|
.....
Najgorzej zaś, gdy gospodarz poczuł się Klientem. Wtedy faktycznie sra pod siebie mówiąc "Dajcie" lub "WON!"...
..........
Mnie to bardziej przypomina firmę, której współwłasciciele na wyprzódki podbierają pieniądze z konta, każdy dla siebie, żeby ubiec innych, a potem się dziwią, że im interes pada. I szukają "winnych", oraz przyczyn upadlości. Wtórnych, a nie pierwotnych.
chyba powiedzieliśmy to samo ;)
|