f l y f i s h i n g . p l 2024.05.08
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: Administracja. Czas 2024-05-08 00:14:34.


poprzednia wiadomosc Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. : : nadesłane przez Arkadiusz Mikrut (postów: 1063) dnia 2024-03-13 17:46:03 z *.204.108.10.mobile.internet.t-mobile.pl
  Jeszcze raz napiszę!

Po drugiej stronie Baraniej Góry, w linii prostej ok 10km płynie Wisła, jeden z lepszych
odcinków P&L w Polsce. Rzeka z o wiele większymi problemami niż Soła i Koszarawa ale
mająca rzetelnego użytkownika.

Te wszystkie opowieści o plagach egipskich nie przysłonią faktów popełnianych błędów,
braku reakcji na nieprawidłowości i fatalnej gospodarki prowadzonej przez PZW.



Jeżeli uważasz, że za mało zrobiliśmy.

Ujawniane przez nas nieprawidłowości z finalnym czebaczkiem były podstawą do
rozwiązania umów na dzierżawy zbiorników. Kolejna sprawa w sądzie już 4 kwietnia.

Doprowadzimy, mam nadzieję ten temat z powodzeniem do końca i PZW straci
nieodwracalnie te wody!

Mam nadzieję, bo patrząc na skale układów i politycznych rozgrywek może być różnie.

Nie takim aferom urwano łeb przy samej dupie.



Pozdrawiam.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [5] 13.03 21:40
 
Wisła Maćka Wilka jest ekskluzywna. Jeśli rozumiesz to słowo to ok. To jest dostęp do wody
dla bogatych, chcących zapłacić określoną kwotę za określony efekt.
Sola w węgierskiej Górce nie jest eksluzywana. Jest pospolita. Masowa i trącąca
socjalistycznym myśleniem. Tu stawka jest inna.

Powiem ci jeszcze tak. Wydaje jakieś tam pieniądze jeżdżąc do Wigieskiej Górki czy Milówki
. Ludzie w tamtym regionie chamscy, chujowaci, robiący wszystko aby wędkarze omijali to
miejsce z daleka. Chcesz zjeść… fochy i chujowe jedzenie. Całe szczęście mam chatę w
górach więc mnie nocleg nie kosztuje ale wierz mi oferta aby tak przyjechać i spędzić czas
wędkarski chujowy, kiepski i niezwykle nieatrakcyjny. Wędkarze z Węgierskiej górki bardziej
szczują psami niż zachęcają do przyjazdu. To jest metafora ale spotkałem się z tym, ze
kiedy lokalni ludzi jebalji mnie jako wędkarza to wędkarze z Koła WG nie widzieli nic w tym
złego i jeszcze podkręcali atmosferę. To świadczy tylko o prymitywizmie tam żyjących,
myśleniu z lat średniowiecza.

Albo to zrozumiesz albo jesteś nieintelektualnie na drugim biegunie.


I jeżdżę tam kurwa co rok, zostawiam dudki, rzucam linką żeby odpocząć licząc na to że
złowię rybę. Mam świadomość że debil wójt z Węgierskiej górki czy wójt Milówki czy Cisca
będzie widział we mnie i wielu z nas kogoś wartościowego. A kogo widzi? Kolejnego który
który zostawi kasę i pojedzie za kiepskie usługi. Niezły zależy tym cwokom żeby tam bylo
dobrze. Bylejakość, gnojowica w rzekę to sposób na życie. Taki mental.


 
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [4] 14.03 08:15
 
Jaka tam ekskluzywna?? Rzeka jak inne, tylko bardziej zniszczona umocnieniami. Ta sama
woda w niej płynie i te same organizmy żyją co w pozostałych. Różni się gospodarzem i
jego staraniami w celu stworzenia wędkarskiego magnesu na zakup licencji. Bez tych
działań byłby bankrutem na obwodzie. I to jest podstawowy aspekt, jemu musi się chcieć.



Co do mieszkańców Żywiecczyzny to częściowo przyznam ci rację, tylko częściowo.
Mentalnie są trochę z tylu to prawda. Chyba jednak trochę cię poniosło, pewnie miałeś
jakieś nieprzyjemne spotkanie albo kilka i wyrobiłeś sobie negatywne nastawienie.



Wędkarzy z WG, tych starszej daty wychował i nauczył takiego a nie innego traktowania
rzek nie kto inny jak PZW. Nikt inny nie miał w tym udziału. To oni tworzą PZW i to jest
zasadniczy problem. PZW na poziomie kół to mental prymitywnego chłopa, tak to od zawsze
działa ku uciesze pseudodziałaczy na wyższych szczeblach. Tam są wyselekcjonowani z
tego niskiego poziomu co nieco lepiej rozgarnięci kombinatorzy. I tak to hula!

Mają możliwość kreowania chujni na jakà stać ich krótkowzroczne myślenie.



Użytkownik Wisły to nie ta liga.



Tylko dlaczego godzimy się ciągle na rządy chamstwa i prostactwa opłacając
nieudaczników z PZW?? To już zagadnienie socjospołeczne!!



