f l y f i s h i n g . p l 2024.04.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Odp: Plany 2023 : : nadesłane przez metan (postów: 1063) dnia 2022-10-25 12:38:06 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Raczej pójdzie w kierunku respektowania ustaw... No zajebiste są te Wody Polskie jak nam dają taką
raczej nadzieję. Czyli instytucja państwowa, przepierdalająca publiczne miliony na działania
dewastacyjne, realizowane wbrew ustawom ochronnym raczej przestanie to robić - qva chyba raczej
oszaleję ze szczęścia.
Oczywiście część winy trzeba zwalić na brak reakcji użykowników rybackich, którzy jakby raczej stali się
wspólnikami w tym procederze zdejmując część winy z WP, rozpierdalających ostatnie w miarę dzikie
odcinki naszych górskich rzeki i potoków.

Co do tęczaka sprawa jest ewidentna i oczywista. Szkoda bić pianę. W PL wprowadzanie go to
przestępstwo zagrożone 2 lat pozbawienia wolności i na tym poprzestanę.


I to jest głupie, sztywne i biurokratyczne podejście typowe dla ograniczonych umysłów urzędasów a nie
ludzi choć trochę kumających. Są wody, gdzie tęczak, oczywiście w odpowieniej ilości, zdrowiu itd
niczemu nie zaszkodzi. W tych wodach już nie ma i długo nie będzie P&L, L na pewno, a P jest tak
rasowo zdegenerowany, że nie wiem czy nie gorszy od tęczaka. Są całe hektary np. na Sanie gdzie P&L
już nigdy, never ever nie wrócą a gdzie za sprawą tęczaka wróciłoby trochę frajdy i sensu naszego
hobby.

Twoja logika przypomina naprawdę nastolatka conajwyżej, nie znającego realiow.

Jak byś wiedział jak funkcjonują urzędy, może inaczej byś pisał.
Nie zamierzam tu bronic WP. Twoje pisanie to jak chcenie, żeby dąb był brzozą.

WP nie mają możliwości kontrolowania i nigdy nie miały w takim zakresie o jakim rozmawiamy. Stworzyły po
temu inne rozwiązanie. Udostepniajac użytkownikowi rybackiemu obwody, na których ten zarabia i przeżera w
próżnię miliony WP narzuciły pewne obowiązki. M.in. reagowanie i zapobieganie wszelkim
nieprawidłowościom w obrębie dzierżawionych terenow. To jeden z kilkudziesieciu innych zapisow umowy na
ktorą zgodziły się strony.
Takie PZW podpisuje te umowy i bierze świadomie odpowiedzialność za ich wypełnienie. Co robi? Nic lub
bardzo niewiele Wygląda na to, że wszystko jest ok. I potem jest Odra!!! Lata, lata zaniedbań i opieszałości.
To obustronne zaniedbania ale wg mnie brak reakcji wytworzył slaby pion rozwiazywania problemu w WP. Nikt
nic nie zglasza to nie trzeba nic robić. PZW po chamsku chce umyc rece, mimo, że to jest jego obowiązek
wynikający z umowy.
To samo dotyczy koparek i innych dewastacji. Niektore z tych robot sa konieczne, chociażbyśmy nie wiem jak
protestowali. Rolą wykonawcy jest dopilnowanie, żeby zminimalizować straty i zrobić wszystko aby jak
najmniej ingerować. I tu znowu jest rola użytkownika.
Podam przyklad z Bielska. Całymi latami robiono co sie chciało i gdzie sie chcialo. Kiedy wykonawcy
informowali okręg o konieczności odłowu przed robotami ten albo nie miał ludzi, samochodu itd. Dogadywali
się na jekieś rekompensaty. Nikt o nich nie wiedzial poza paroma osobami i podejrzewam, że te pieniądze szły
do podziału. Wiem o czym piszę, bo sam byłem świadkiem takich procederow.
Na terenie większości potokow podbeskidziea wystepują gatunki chronione i przed odlowami trzeba po
pierwse wiedzieć, że tam są, po drugie uzyskac derogate od ministra po trzecie wykonać roboty pod innymi
szczególnymi warunkami w wiekszości planowanych robót decyzja środowiskowa jest potrzebna. Tylko w
interwencyjnych przypadkach procedury sa natychmiastowe, jak sie most będzie walił albo dom. To jednak raz
na 100lat. No i co dalej. Skąd WP mają wiedzieć o gatunkach chronionych?? Nie mają swoich służb, mają za to
zapis w umowie z użytkownikiem rybackim o obowiązku monitoringu. Tu masz ten sam proceder co wcześniej.
Nikt nic nie wie, bo PZW nic w tej sprawie nie robiło nigdy poza dogadaniem rekompensaty z szefem firmy
wykonującej roboty. Chulaj dusza piekla nie ma. Wystarczy. Poznaj realia potem sie wypowiadaj.

Na wpuszczanie tęczaka jest potrzebna zgoda od ministra. W ciekach otwartych tylko tryploidy i w ściśle
kontrolowanej ilości z pełną analiza sytuacji. Na dzisiaj byle kto, byle czym zarybia a w szczególności PZW.
Koła nad różnymi rzekami robia sobie to od lat. Nikt ich nie kontrolują bo to oni sami siebie chronią, chociaż
łamią prawo. W Sole poniżej Kęt sa setki palii, tęczak króluje na flagowym odcinku Skawy w Jaroszowicach,
gdzie nie pojedziesz natkniesz sie na paszoki. Nie jestem kategorycznie przeciwny tęczakowi ale takie takie
postępowanie jest dla mnie niedopuszczalne. I żeby było jasne. Odpowiada za nie PZW, bo to PZW jest
odpowiedzialne za reagowanie na nieprawidłowości jak we wstępie!!!






  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Plany 2023 [3] 25.10 13:14
  Odp: Plany 2023 [2] 25.10 22:58
  Odp: Plany 2023 [1] 26.10 03:26
  Odp: Plany 2023 [0] 26.10 20:17
  Odp: Plany 2023 [1] 25.10 13:24
  Odp: Plany 2023 [0] 25.10 14:39
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus