Odp: Wędkarstwo sportem... o wymiarach
: : nadesłane przez
Gach Sławomir (postów: ) dnia 2005-02-21 17:53:08 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Wędkarstwo jako sport wydaje mi się niemorzliwe.Przecierz była by to rywalizacja na żywych organizmach kturych śmiertelna walka o życie nas podnieca,morzna okazywać swoją wyższość nad innymi w inny sposób.Czasy się zmieniły sprzęt daje nam coraz większe szanse co widać w rybostanie. Bardzo dużym zagrożeniem dla ryb(z punkt ich widzenia są najlepsi )"fachowcy" w połowach.Widziałem to na prywatnym łowisku gdzie taki dobry wędkarz wyciągał sandacze i po sfilmowaniu bardzo "wyrównanej walki" rybę wypuszczał .Po takich klientach właściciel miał co robić i na łowisku śmierdziało. Nie ukrywam ja z łowiska biorę jakąś rybę ,niestety nie łapię zbyt często więc strat w rybostanie dużych nie robię.Myśliwi są w dużo gorszej sytuacji rozgrywania zawodów, ale chyba kultury u nich trochę więcej albo wyobrażni. Nasi fachowc od kija zaczynają opanowywać Czeskie wody gdzie poławiają dużo okazów jak wynika z opowiadań. Ciekawe gdzie będą potem łapać.
Wyraziłem swoje stanowisko z obawy o przyszłość środowiska wodnego.