f l y f i s h i n g . p l 2024.05.02
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: PZW Nowy Sącz - jest tam kto?. Autor: S. Cios. Czas 2024-05-02 12:45:30.


poprzednia wiadomosc Odp: NIK zarządza wszystkimi bankami w Polsce! : : nadesłane przez S.R (postów: 2596) dnia 2023-01-05 17:27:55 z 5.63.188.*
  "Piątek jutro a ... w zamrażarce jedynie łosoś (w lodzie) ze sklepu
rybnego. Cóóóż.


mam to szczęście, że ne lubię ryb.
Nie jedz łososia bo to syf. Ten w Polsce.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: NIK zarządza wszystkimi bankami w Polsce! [3] 05.01 18:15
 
Mi smakuje. Pstrągów nie zabijam bo nie miałbym co łowić. Głowacice ani myślę bo to pojedyńcze osobniki.
Okoni nie ma, szczupaków/sandacz podobnie, poza tym łowienie ich wymaga wiekszych kosztów i czasu.
Lepiej iść do rybnego. Na pewno taniej.
Raz panga, raz paluszki, czasami dorsz (nie czarniak czy jakoś tam) i najczęściej łosoś. To raptem kilka razy w
roku.
 
  Odp: NIK zarządza wszystkimi bankami w Polsce! [2] 05.01 18:30
 
Mi smakuje. Pstrągów nie zabijam bo nie miałbym co łowić. Głowacice ani myślę bo to pojedyńcze osobniki.
Okoni nie ma, szczupaków/sandacz podobnie, poza tym łowienie ich wymaga wiekszych kosztów i czasu.
Lepiej iść do rybnego. Na pewno taniej.
Raz panga, raz paluszki, czasami dorsz (nie czarniak czy jakoś tam) i najczęściej łosoś. To raptem kilka razy w
roku.


łosoś syf ale nie chodzi o smak tylko o z czego jest hodowany. O pandze nie wspomnę. to straszne gówno bez wartości.
 
  Odp: NIK zarządza wszystkimi bankami w Polsce! [1] 05.01 19:11
 
Ok. Węgorzy, okoni czy innych rarytasów nie da się jeść ot tak, gdy ma się na nie ochotę.
O łososiu słyszałem, pandze też. Mi smakują, a to że na tym świecie nie ma już niczego zdrowego to co
poradzić. Żyć wiecznie nie będę.

Dawniej co jakiś czas w sezonie palnąłem sobie to pstrąga, to okonia, czasami szczupaka czy karpia
choć je nie lubię (śmierdziuchy) i było co skubnąć jak się miało ochotę na rybkę smażoną. Teraz to
nawet płotkę (kolejny śmierdziuch) pewnie bym sobie dobrze wysmażył i zjadł. Wole jednak niech żyją
żeby czasami wygięły kij, niż żeby moczyć kije bez skubnięcia.
Brzana smażona była dobra, świnie jedynie wędzone były też ok. Ale było to wszystko dawno i
nieprawda. Dawno czyli lata gdy byłem w podstawówce czyli 80-te.

Nieważne, to nie temat o jedzeniu ryb.

Życzę każdemu takich dylematów jaką rybę sobie zjeść gdy się ma na rybę ochotę.


Pzdr.
 
  Odp: NIK zarządza wszystkimi bankami w Polsce! [0] 06.01 10:43
 
Mogę polecić tęczaki z Bezmiechowej. Sprawdzone. Ale te z doprowadzalnika, nie ze stawów. W
żadnym wypadku pangi, dorady, norweskie i szkockie łososie. To już zdrowsze łososie z
zanieczyszczonego Bałtyku.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus