f l y f i s h i n g . p l 2024.04.25
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc Odp: Kilka słów o OS San ..... : : nadesłane przez Piotr Konieczny (postów: 1498) dnia 2006-07-21 23:20:42 z *.internetdsl.tpnet.pl
  Jak napisał JJ jest dokładnie na odwrót. Zarybienie łowiska jest symboliczne i ośrodka a nawet znikomej jego częęsci z tego utrzymać się nie da. Co innego mozliwość produkcji materiuału zarybieniowego. Przede wszystkim lipienia. Przed łowiskiem trodno było złowić 50 samic lipienia do tarła. Z tego było ok 100 tys ziaren ikry i im więceń starań w chowie tym prędzej coś się spie... Dzisiaj nie ma problemu z poborem tarlaków i to zarówno na dole jak i na OS. Jeśli w tym roku będziemy mieli 150 tys lipienia to wystarczy na własne zarybienie i sprzedaż. Gar idzie o 120 tys zł. to znacznie więcej niż 289 kg potoka po 20 zł/kg nie prawdaż? Przykro mi ale Pana teoria o zarabianiu 2 razy na łowisku jest nieprawdziwa.

I tu tez się pan myli. To właśnie z chęci stworzenia czegoś na naszych wodach przyszedłem do pracy w okręgu. To zarząd wybrany w 1997 roku zaczął przemiany w okręgu. Było nas wtedy 16 na 21 członków zarządu. Początkowo sądziliśmy, że wystarczy zwiększyć zarybienia. I tak się zaczęło Lipienia zarybialiśmy 10 lat temu od 20 do 40 tys dzisiaj od 120 do 140 tys. Samo zwiększanie zarybień nie daje nic. Sezon jak zwykle kończył się pustą wodą. Do tego raz zarybienie się uda innym razem nie. Wędkzrzy na początku byli bardzo przychylni bo zarybienie rosło w oczach a zarybialiśmy również wymiarowym pstrągiem. Dzisiaj uważam, że to może nie spory ale błąd - uczyliśmy ludzi na "łatwe mięso". Doszliśmy do wniosku, że zwiększnie zarybień bez dodatkowych ograniczeń nie przyniesie efektów. Należy stosować ograniczenia stąd limity miesięczne podnoszenie wymiarów i łowisko specjalne. Nie muszę mówić, że nie wszystkim się to spodobało zwłaszcza tym ,którzy nadmiernie eksploatowali rzekę. Ale odbiegłem od tamatu. Zabieranie ryb z OS to kiepski pomysł. Po pierwsze lepiej mieć materiał do hodowli i z punktu widzenia genetycznegi i biznesowego a po drugie jest coraz większa liczba wędkarzy, którzy chcą łowić dzikie ryby>

Nich Pan zauważy, że wymiar ustawowy na Sanie wynosi 25 cm. Został podniesiony do 30 cm. Proszę pokazać kto w Polsce czyni bardziej radykalne kroki? Tempo wzrostu pstrągów w foluszu: 2+ max 34 cm, 3+ max 42 cm. Po co więcej?


No z tym "KUPI" to chyba przesada skoro zarybienia nie są w pełni pokrywane ze składek. To ośrodki "dołożą" dla wędkarzy tę drogą rybę. Co do łososi to informuję, że kilka restauracji chętnie bierze od nas duże tarlaki tęczka. Prędzej dał bym sobie rekę obciąć niż sprzedał potokowce do kanjpy!

Ten mit już został rozwiany. Kluczem do sulcesu łowiska jest regulacja presji i zakaz zabierania ryb. A nawet małe zarybienia mają wpływ na rzekę poniżej o czym wielu się przekonało łowiąc duże potokowce poniżej OS.

W Krośnie cxzytali nie tylko "marketing" ale i pare innych w ytm o zarządzaniu. Jestem mgr ekomnomii a ichtiologia to mój drugi zawód.

Pozdrawiam serdecznie

Piotr Konieczny

PS
Przepraszam w poprzednim skasowało mi co napisałem może teraz się uda
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Kilka słów o OS San ..... [0] 24.07 14:30
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus