f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: Team T a promocja łowisk : : nadesłane przez Paweł Kowalski (postów: 235) dnia 2023-01-12 10:23:56 z *.206.154.65.fiberlink.pl
  O... Strwiąż, nie słyszałem wcześniej o tej rzeczce, ale dzięki temu tematowi już wiem. Dzięki! ;)
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Team T a promocja łowisk [1] 12.01 10:31
 
O... Strwiąż, nie słyszałem wcześniej o tej rzeczce

Uczą o niej na geografii w podstawówce z uwagi na jej wyjątkowość
 
  Odp: Team T a promocja łowisk [0] 12.01 14:24
 
Większość łowiących (mięsiarze) wie więcej. To że wg Ustawy można tłuc od 1 stycznia. Dobrze że
gospodarz chociaż wymiar podniósł na 30cm bo zjedliby i 25cm.
Nie powiem. Święty nie jestem i sam robiłem podobnie. Podobnie czyli jeździłem w zimie (przed 1 marca)
na Stupnicę (pomiędzy Birczą a Przemyślem) na lipienie bo w Sanie już nie wolno było łowić.
Przepisy trzeba znać. Zawsze.
 
  Odp: Team T a promocja łowisk [1] 12.01 11:01
 
Ja słyszałem, ale zawsze brakuje czasu żeby zawieźć tam hordę rozwrzeszczanych Niemców.
 
  Odp: Team T a promocja łowisk [0] 12.01 11:11
 
Ja słyszałem, ale zawsze brakuje czasu żeby zawieźć tam hordę rozwrzeszczanych Niemców.
zapomniałem o ważnym.
Hordę rozwrzeszczanych Niemców w Simmsach!
 
  Odp: Team T a promocja łowisk [4] 13.01 10:17
 
O... Strwiąż, nie słyszałem wcześniej o tej rzeczce, ale dzięki temu tematowi już wiem. Dzięki! ;)


Ja słyszałem, ale przejechanie 600 km zawsze mnie zniechęcało, a po przeczytaniu tego wątku to już
wiem, że teraz nie ma tam, po co jechać, bo najazd tej rzeki jest pewny. Znajomi już opracowują mapę
Bieszczad i zapewne nie tylko moi znajomi zaatakują wszystkie rzeczki, a nawet siurki. Jeśli
zakładający wątek chciał wsparcia finansowego regionu, to myślę, że takie uzyska.
 
  Odp: Team T a promocja łowisk [0] 13.01 10:44
 
Niech przyjadą. Pochodzą, popróbują... Potem stwierdzą, że zowu ktos ich w
ch... zrobił. Wypełnią pustkę po narciarzach... Żeby tylko za bardzo nie
naswinili.. pb.
 
  Odp: Team T a promocja łowisk [2] 13.01 18:06
 
Może warto przeczytać jeszcze raz założony wątek. Zachować
zawarte informacje dla siebie lub jeśli stać na to człowieka
intelektualnie to coś sensownego do dyskusji wnieść - zamiast
klaskać jak Klakier.
Trzeba mieć żyłkę odkrywcy jeśli ma się chęć przebycia 600km aby
połowić na relatywnie 10km rzeki która obecnie dogorywa. Może
warto było to zrobić np. 10 lat wstecz. Było by co wspominać - na
dziś dzień osobiście nie polecam. Po drodze jest jeszcze sporo
klasowych łowisk, gdzie w pięknej scenerii można wypróbować
swych umiejętności by przechytrzyć rybę życia.
Może i ludzie w Bieszczadach samowystarczalni nie są ale na
pewno obejdą się bez zastrzyku gotówki od zamożnej kasty z
kraju-dziękujemy ...
Szczerze to nic godnego powyżej zalewu nie ma. Jedak jak już
macie z kolegami ten atlas rzek bieszczadzkiej Amazonii przed
nosem i tę młodzieńczą iskrę w oku która goni za marzeniem to od
siebie dodam tylko aby zabrać również jakiś kompas lub mapy
działające offline (nie wszędzie jest zasięg), ciepłe ubrania na
przebranie, czekoladę, coś od deszczu i obowiązkowo coś
odstraszającego dzikie zwierzęta (dziś ekologia nagminnie daje się
we znaki). Aplikacja RATUNEK również może okazać się użyteczna.
Może i od noclegów z przerobionej stajni pani Gieni nad wodę
daleko nie ma a i piechotą nikt dziś nie chodzi,jednak -jak to życie
pokazuje - różnie bywa.
No i jak Strwiaż, to na rzece pasa granicznego z Ukrainą nie widać
a w atlasie tego nie ma. Tutejsza Straż Graniczna i gopr mają też
inne zajęcia niż szukanie po krzakach kozaczków.
A jak już okaże się, że rzeczywiście Bieszczady to nie rurki z
kremem bo i pogoda do bani i ryba nie brała a na konieć krecik
majty polizał bo w młodniku zatrzeszczało. To jak koledzy między
sobą piszą można bliżej, za zachodnią granicę - poklepać się po
obcisłych czarnych skórkach w rytmie techno, wykrzykując w
nieboglosy twardym obcym dialektem.
Co kto lubi.
Pozdrawiam.
 
  Odp: Team T a promocja łowisk [1] 13.01 19:21
 
Zarąbiście rozwinął się nam ten wątek. Ileż tu się dzieje, jak w
marcowej pogodzie. I za to kocham fff.
 
  Odp: Team T a promocja łowisk [0] 13.01 20:51
 
Może już czas na nowy. Plusy i minusy niezależności od Okręgu i PZW miejscowych kół wędkarskich dla
dobra ich członków i wód objętych ich nadzorem oraz zyski płynące z takiego gospodarzenia "swoimi" wodami.
Niech przykładem będzie ten wątek czy przykłady innych dobrze działających klubów, towarzystw, organizacji.

Sam widzę bardzo dużo plusów takiego podziału/rozdziału ogólnych łowisk. Skupiłbym się oczywiście na
wodach górskich nie stawach na których takie działania już odnoszą bardzo dobre efekty.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus