f l y f i s h i n g . p l 2024.05.02
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: PZW Nowy Sącz - jest tam kto?. Autor: mart123. Czas 2024-05-02 08:04:13.


poprzednia wiadomosc Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? : : nadesłane przez JacekP (postów: 2909) dnia 2006-08-01 14:02:53 z *.internetdsl.tpnet.pl
  Prawdopodobnie wszyscy teraz będą jeździć na dunajeckie klenie
To taka nasza narodowa tradycja, nie kijem go , to pałą.
Pozdrawiam
jp


Widzisz, "Polak potrafi".

Nawet w najbardziej pzywoitych ludziach "gdzieś to siedzi" i ręka im nie zadrży, żeby coś takiego publicznie napisać.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski


Wybacz Jerzy, ale nie da się wszystkiego załatwiać niedomówieniami, a pisze po to , by w przyszłości Decydenci przewidywali takie sytuacje.
Pozdrawiam
jp
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? [2] 01.08 16:07
 
Prawdopodobnie wszyscy teraz będą jeździć na dunajeckie klenie
To taka nasza narodowa tradycja, nie kijem go , to pałą.
Pozdrawiam
jp


Widzisz, "Polak potrafi".

Nawet w najbardziej pzywoitych ludziach "gdzieś to siedzi" i ręka im nie zadrży, żeby coś takiego publicznie napisać.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski


Wybacz Jerzy, ale nie da się wszystkiego załatwiać niedomówieniami, a pisze po to , by w przyszłości Decydenci przewidywali takie sytuacje.
Pozdrawiam
jp

Jacku,

A jak sobie wyobrażasz "domówienia"?

Sądzę, że "decydenci" dobrzeo tym wiedzą, tylko nie jest to sprawa "decydentów" tylko tych, którzy stosują prawo, więc kazdego z nas z osobna i wszystkich razem.

Bo jak mieliby zareagowac "decydenci"? Naopisac przepis, że "Nie wolno oszukiwać, że się zamierza łowić klenie, żeby ukryc, że się chce łowić lipienie."?

Przecież to, że ktoś tak robi jak napisałeś to jest oszustwo, kłamstwo, rzecz naganna. Czy trzeba na to specjalnego paragrafu, bo Polak sam z siebie tego nie wie, w domu go nie nauczyli, w środowisku oszukiwanie "swoich" jest "be", a oszukiwanie innych powodem do chluby?

Takie zasłanianie się kleniami przypomina stary kawał o Góralu, który przemycał papierosy, a twierdził ze to jedzenie dla psa. Złapany przez celników stwierdził "Nie chce to niech nie żre". Więc był przemytnikiem, złodziejem, czy miał powody do chluby? Myślę, że to oczywiste.

Pewnych rzeczy chyba nie trzeba mówić,. I nie są to żadne niedomówienia tylko kwestie oczywiste.

Wybaczam

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
 
  Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? [1] 01.08 22:34
 
Doświadczenie uczy, że wszystko musi być jasno wypowiedziane.
Ja , to co mówisz zrozumiałem, a teraz postaraj się Jerzy przekonać o tym Wędkarzy tzw. miejscowych.Spotkasz ich nad wodą we wrześniu.
Pozdrawiam
jp
 
  Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? [0] 02.08 09:09
 
Doświadczenie uczy, że wszystko musi być jasno wypowiedziane.
Ja , to co mówisz zrozumiałem, a teraz postaraj się Jerzy przekonać o tym Wędkarzy tzw. miejscowych.Spotkasz ich nad wodą we wrześniu.
Pozdrawiam
jp


No to zostało jasno powiedziane (rozumiem, że nie musi być zapisane w kodeksie i zagrożone karą. ).

Najgorsze i najbardziej dokuczliwe jest takie "codzienne cwaniactwo", bazujące na oszustwie, które jednak jest zby błahe i zbyt trudne do wyrugowania metodami administracyjnymi czy represyjmnymi. Takie oszustwo może być ograniczone do spraw incydentalnych, znajdujących potępienie tylko przy pomocy relacji społecznych. Na tym polega cywilizacja i kultura, ze nie wszyzstko trzeba regulować kodeksami, że dominujące i wystarczające do regulowania codziennych zachowań są więzi społeczne oparte na szacunku i zaufaniu. Keidy tych dwóch braknie to robi się "piekło". Niestety, właśnie u nas tych dwóch rzeczy najbardziej chyba brakuje.

Jak rozumiem, będzie nas do tego przekonywania co najmniej dwóch. A może i więcej. Liczę, że więcej. W tym nieco "miejscowych", przynajmniej w niektórych miejscach. Takich Wędkarzy, a nie "wędkarzyn".

Pozdrawiam serdeznie

Jurek Kowalski
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus