|
No ładnie wywijacie. A ja miałem nadzieję na koniec sporów.
Do Krzysztofa:
szkoda mi Twojej energii. Nie tłumacz sie proszę za nas. My naprawdę mamy wszystkie stosowne zezwolenia na płoszenie a nawet odstrzał. W zezwoleniu jest wszystko łącznie z tym gdzie, kiedy i jak ploszyć. Wydawał je wojewoda a pisał ornitolog.
Przepraszam,
chciałem tylko przedstawić pewne idee ogólne z zakresu łowiectwa bez ataków personalnych na pana Leszka, w nadzei, że problem wyłożony w spokoju będzie lepiej zrozumiany.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|