Odp: IX PUCHAR ZIEM PÓŁNOCNYCH
: : nadesłane przez
Paweł (postów: ) dnia 2002-09-20 09:51:57 z 195.205.211.*
To co napisałeś to tylko niewielki aspekt całej sprawy. Ja też chętnie zajmowałem się ochroną wód gdy mieszkałem na Podkarpaciu. Teraz mam do tych wód ok.400 km i trudno byłoby mi w każdy weekend jechać w góry. Są to sytuacje nieporównywalne.
Podniesienie składki i rozliczanie PZW z wydawanych pieniędzy to nie jedna z propozycji tylko już konieczność. I nie jest to istotne kogo bęsdzie na to stać. W obecnych warunkach, dzisiaj może pozwoliłbym sobie na wykupienie droższej licenci. Ale jutro- kto wie!?
Rzeczywiście, pewnym rozwiązaniem jest przeliczenie pracy na rzecz ochrony środowiska ( ale takiej pracy, która będzie wykluczała przypadkowość działań) na pieniądz (czytaj: licencje). Może nieco wyższe oplat i określony limit przepracowanych godzin na rzecz Związku. Na pewno natomiast nie stać już nikogo na udostępnianie wszystkich wód "łososiowatych" dla całej masy ludzi z wędkami, którzy po wniesieniu opłaty 80zł (przypominam, żę jest to równowartość ok.1.5l wódki) mogą robić sobie co chcą nad wodą.
Przytaczasz Leszku przykłady wielu państw gdzie wspaniale funkcjonuje system wędkarstwa. Tylko, że tam przez dziesiątki lat uczono (i nakazywano) ludzi czystości, tam istnieją od wieklu lat oczyszczalnie ścieków tam obywatele wiedzą, że zbiorniki wodne nie są niczyje (czyli wszystkich). Tam kłusownicy traktowani są (i słusznie) jak pospolici złodzieje. W takich krajach znacznie łatwiej jest wprowadzić nowe reguły postępowania. Tam ludzie podporządkowują się szeroko rozumianemu prawu. Wreszcie krajów tych nie dotknęła nigdy plaga komunizmu ( jako zła uniwersalnego i niszczącego każdą inicjatywę ludzką) z którą my nie możemy sobie poradzić do tej pory.
Wprowadzenie bardziej ostrych zasad dostepu do wody na pewno nie odstraszy prawdziwych miłośników wędkarstwa muchowego. Odstraszy z pewnością z ten element ludzki, który nastawiony jest jedynie na "dojenie" za marne pieniądze skarbu jakim dla nas jest możliwość przebywania i obcowania z przyrodą.
