Odp: PZW - uzdrowienie do Jurka Kowalskiego
: : nadesłane przez
Michał Potoczek (postów: 45) dnia 2005-09-01 14:58:24 z *.pl
Są i organizacje wędkarskie. Które nie różnią sie w niczym od innych.
Pytałem o konkretne przykłady i ich nie otrzymałem. Specjalnie mnie to nie zaskoczyło - spodziewałem się wymijającej odpowiedz
Organizacje wędkarskie zarządzające wodami publicznymi sa w krajach ościennych. Odnoszę wrażenie, że robią to lepiej niż my. W porównywalnych do naszych warunkach.
Lepiej niż my, nie znaczy wystarczająco dobrze
Natomiast w tych innych krajach organizacje wędkarskie zazwyczaj nie zarządzają wodami na taka skalę i kiedy mówię ich przedstawicielom i ich wędkarzom, że w Polsce wędkarze mają we władaniu wody publiczne to ... zazdroszczą. I marzą co zroniliby, gdyby oni mieli wody w gospodarowaniu. Bo w swoich krajach albo mają wody prywatne, na wydzierżawienie których ich nie stać, albo stac ich na niewielkie odcinki, które ktos chce wydzierżawić
W dalszym ciągu proszę o przykłady sprawnie działających wielomilionowych organizacji (wędkarskich). Nie wierzę, że jesteśmy jedynym krajem w którym na przeszkodzie takiej organizacji nie stoją uwarunkowania własnościowe i ekonomiczne. A może wizja takiej organizacji to zwykła utopia i relikt przeszłości?