|
Od czasu tamtego artykułu minęły 43 lata. Wiedza na ten temat (moja i nauki) jest niebotycznie większa.
W książce omówiłem ten temat obszernie na s. 99-111 i 116, na bazie materiałów z Europy, Ameryki
Północnej i Rosji. Zresztą cała książka zawiera informacje, które w znikomym stopniu sa znane, nie tylko
przez wędkarzy, bo w naszej literaturze brak jest takich pozycji (niedawno MIR wydał książkę o
szczupaku, ale dotyczy ona głównie zarybień i ich skutku w Zatoce Puckiej). Dlatego popełnia się dużo
błędów w gospodarce rybackiej, w tym jeśli chodzi o zarybienia.
Zbyt słabo znam Zalew w Myczkowcach, by wypowiadać się kompetentnie na jego temat (zaledwie jeden
połowu dzień podczas zawodów w latach 90., chyba MMP). Generalnie natomiast można powiedzieć:
1. Interakcje między szczupakiem i rybami łososiowatymi mogą być silne. Z zasady te ostatnie stoją na
straconej pozycji.
2. Siła interakcji zależy od wielu czynników, wśród których należy podkreślić zwłaszcza dwa - obecność
ryb buforowych i charakter akwenu (występowanie roślinności i głębokość; wpływ i wypływ rzeki). W
książce podał wiele przykładów, które to ilustrują.
|