Pozdrawiam





.







Wisła Maćka Wilka jest ekskluzywna. Jeśli rozumiesz to słowo to ok. To jest dostęp do
wody

dla bogatych, chcących zapłacić określoną kwotę za określony efekt.

Sola w węgierskiej Górce nie jest eksluzywana. Jest pospolita. Masowa i trącąca

socjalistycznym myśleniem. Tu stawka jest inna.



Powiem ci jeszcze tak. Wydaje jakieś tam pieniądze jeżdżąc do Wigieskiej Górki czy Milówki

. Ludzie w tamtym regionie chamscy, chujowaci, robiący wszystko aby wędkarze omijali to

miejsce z daleka. Chcesz zjeść… fochy i chujowe jedzenie. Całe szczęście mam chatę w

górach więc mnie nocleg nie kosztuje ale wierz mi oferta aby tak przyjechać i spędzić czas

wędkarski chujowy, kiepski i niezwykle nieatrakcyjny. Wędkarze z Węgierskiej górki bardziej

szczują psami niż zachęcają do przyjazdu. To jest metafora ale spotkałem się z tym, ze

kiedy lokalni ludzi jebalji mnie jako wędkarza to wędkarze z Koła WG nie widzieli nic w tym

złego i jeszcze podkręcali atmosferę. To świadczy tylko o prymitywizmie tam żyjących,

myśleniu z lat średniowiecza.



Albo to zrozumiesz albo jesteś nieintelektualnie na drugim biegunie.





I jeżdżę tam kurwa co rok, zostawiam dudki, rzucam linką żeby odpocząć licząc na to że

złowię rybę. Mam świadomość że debil wójt z Węgierskiej górki czy wójt Milówki czy Cisca

będzie widział we mnie i wielu z nas kogoś wartościowego. A kogo widzi? Kolejnego który

który zostawi kasę i pojedzie za kiepskie usługi. Niezły zależy tym cwokom żeby tam bylo

dobrze. Bylejakość, gnojowica w rzekę to sposób na życie. Taki mental.





 
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [3] 16.03 12:05
 
Paradoksalnie to dwie różne rzeki. Inna woda, inne robactwo, inne warunki środowiskowe. To trzeba zbadać żeby mówić, że są takie same.
Czy gospodarowanie?
Jeśli przyjąć, że dla członka PZW dzień łowienia to 1 zł a u Maćka Wilka czy na OS Dunajec to koszt 100 zł za dzień to:
1. istnieje duże prawdopodobieństwo, że taki jest faktyczny koszt prowadzenia jednego dnia na takiej rzece; ( na jakiejś podstawie wyliczyli tam w okręgu taki koszt jak i sam Maciej);
2. A tzn, że dzisiaj OS każdy, bo Wisła jest takim OS-em to jest ekskluzywne bo znów oznacza, że możesz złowić więcej ryb niż normalnie.
3. Koszt karty, gdybyś chciał mieć to co jest na OS ach czy u Macieja Wilka musiałby być na poziomie kilku tysięcy rocznie. W zasadzie należałoby iść w tym kierunku. Nie wszyscy muszą i powinni łowić pstrągi czy lipienie.

To jest tak, jakby ktoś się czepiał, że powinien mieć dostęp tani i dobry do rajdu Paryż-Dakar a tak chodzi gruba kasa i nie jest dla wszystkich. A to przecież dla wielu hobby. Jak narty, które w Polsce jest nieprzyzwoicie drogie jak na oferowane usługi. Kiepskie, nie na europejskim poziomie. Takie wioskowe i małomiasteczkowe.

Więc zaryzykuję, że muszkarstwo dzisiaj też takie wioskowe, małomiasteczkowe w wydaniu PZW ale może być dobre w wykonaniu PZW na OS czy jak u Maćka Wilka.
 
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [2] 16.03 14:54
 
Na Wiśle 80 zł dziennie.
 
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [1] 17.03 12:23
 
te 20 zł robi różnice w budżecie
 
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [0] 17.03 16:27
 
Jak komu
 
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [4] 24.03 08:02
 
A na Wiśle "Wilka" jest stała, odradzająca się populacja dzikiego pstrąga potokowego? Tarło się udaje?
 
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [0] 24.03 08:34
 
A na Wiśle "Wilka" jest stała, odradzająca się populacja dzikiego pstrąga potokowego?
Tarło się udaje?





Tarło jest skuteczne, nie tylko pstrąga. Lipień też sobie radzi. Przeczy to wiedzy wielu, wielu
„ekspertów”.
 
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [2] 24.03 16:10
 
Nie
 
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [1] 24.03 20:03
 
Jeżeli nie, czyli woda nie sprzyja (jak prawie wszedzie obecnie). Jeżeli tak, to dziwne że na Wiśle da się i
udaje a na innych podobnych lub lepszych wodach górskich nie.
 
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [0] 25.03 08:19
 
Jak wpuścisz to masz.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus