| |
A następnego dnia tego lipieńka juz w płani nie było - głowa go zjadła.... Ona tam siedzi i czeka na Mateusza! Widziałem ją tam już po powodzi. Najpierw wyskoczyły w powietrze dwa pstrągi po około 35 cm kazdy, potem zaburzyło cos strasznego... I wtedy nagle lipienie nawet po 40 cm robia się takie malutkie i przestają interesować...
|