|
Krzysiek, moja reakcja była adekwatna do treści i formy twojego pierwszego posta.
„Brak zdolności przyjęcia krytyki to duży błąd.”
Założenie, że twoja krytyka jest wartościowa to duży błąd. Przyjąłbym konstruktywną krytykę, opartą na wiedzy, doświadczeniu i zrozumieniu problemu wraz z całą otoczką, tak samo jak przyjąłbym do wiadomości samo stwierdzenie, że tarlisko ci się nie podoba, wraz z uzasadnieniem. Jednak obraźliwa, chamska i zarozumiała forma twojej pierwszej wypowiedzi wymagała odpowiedniej reakcji.
Niestety jesteś tylko zarozumiałym, zapatrzonym w siebie człowiekiem, który chciałby być dla innych autorytetem. Nigdy nie uczestniczyłeś w podobnym przedsięwzięciu, a wiedzę czerpiesz z literatury, artykułów, kolorowych obrazków znalezionych w sieci i swoich wizji. Pouczając nas jesteś jak księża piszący poradniki o seksie…
„Tym bardziej że moje wyjazdy to moja prywatna sprawa zaś rzeki są naszym wspólnym dziedzictwem”
Dlaczego wyzewnętrzniasz się na forach internetowych, pisząc o swoim życiu prywatnym? Zachowaj te informacje dla siebie, to nie będzie problemu. Mnie twoje życie nie obchodzi, ale szczerze się ucieszyłem, gdy publicznie zadeklarowałeś, że wyjdziesz i przestaniesz spamować fora swoim bełkotem. Mam nadzieję, że dotrzymasz słowa… chyba nie tylko ja.
„Jeżeli przyzwyczaimy Zarządy Melioracji do tego, że projekty tarlisk i projekty renaturyzacyjne muszą mieć silną korelację do profili i kształtów koryta zapisanych w ich archiwach.... to będziemy mieć w przyszłości nieprawdopodobnie związane ręce. Jakiś precedens trzeba w końcu stworzyć”
To go stwórz. Tarlisko złe, renaturyzacja Kwaczej zła, jednak to właśnie ty wiesz jak to powinno być zrobione… na razie teoretycznie. Czekam więc na informację o twoich osiągnięciach w tej materii. Działaj. Mam nadzieję, że już niedługo przeczytamy o projekcie, do którego realizacji doprowadziłeś. Może tam zakręty będą dostatecznie kręte, a paliki wbite z odpowiednią fantazją…
|