|
pisałem już o tym w jednym z postów.
Żadna oczyszczalnia nie ma w głowie aby wylewać ścieki do rzeki po to aby dowalić wędkarzom, komuś albo żeby się ich pozbyć bo ich denerwują.
Problem tkwi w tym, że oczyszczalnie są stare, zaprojektowane w latach 60., 70. 80 Nawet w latach 90. też bo nikt nie myślał wtedy o tym, że rozwinie się społeczeństwo pod kątem budowy domów czy osiedli.
Zwiedziłem tych oczyszczalni dziesiątki i zawsze pytam jak jest ze ściekami, przelewami i zrzutami do rzek.
Zawsze jest tak, że jak jest za dużo to zbiorniki już nie przyjmują i wtedy idzie zrzut. Innego wyjścia nie ma. Lejesz do szklanki i w pewnym momencie się przelewa.
Za syf w oczyszczalni odpowiadają ludzie. Leją tam wszystko. Chemię, oleje po frytkach, smalec po schabowym, kreta, WC piker i inne chemiczne związki. Traktują to jak zlewnię nie myśląc, co dalej z tymi ściekami.
I powtarzam. W 95% oczyszczalnie oddają oczyszczoną wodę do rzeki niż sama rzeka niesie.
jesteśmy debilnym społeczeństwem....
|