| |
Jak już napisałem lipieni mieliśmy i mamy całkiem sporo ale nie do zarybień pod zawody czy na sprzedaż.
Ale pewnie cię nie przekonam.
Co do zarybień to musisz wiedzieć, że przez wiele lat zarybialiśmy San poniżej Sanoka wylęgiem do
dopływów, i narybkami jesiennym i wiosennym, dwulatków szło niewiele. Teraz zarybamy dwulatkiem
ograniczając mniejszy materiał i dopiero od kilku lat na koniec sezonu w sierpniu można złowić tam
pstrągi. Pstrągi które gdzieś trzeba wsypać Tak właśnie bo przecież nawet jak zmieniliśmy operat to
wartość materiału do zarybienia nie może być mniejsza niż byłą na początku! Więc dalej mamy zarybiać
wylęgiem i czekać na mannę z nieba czy próbować coś zmienić? W tym wypadku jak pokazuje ewidentnie
na lepsze!
Ja do ciebie nic nie mam, byliśmy kolegami za czasów kadry. Prostuję tylko to co nie jest prawdą, bo tak
naprawdę to niewiele wiesz o tym co w okręgu robimy
|