|
samo "No kill" nie wystarczy, kiedy zwolennicy tej idei są po 100-
200 razy w sezonie na wędkowaniu i przerzucają setki p&l,
z których później 10-20% ginie.
To nalepioki. Inaczej nie potrafią, swoje ego budują na setkach
natrzepanych głównie żyłką ryb, a cieniasów co łowią kilka,
kilkanaście dni w sezonie mają w głębokiej pogardzie.
|