Dzisiaj złapaliśmy kłusownika, łowił na muchowym spinningiem.
Chłopak był z Białorusi - Kłusował nie tyle bo chciał ale dał się wprowadzić w błąd
Kupił zezwolenie na 3 dni wydał 170 zł (dla członka) - ale nie u nas a w PZW Bielsko Biała.
Zezwolenie na obwody przynajmniej musi wskazywać obwód - a ty na cały kraj.
Jakoś tam można wyklinać Skoczów, a że mieszka w Skoczowie to kupował na Wisłę, bo skoro Wisła w Skoczowie to gdzie lepiej kupić niż w Polskim Związku Wędkarskim W Skoczowie. No i Kupił. Chłopaka szkoda.

jeszcze jedno

Wszyłem na stronne z zezwoleniami PZW i tam rzeczywiście można kupić na wszystkie łowiska
Wszystkie metody i wszystkie rodzaje połowu
))))

Czyli został wprowadzony w błąd ,poniósł jakieś konsekwencję ?

Do sądu sprawa nie została skierowana, jeśli Pan o to pyta,
na pewno stracił 170 zł

Dobre załatwienie sprawy

Kto inny tu ponosi winę.

Przeklinałem te ichnie e-zezwolenia, naruszają ustawę, generują roszczenia osób na których wodach
z takim zezwoleniem pojawi się wędkarz w stosunku do PZW który je wydał.

Powodują rozrost kłusownictwa, bo kupując w PZW Bielsku można Łowić w całym kraju.

Dla większości osób łowiących ryby PZW to jedna organizacja i nie widzę sposobu aby sąd mógł
skazać kogoś kto kupił sobie takie zezwolenie okręgu A a łowi w okręgu B.

W takiej formie jak są wydawane, obowiązuje rozporządzenie ministra bez ograniczeń które sobie
powprowadzali na poszczególne obwody. Przeszedłem całą ścieżkę (oprócz zakupu) i nie
zobaczyłem czegoś takiego jak warunki zezwolenia, po za tymi co podałem, wszystkie wody,
wszystrkie metody, ect.

W zasadzie PSR może ich nie uznawać nawet na wodach PZW i karać wędkarzy, bo mają druk który
nie spełnia minimalnych warunków z ustawy.

Nie wiem czy to dotyczy wszystkich okręgów PZW, przeklinałem tylko z Bielska, ale pewnie na innych
jest podobnie, bo prawdopodobnie Bielsko tego sobie nie wymyśliło.

Jednym słowem jakaś masakra.

Pozdr Maciej

,

Mam dokładnie takie same zdanie

Wpłynęła forsa do PZW? Wpłynęła!! I o to chodzi. Resztą niech się martwią inni.

Ubecka ustawka dalej na wierzchu. TFU!!

Białorusina mi nie szkoda, szkoda mi siebie bo muszę w tym syfie się taplać przez tych naszych ułomów co tak
krzyczą za tym kołchoźniczym dziadostwem.

! , szkoda mi siebie bo muszę w tym syfie się taplać przez tych naszych ułomów co tak
krzyczą za tym kołchoźniczym dziadostwe

Ktoś cię w Polsce trzyma wyjedź, z twoimi pogladami to polecam Białorus Rosję lub Chiny

I na tym przykładzie widać jak „weszło”. Byle jak, bez pomysłu, jakości, bez sprawdzenia jak
to zadziała, w sposób niejasny i na pewno nie prosty. Wynik widać. Szkoda tylko ofiary takiej
oferty. Fakt jest taki że kupujący zezwolenie na daną wodę powinen najpierw dowiedzieć się
czyja woda jest i jakie obowiązują na niej zasady wędkowania.

Jeżeli kupując e-zezwolenie w PZW BB nie ma możliwości sprawdzenia na jakie wody mam
dostęp to jako klient po zgłoszeniu sprawy na Policję, żądałbym odszkodowania za
oszustwo. Tak powinien zrobić poszkodowany i oszukany.

Ja ściągam na telefon pdfkę i naprawdę nikt nigdy mnie nie ścigał, że nie mam papieru. Nota bene
dlatego, ze nikt mnie nie kontrolował a to już 4 czy 5 lat jak korzystam z e-zezwoleń.
Ale co do zasady, to reliktem komuny jest wymaganie jakichś kretyńskich papierów w sytuacji gdy
zewolenie kupujesz on-line i fakt ten pojawia się natychmiast w bazie użykownika a ty masz wszystko w
smartfonie. Niech strażnicy mają do dostęp on-line do bazy i tyle roboty. 24 lata XXI wieku mijają więc
drogi PZW, przestań się kompromitować tymi papierzanymi wymaganiami.

Nasze internetowe są z innego programu. Nie ma takich problemow

Dlatego m. in. przeniosłem się do NS. Jak jeszcze przestaniecie
ładować bez sensu kasę w Dunajec poniżej zbiorników, podniesiecie
z upadku obwody powyżej, a Knurów, Harklowa, Łopuszna staną się
znów atrakcyjnymi miejscówkami to stanę się wielkimi piewcą
sukcesów Okręgu NS.