Krzysztof uzyskał tytuł "akuszera pstrągowego" i wreszcie oddał sprzęt, który pożyczył do dyplomu dotyczącego czystości wód Dunajca. Inni koledzy właśnie wyjechali i dołączą swoje galerie. Zapraszam chętnych na drugą edycję warsztatów w przyszły weekend (11 do 13), zgłoszenia telefoniczne 502 247 738 lub na jot.myslenice@interia.pl. Noclegi za darmo, trzeba tylko dojechać i mieć na jedzenie oraz chęć do pomocy w pracy przy tarle naturalnym i sztucznym. Można się także załapać na darmową licencję.
W sumie przewinęło się przez warsztaty siedmiu kolegów z forum, mam nadzieję że z pożytkiem dla nich. Galeria Krzysztofa oddaje atmosferę głębokiego zainteresowania i zaangażowania uczestników, oraz pokazuje piękną pogodę jaką mieliśmy. Dziękuję uczestnikom za aktywny i owocny udział.

...Ku.... a ja jak zwykle nie moglem przyjechac!!! Piep.... praca!!! .Dzieki za swietne fotki. Pozdrawiam i mam nadzieje do zobaczenia w przyszly weekend!!

Jejciu, ale wam zazdroszcze! Ja nadal choruje, jak jutro mi nie odpuści wybieram sie do lekarza. Oby do następnego tarła!

Panie Józefie,

Czy mógłby Pan podać plan warsztatów, które mają się odbyć w najbliższy weekend? Nie uda mi się na pewno wygospodarować 3 dni wolnego, ale być może uda mi się chociaż 1. Gdybym znał przybliżony plan to spróbowałbym się jakoś "wstrzelić" i wziąć udział w tym przedsięwzięciu.

dziękuje i pozdrawiam,
Michał Zakrzewski

Planu nie ma - ale robota jest na cały weekend. Czyszczenie żwiru, sztuczne tarło, inwentaryzacja tarlisk w rzece i dopływach, wieczorne dyskusje i herbatka z prądem. Każdy dzień ciekawy, każdy pracowity - ale reszta zależy od pogody, ryb, zamówień na ikrę do inkubatorów itp. Poza tym jesteśmy flexible i się dostosowujemy, nie tylko do ryb.

Krzysztof uzyskał tytuł "akuszera pstrągowego"
Pozostali czekają na nadanie tytułów: "tropiciela gniazd", "pierwszego ładowacza", "młodszego selekcjonera żwiru pstrągowego" oraz "dźwignicowego operatora inkubatora".
Liczymy na Twoje wsparcie w tym względzie Kubo

Zrobię co będę mógł .
Ukłony

Krzysztof uzyskał tytuł "akuszera pstrągowego"
Pozostali czekają na nadanie tytułów: "tropiciela gniazd", "pierwszego ładowacza", "młodszego selekcjonera żwiru pstrągowego" oraz "dźwignicowego operatora inkubatora".
Liczymy na Twoje wsparcie w tym względzie Kubo
Jeszcze jest przechodni tytuł "operatora jednokołowej jednostki transportu poziomego"
A tytuł akuszera przynależy tym, którzy z powodu braku ogona ręce do łokcia w inkubator wsadzili (temperatura wody była daleka od komfortowej)

(temperatura wody była daleka od komfortowej)
Przeciwnie. Była idealna - dla pstrągów!

Czy tralaki zostały odłowione z głównej rzeki czy też z dopływów? Bo na dolnej Rabie zauważyłem, że pstrągi zrezygnowały z tarlisk w potoczkach i trą się na samym środku rzeki w dość głębokich miejscach.

Tarlaki zostały odłowione z dopływów w 2001 i od tego czasu są w azylu obrębu hodowlanego w Myślenicach. Na razie nie potrzeba uzupełnień, czasem doławiamy pojedyncze samce.

Pozwolilem sobie powiesić mini galeryjkę. Ale czekam z niecierpliwością na to, co pokażą Bogdan Wróbel i Piotrek Rzepa.
Ukłony

Muszę uważać, żeby nie zejść na zawał Ile mogła mieć cm ta samica która zrobiła największe gniazdo?

Najwieksze gniazdo mierzyło chyba coś koło 3,5m długości. Długośc gniazda dzieli sie przez 5 i otrzymujemy mniej więcej wielkość rybki. Około 70cm hmm.....


W zalezności od pokarmu ryby ikra może przybierac różne kolory.

Hehe przyzwoita sztuka , o ile przeżyje do lutego to sobie kupie roczną licencję W tym roku nie odpuszczam Raby

Już nad "tym" pracuję.
Jeśli niedziela pracująca - to do końca.
(...i jeszcze rymowana)

Tarlaki zostały odłowione z dopływów w 2001 i od tego czasu są w azylu obrębu hodowlanego w Myślenicach. Na razie nie potrzeba uzupełnień, czasem doławiamy pojedyncze samce.

A czy w tym roku zaobserwował Pan tarlaki w dopływach? Jeśli tak to czy w takiej liczbie jak zwykle, czy raczej zdecydowanie mniejszej?

Tarło trwa - będą jeszcze nowe gniazda na pewno do przyszłej soboty. Na sprawdzanych odcinkach w jednym z dopływów (zimniejszym) jest 12 gniazd, czyli dokładnie tyle samo co w zeszłym roku. A w drugim (cieplejszym) 2 - podczas gdzy w zeszłym roku nic. Trudno mi coś z tego na razie wywnioskować, ale też mam takie wrażenie (zresztą głównie z monitoringu przepławki), że w tym roku pstrągi nie ruszały się do wędrówek w górę rzeki i w dopływy. Jest zresztą taki niski stan wody, że chyba nie mogą.
W przyszły weekend sprawdzimy ponownie tę część Raby, gdzie gniazd było mało i górne części dopływów - to może potwierdzić lub obalić nasze przypuszczenia, choć przy tej ilości gniazd (tak małej) może sie okazać, że wnioskowanie ciągle będzie utrudnione. Takie jedno gniazdo na pół kilometra to przecież zawsze może być dziełem lokalnej pary...