|
I tu cię zmartwię. Z PZW zrezygnowałem już parenaście lat temu. Wstąpilem ponownie na
okoliczność startow w GPX z drużyną klubu muchowego, ktory powołałem do życia wspolnie z
kolegami kika lat wcześniej. W tamtym roku zostałem w kolesiowskim sądzie zawieszony w prawach
członka ze złamaniem statutu i regulaminu sądow, itd. Niewygodnie ujawniałem i ujawniam
szwindle w okregu bielskim i nadepnąłem na odciski paru szubrawcom z PZW, co stało sie
pretekstem do ustawki. Nie zamierzam wiecej oplacać tej hucpy.
Trenuję młodzież, bo to moja pasja. Nie pozbawiam młodzieży spełnienia swoich marzeń. Nikt z nas
nie reprezentuje PZW, to PZW wykorzystuje monopolistyczną sytuację i trudno mieć do zawodnikow
pretensje, że nie ma innej ścieżki w drodze po mistrzostwo.
Co Ty piszesz?!
1. Zrezygnowałeś z PZW po czym dla swoich szczytnych celów i chęci jednak startowania pod szyldem PZW wróciłeś.
2. Wywalili Cię z naruszeniem statutu i regulaminów. OK - poszedłeś z tym do sądu? masz jakiś wyrok prawomocny? Opinię prawnika?
3. Załóż stowarzyszenie, powołaj parę klubów, zorganizuj zawody. W czym problem? Jeśli jesteś niezrzeszony możesz opłacić składkę i łowić. Nikt Ci nie broni.
4. Cierpisz, z powodu tego Mistrzostwa?
|