f l y f i s h i n g . p l 2025.11.01
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L. Autor: trouts master. Czas 2025-10-31 22:18:44.


poprzednia wiadomosc Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L : : nadesłane przez trouts master (postów: 9200) dnia 2025-10-31 18:46:45 z *.184.231.210.ipv4.supernova.orange.pl
  "Poza tym, coś co człowiekowi wydaje się niemal idealną imitacją dla ryb taką może wcale nie być."
______

Zgadza się. Dlatego wpuszczaki "walą" we wszystko ale nie na zasadzie która opisałeś. One
skubią/prubują/testują czy coś co spływa wodą, nadaje się do zjedzenia. Chyba że nie umieją pobierać
spływającego z nurtem pokarmu. Zauważyłem że takie ryby (skubiące) najlepiej nie zacinać a wręcz
popuszczać zestaw aby sam wpłynął do pyska. A ryba się sama na nim zawiesza. Dziwne, głupie ale tak jest z
tymi "na zawody".
Ale nie chodzi o imitacje. Dawniej ryby (pstrązki) waliły we wszystko. Co rzut. Przy jednym przeciągnięciu kilka
brań i kilka spadów. Pamiętam jak dziś jak w 1992r. poszedłem z wujkiem Holendrem nad San pokazać mu jak
się łowi pstrągi. Początek sierpnia, dzień zwykły, słoneczny wakacyjny. W wodzie mnóstwo dzieci (brzeg
okolice starego basenu) które taplały się w spiętrzonej przez nich wodzie tamką zrobioną z kamieni. Do teraz
chyba tam jest. Wszystkie pstrążki ( i chyba nie tylko) wyszły w bystrze przed tym "basenem". Na mokrą,
suchą czy jasną nimfkę imitującą kłódkę (larwa chruścika) brały co chwilę. Oczywiście krótkie, nic "na
patelnię". W latach 1995-96 jesienią (wrzesień-październik) z tego samego miejsca na brązową imitacje kiełża
na haku 10-8 wyciągałem piękne lipienie. O pstrągach nie wspominam bo okres ochronny ale kiełże w tym
kolorze i wielkości uwielbiały. Najpierw trzeba było je wyłowić/skluć żeby dobrać się do lipieni. Teraz w tym
miejscu i w tej wodzie podejrzewam że nawet nic nie siedzi.
We wspomniany lecie stało się w wodzie i zabijało gzy (my mówimy bąki) chyba końskie. Każdy nie spłynął za
daleko wodą bo był moment zjadany przez pstrągi. Teraz możesz żywe muchy wrzucać na wodę i oczka nie
będzie tak daleko dokąd wzrokiem sięgniesz.
Datego też pisałem o konkurencji pokarmowej, czyli bardzo dużej ilości ryb które pożywienie nie
przepuszczały. Każde spływające z wodą. I może to jest odpowiedź. Nie wiem.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
wczoraj  Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L [6] 31.10 19:04
wczoraj  Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L [5] 31.10 19:29
wczoraj  Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L [4] 31.10 19:54
wczoraj  Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L [3] 31.10 19:59
wczoraj  Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L [2] 31.10 20:50
wczoraj  Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L [1] 31.10 21:11
wczoraj  Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L [0] 31.10 22:18
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus