukładać wszystko w
całość i wychodzi co i jak. Nie tylko ślepo wierzyć w to co komuś się wydaje i udawać łącznie z wszystkimi że
"nie jest tak źle".

Hej, ho.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Jak tu się nie wkur*** mam kiedy PZW leci w .... [2] 29.06 21:07
  Odp: Jak tu się nie wkur*** mam kiedy PZW leci w .... [1] 29.06 22:26
  Odp: Jak tu się nie wkur*** mam kiedy PZW leci w .... [0] 30.06 01:10
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus