f l y f i s h i n g . p l 2024.04.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Kanały wg naukowców z Ohio : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2009-10-02 02:47:19 z *.chello.pl
  Mnie razi atak na hodowcę, który dba o dzikie ryby, że jego urządzenie panu się nie podoba. BO TO NIE JEST RZEKA - tylko kanał. On się tylko nazywa Rybnicka Struga - ale jest rowem melioracyjnym. I właściciel tego rowu panu nie pozwoli przerobić go na rzekę: kanał zostanie na wieki wieków kanałem i szlus.

Panie Józefie,
Dlaczego jako otwarty człowiek nie jest Pan w stanie przyjąć w spokoju mojego zdania na ten temat, a Pana przyjaciele z TPRŁ każą mi klaskać jak na zjeździe KPZR? Mam inne zdanie, a na forum się rozmawia.

Otóż naukowcom z Ohio niezależnie ode mnie chodzą po głowie podobne rzeczy. Oto cytat z "A citizen's guide to Illinois agricultural drainage practices and law", strona 44:
As already indicated, benches actually provide the benefit of bank stabilization, and act as a floodplain during larger flows. For these reason, drainage managers should give serious consideration to adopting a “do nothing” policy with respect to benches. If one segment of a channel requires extensive repair, and it is necessary to re-shape the channel, drainage managers should consider non-traditional channel shapes designed to mimic the changes created naturally by stream dynamics. Researchers at Ohio State University have developed a “two-stage” channel design that provides bank stability and also enhances water quality and habitat conditions.

Źródło:
http://media.prairierivers.org/2008/08/prndrainagehandbook.pdf

Moja konkluzja jest następująca. Jeżeli chodzi o zachodzące procesy i występujące zjawiska, to nieważne czy ciek jest naturalnym rozcięciem erozyjnym w formie rzeki lub strumienia - czy też sztucznym rozcięciem wierzchniej warstwy wodonośnej w formie rowu melioracyjnego. Obserwacja dążenia do stanu równowagi cieków naturalnych, powinna być zatem wskazówką dla utrzymania rowów melioracyjnych. Prawa fizyki dotyczą wszystkich cieków, a nie tylko tych naturalnych. I syzyfowe prace meliorantów wynikają właśnie z braku wiedzy, że drainage managers should give serious consideration to adopting a “do nothing” policy with respect to benches (melioranci powinni poważnie rozważyć filozofię "nie robienia niczego" z tymi "ławkami" - ich geneza może być różna, ale mogą to być moim zdaniem jęzory osuwiskowe)


Proszę zobaczyć w powyższej pracy jak to wygląda: Fig. 25 – Example of stabilized two-stage channel design (Przykład ustabilizowanego dwupoziomowego rowu melioracyjnego). Co nie znaczy oczywiście, że mają to być formy regularne i od linijki!!!!

Z punktu widzenia sedymentologii procesy w rowach melioracyjnych, strumieniach i rzekach są identyczne, ponieważ fizyka nie będzie czynić wyjątków z powodu ludzkiej buty ziemskich posiadaczy oraz pracowników zarządów melioracji.

Panie Józefie. Proszę nie wmawiać mi, że to co napisałem jest atakiem na kogokolwiek, ponieważ tak nie jest. Mnie interesuje meritum. I jeżeli sumaryczna długość cieków - sztucznych i naturalnych - jest kilka razy większa w dorzeczu na korzyść rowów melioracyjnych, to przepraszam bardzo, ale na czym spoczywa największy ciężar samooczyszczania wody pochodzący z zanieczyszczeń obszarowych? To jest sedno sprawy w kwestii poprawy jakości wód. A takie odświeżone rowy jak widzimy na zdjęciach TPRŁ, mają ten potencjał najmniejszy. A formy niestabilne trzeba ciągle konserwować i odświeżać, co oznacza, że trzeba stale obniżać ich potencjał samooczyszczania... to jest błędne koło. I dlatego nawet rów melioracyjny powinien być niejako sztuczną naturalistyczną rzeczką, ponieważ cieku powierzchniowego nie obchodzi czy płynie w obniżeniu antropogenicznym czy polodowcowym - płynie, eroduje, transportuje i deponuje cząstki jak każdy inny ciek. Naturalne zaś strumienie są dla nas wzorem co to znaczy stan równowagi z którym walka jest bezsensowna i szkodliwa.

Z drugiej strony melioranci CWANIACZKI będą zawsze mieli rację, jeżeli rowy melioracyjne i inne cieki powierzchniowe będą pozbawione drzew. Otóż jak się pozwoli na nasłonecznienie wody bogatej w azotany i fosforany, to wiadomo, że roślinność korytowa opanuje dno. A jak to nastąpi, to już cząstki mineralne będą grzęzły w strefie przepływu zerowego blisko dna z powodu obecności tychże roślin. No i tak zgodnie z ruchem Ziemi dookoła Słońca, będą się tworzyły naprzemianległe warstwy mineralno - organiczne z akumulującej się masy osadów i obumarłych co sezon szczątków roślin korytowych. Dlatego drobna laminacja większości namułów, które możemy stwierdzić podczas wiercenia geologicznego i pobierania próbek NNS (o nienaruszonej strukturze), zwykle odpowiada za jeden rok, podobnie jak w iłach warwowych, gdzie jest to lepiej widoczne.

Melioranci dlatego panicznie boją się drzew, do tego stopnia, że w rozmowie z nimi sugerowali mi, że opadające liście zakwaszają wodę i jest to wielki problem ekologiczny. Może i jest ale znam leśne rzeczki pełne życia, które meliorantów nie oglądały, a co roku są zawalone liśćmi. Jak zwykle prosta organoleptyczna obserwacja bezpośrednia, daje człowiekowi więcej pewności siebie niż pseudonaukowy bełkot pewnego profesora melioracji, który słysząc ode mnie o drzewach, które mu proponowałem w ramach... cha cha cha.... konserwacji koryta.... zaczął coś chyba najzwyczajniej w świecie zmyślać.


I czy teraz wobec powyższego nadal uważa Pan, że tak powinno być i że kanał ma być na wieki wieków kanałem W KSZTAŁCIE TRAPEZU - co jest formą fizycznie niestabilną? Czy Pan to popiera, czy po prostu nie chce się Panu użerać z meliorantami? Dla mnie jest to ważne, ponieważ szukam ludzi o podobnym nastawieniu do przyrody. Nie ma takich form w naturze i przyroda będzie to zawsze starała się zniszczyć. Kanały wg naukowców z Ohio to jest coś, co mi chodzi po głowie. Jeszcze przed przeczytaniem tej pracy o podobnych sprawach myślałem w kontekście Agrofirmy Witkowo. Nie starczy mi czasu, bo nie wygrałem w totolotka. Jestem geologiem a nie pracownikiem melioracji i jadę do Skandynawii szukać pracy w geologii. Ale jeżeli to co tu pisze ma skończyć się uwagą, że ja atakuję ludzi, podważam autorytety i w ogóle... to to nie jest normalna rozmowa.


A jeżeli chodzi o omawiane tarlisko, to podoba mi się tylko i wyłącznie to co leży na dnie. Natomiast niech Pan nie mówi, że skoro to jest kanał to nie ma to znaczenia jego piękno. Piękno jest bowiem tylko objawem fizycznej stabilności tego co obserwujemy. A fizyczna stabilność polega na nieregularności, ponieważ przyroda nie zna takich ciągnących się kilometrami kantów. A nieregularność w połączeniu z szatą roślinną jest piękna. To ma wielkie znaczenie dla czystości wód całych dorzeczy. Jest tylko jedna grupa ludzi którym może zależeć na tworzeniu form niestabilnych sedymentacyjnie - melioranci, którzy walcząc z nieubłaganymi procesami fizycznymi będą mieli pracę na wieki wieków. Mi zaś na tym specjalnie nie zależy. Ponoć budowlańcy nie mogą znaleźć pracowników w związku z Euro 2012.


Skoro moje samozwańcze zdanie Pana nie przekonało, zapraszam do lektury "A citizen's guide to Illinois agricultural drainage practices and law", napisaną zapewne przez ludzi mądrzejszych ode mnie. Ja zaś zgodnie z radą Mariusza zabiorę się za pracę fizyczną: poskładam pranie i pomyję naczynia.

Niech się Panu, Panie Józefie nie wydaje, że mając odmienne zdanie Pana nie szanuję. Szanuję Pana jako człowieka, pańskie doświadczenie i wykonaną pracę. Odmienne zdanie nie implikuje żadnych negatywnych emocji pod Pana adresem. To czego Pan dokonał dla naszego wędkarstwa i ryb nikt Panu nie odbierze. Co nie oznacza, że nie może Pan przeczytać polecanej pracy.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus