f l y f i s h i n g . p l 2024.04.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: trouts master. Czas 2024-04-27 07:52:10.


poprzednia wiadomosc Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce : : nadesłane przez S. Cios (postów: 2009) dnia 2021-07-14 11:06:42 z 91.216.51.*
  Działam w PZW od 30 lat i nigdy nie przyjąłbym żadnych odznak które dają zniżki.

No to jest już nas dwóch takich. : : Mnie już w latach 80. proponowano odznakę, ale odmówiłem, podobnie jak i kilkakrotnie później.


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [32] 14.07 11:18
 
A to nie można przyjąć odznaki, ale płacić pełną składkę? Ja bym tak zrobił.
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [31] 14.07 16:18
 
Odznaka powinna być traktowana w kategoriach honorowych. Niestety, w obecnym systemie zbyt często jest sprowadzana do kwestii brzęczącej gotówki.

Dla mnie nie jest żadnym wyróżnieniem stanie w jednym szeregu z osobami działającymi na szkodę PZW lub wędkarstwa w Polsce (jak pisałem – znam takie osoby z odznakami). Każdy sam podejmuje decyzję w tych sprawach i z kim się identyfikuje.

Jeśli chodzi o całą masę obiboków w PZW to jest ona skutkiem umasowienia organizacji i filozofii jej działania. W każdej dużej organizacji zatraca się kontakt między osobami kierującymi i „dołami”. Duża struktura zniechęca do aktywności członków, co jest jedną z zasad zarządzania.

Dlatego już od dawna w dużych koncernach na świecie podejmuje się działania na rzecz wyodrębnienia niewielkich zespołów, które pracują na własnym rozrachunku, bo następuje mobilizacja szeregowych pracowników. Jest to znacznie bardziej efektywne. Ta sama idea przyświeca koncepcji decentralizacji naszego wędkarstwa, opartego o samodzielne towarzystwa. Znaczne zdrowsza jest sytuacja, gdy rzeką zarządza nieduże Towarzystwo oddanych wędkarzy, aniżeli okręg liczący kilkadziesiąt tysięcy członków, którego władze nie mają czasu by ogarnąć wszystkie wody (a czasem kompetencji i woli sprawnego działania).
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [29] 14.07 16:45
 
pięknie to się czyta; diagnoza słuszna
tylko jak leczyć?
kto może cokolwiek zrobić?
nie chodzi mi o szczebel mojego koła, które organizuje """zawody""" na zarybianym stawie...




Odznaka powinna być traktowana w kategoriach honorowych. Niestety, w obecnym systemie zbyt
często jest sprowadzana do kwestii brzęczącej gotówki.

Dla mnie nie jest żadnym wyróżnieniem stanie w jednym szeregu z osobami działającymi na szkodę
PZW lub wędkarstwa w Polsce (jak pisałem – znam takie osoby z odznakami). Każdy sam
podejmuje decyzję w tych sprawach i z kim się identyfikuje.

Jeśli chodzi o całą masę obiboków w PZW to jest ona skutkiem umasowienia organizacji i filozofii jej
działania. W każdej dużej organizacji zatraca się kontakt między osobami kierującymi i „dołami”.
Duża struktura zniechęca do aktywności członków, co jest jedną z zasad zarządzania.

Dlatego już od dawna w dużych koncernach na świecie podejmuje się działania na rzecz
wyodrębnienia niewielkich zespołów, które pracują na własnym rozrachunku, bo następuje
mobilizacja szeregowych pracowników. Jest to znacznie bardziej efektywne. Ta sama idea
przyświeca koncepcji decentralizacji naszego wędkarstwa, opartego o samodzielne towarzystwa.
Znaczne zdrowsza jest sytuacja, gdy rzeką zarządza nieduże Towarzystwo oddanych wędkarzy,
aniżeli okręg liczący kilkadziesiąt tysięcy członków, którego władze nie mają czasu by ogarnąć
wszystkie wody (a czasem kompetencji i woli sprawnego działania).
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [28] 14.07 17:35
 
tylko jak leczyć? kto może cokolwiek zrobić?

Wszystkie decyzje w tym względzie leżą po stronie Państwa. Dopóki czynniki rządowe (obecnie Min. Rolnictwa) uznają, że aktualna sytuacja jest optymalna, dopóty musimy się cieszyć z tego, co mamy, bo nie możemy oczekiwać zmian.
Pragnę zwrócić uwagę, że w 1932 r., kiedy przyjęto pierwszą ustawę rybacką w Polsce, przewidziano, że wody otwarte zostaną oddane w dzierżawę wyłącznie towarzystwom wędkarskim (nie licząc rybaków zawodowych). Od 1950 r. mieliśmy monopol PZW. Od 2004 formalnie każda osoba fizyczna i prawna może przystąpić do przetargu na użytkowanie rybackie wód, ale w praktyce 90% wód dostało PZW. Prywatnych użytkowników jest niewielu. Niektórzy z nich prowadzą gospodarkę wzorowo, innych przemilczę. Aktualnie trudno jest coś zmienić, bo system został zakonserwowany. PZW dostało wody i będzie na nich gospodarowało do końca świata i jeden dzień dłużej, chyba, że coś spieprzą i woda zostanie odebrana (np. tak było na Parsęcie).
Jedyne realne szanse zmiany systemu upatruję w procesie edukacji i uświadamiania wędkarzom i decydentom, że obecna sytuacja w Polsce to nie jest raj na ziemi (wodzie), podając odpowiednie argumenty i fakty. Biorąc pod uwagę siłę populizmu nie będzie to łatwe.
Ten proces można jednak przyspieszyć od wewnątrz PZW, w szczególności w budynku przy ul. Twardej 42. Pierwszym krokiem byłoby odsunięcie niektórych decydentów (to już się dzieje, ale nie wiem, jak to się zakończy), a następnie pogłębić proces decentralizacji w samym PZW, którego finałem powinny być 2 elementy – przyjęcie własnego statutu przez okręgi lub koła, a także usamodzielnienie się ich, jeśli chodzi o ustalanie składek. W ten sposób władze centralne w PZW utracą moc kontrolną nad podległym jednostkami (zresztą niepotrzebną i szkodliwą) i zaczną się zajmować wreszcie tym, czym powinni (czyli lobbingiem w administracji państwowej na rzecz rozwoju wędkarstwa w kraju). Nie sądzę, że to się stanie za mojej kadencji na tym świecie, ale w życiu pojawiają się czasem niespodzianki, czasem sympatyczne.

 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [27] 15.07 09:54
 
Staszku,
podzielam w całości poglądy na temat PZW.

Zchęcam do przyłączenia się do fejsbukowej grupy Reforma PZW-związek w rękach wędkarzy. Szykuje się
protest i toczy się obecnie proces sądowy przeciwko wędkarzom wytoczony przez ZG PZW. Wędkarze z grupy
SWP Nasze Wody reprezentowani przez prezesa zostali oskarżeni o naruszenie dobrego imienia PZW poprzez
ujawnianie nieprawidłowości i publiczne, zfaniem pozuwającego, niezgodne z prawdą, napiętnowanie
komunistycznego rodowodu i struktur decyzyjnych związku pełnych byłych agentów ubecji, esbecji i ogólnie
aparatu represyjnego niby upadłego systemu z poprzedniej epoki. Pozwany zarządał również zasądzenia kary
w wys. 100000zł. Głównym świadkiem oskarżenia jest były już prezes okręgu bielskiego, który w haniebny
sposób zrejterował w trakcie trwania kadencji. Prezes okręgu PZW, który założył stronę AntySWP, przeciwko
wędkarzom, którzy ośmielili się publicznie ujawniać wszelkie nieprawidłowości dotyczące działalności PZW.
To kwintesencja tego środowiska, mam na myśli struktury PZW. Pozew za pieniądze wędkarzy, przeciwko
wędkarzom.
Zachęcam każdego do przyłączenia się do grupy i wsparcia nas w dążeniu do doprowadzenia do tego aby ręka
podniesiona na wędkarzy uschła jak najszybciej.

Co do nieprawidłowości i możliwości utracenia obwodów dzierżawionych przez użytkowników rybackich
chciałbym zobaczyć tytaj odpowiedź, od Romana Cyfry, teprezentyjącego okręg NS na pytanie: jak to jest
możliwe, że w świetle obowiązującego prawa, jednoznacznie traktującego wprowadzanie do środowiska
gatunków obcych inwazyjnych za przestępstwo, powszechne zarybianie na różne okoliczności wód krainy P&L
w okręgach w całym kraju, m.in. Nowy Sącz powszechne nie spotyka się z reakcją osób za to
odpowiedzialnych i czy nie jest to ewidentną przesłanką do odebrania dzierżawionych obwodów?
Prosiłbym o odniesienie się co do uwarunkowań prawnych a nie zasadności, przykładów z zagranicy, czy
dylematów z poziomu wędkarza. Interesuje mnie to w kontekście przepisów prawa, odpowiedzialności karnej
za jego ich łamanie.

Będę niezmiernie wdzięczny,
z wyrazami szacunku Arkadiusz Mikrut
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [26] 15.07 12:08
 
Staszku,
podzielam w całości poglądy na temat PZW.



Co do nieprawidłowości i możliwości utracenia obwodów dzierżawionych przez użytkowników rybackich
chciałbym zobaczyć tytaj odpowiedź, od Romana Cyfry, teprezentyjącego okręg NS na pytanie: jak to jest
możliwe, że w świetle obowiązującego prawa, jednoznacznie traktującego wprowadzanie do środowiska
gatunków obcych inwazyjnych za przestępstwo, powszechne zarybianie na różne okoliczności wód krainy P&L
w okręgach w całym kraju, m.in. Nowy Sącz powszechne nie spotyka się z reakcją osób za to
odpowiedzialnych i czy nie jest to ewidentną przesłanką do odebrania dzierżawionych obwodów?
Będę niezmiernie wdzięczny,
z wyrazami szacunku Arkadiusz Mikrut


Cześć ,
zarybienia muszą byc zgodne z operatem.
Gatunki obce, które są u nas dopuszczone operatem to karp na zbiornikach zaporowych w limitach wynikających
z maksymalnej ilości/ ha.
Wystąpiliśmy o zgodę na zarybianie niektórych wód pstrągiem tęczowym, ale nie dostaliśmy i nie zarybiamy.
Każde złamanie umowy dzierżawnej, zwłaszcza powtarzające się może być powodem zerwania umowy przez
Wody.
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [25] 16.07 10:17
 
Romanie, dziękuję za odpowiedź, po części usłyszałem to co chciałem usłyszeć

od lat obserwuję liczne przypadki regularnego wprowadzania tęczaka do wód otwartych i całkowity brak reakcji
użytkowników rybackich na te procedery jak wiadomo bardzo negatywnie oddziałujące na środowisko i z tego
powodu całkowicie zakazane. Minister dopuszcza jedynie ilościowo ograniczone tryploidy stanowiące
mnjejsze zło. patrz Raba u J. Jeleńskiego.

Destrukcyjne dla środowiska zarybianie tęczakiem dotyczy okręgów katowickiego, bielskiego i
nowosądeckiego, wg mojej wiedzy, bardzo prawdopodobne jest w pozostałych okręgach. Wszyscy
zainteresowani wiedzą, że takie sytuacje są powszechne i każdy w miarę obeznany muszkarz potwierdzi takie
miejsca.

Biała Przemsza, Skawa poniżej Świnnej, Biały i Czarny Dunajec oraz Raba poniżej Gdowa to główne przykłady.
Najwięcej przykładów z nowosądeckiego.

Zastanawia mnie brak reakcji użytkowników rybackich, bo to na ich wodch mają miejsce te procedery i to na
użytkownikach rybackich spoczywa obowiązek przestrzegania prawa. Mówiąc wprost to PZW jest
odpowiedzialne za brak reakcji.

Nie chcę tutaj prowadzić dyskusji o zasadności czy nie, walorach wędkarskich, itd.
Mamy obowiązujące prawo chroniące ekosystemy przed szkodliwym wpływem wprowadzania obcych
gatunków inwazyjnych i to jest clue mojej wypowiedzi.

Niestety, większość wędkarzy, opiekunów wód wprowadza tęczaki tylko i wyłącznie dla zaspokojenia żądzy
łowienia dużych ryb kompletnie zaniedbując aspekt niszczenia w ten sposób rodzimej ichtiofauny.

Czy przewidujecie jako okręg NS najliczniej "skażony" tym procederem jakieś działania zapobiegające,
informacyjne w tym temacie?

 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [14] 16.07 13:57
 
Na odcinkach Dunajca, na jakich najczęściej łowię, nie spotkałem tęczaków. Łowi się głównie pstrągi potokowe i sporadycznie lipienie. Bardzo brakuje jelca, uklei i brzan, bo świnek troszkę jest, ale daleko do rybostanu z dawnych lat. Kleni też jest coraz mniej. Uważam, że o wiele większym problemem jest wypuszczanie do dopływów oraz Dunajca nieoczyszczonych ścieków przez gospodarstwa domowe i oczyszczalnie, a także zapory i liczne zaporki, które blokują migrację ryb. Można się ze mną nie zgadzać, ale nie widzę znaczącego zagrożenia dla rodzimych gatunków ryb, przez tęczaka, o ile będą one wypuszczane do rzeki w kontrolowany sposób. Zwłaszcza na pustą wodę i po specjalistycznych badaniach weterynaryjnych. Dawno temu KTWS zarybiał dolny odcinek Rudawy, posiadając pozytywną opinię Rady Naukowej RZGW, co pozwalało pozyskiwać finanse na ochronę i zagospodarowanie całej rzeki. Populacja dzikich pstrągów potokowych na Rudawie z tego powodu nie ucierpiała, bo była ich cała masa, a o wiele gorsze dla ryb były lokalne zatrucia. Byłem świadkiem takiego wydarzenia i po prostu płakać się chciało na ten widok. Zebrałem wtedy do badań dwa worki 120 litrowe pstrągów potokowych, ale urzędnicy umorzyli postępowanie. W późniejszym czasie przepisy prawa uległy zmianie i nie było szans na dalsze gospodarowanie.
Oczywiście, przy zarybieniach rzeki pstrągiem tęczowym zawsze istnieje jakieś ryzyko, ale moim zdaniem nie jest one znacząco większe od zarybień wód otwartych karpiem.
Pozdrawiam
JP
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [13] 16.07 14:27
 
Jacku, wystarczy prześledzić relacje kolegów na fb.
Tęczaki bardzo liczne, nawet albinosy 50+ wprowadzone przez użytkownika rybackiego, co do tego nie ma
wątpliwości.
Co innego kontrolowane ściśle i w określonych warunkach, co innego samowola.
Przykład sprzed dekad jakże niprzystający do dzisiejszej sytuacji hydrologicznej.
Ekosystem to nie tylko pstrągi, jest cała maaa innych organizmów i mówienie, że obcy gatunek nie ma na to
wpływu, bo nie ma potokowca trochę słabo świadcy o wideniu rzeki jako całokształt.
Nie bez powodu zarybaianie tęczkiem jest zbronione. Wszelkie dorabianie teorii jest na siłę pudrowaniem braku
przewidywania konsekwencji.
Bardzo niepokojącym jest organizowanie zbiórek przez grona wędkarzy skupionych wokół odcinków rzek i
zarybianie. Nie czarujmysię.
zastanawia mnie dlaczego okręg łamie prawo to raz i daje przyzwolenie to dwa??
Pozdrawiam.
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [1] 16.07 15:59
 
Ekosystem to nie tylko pstrągi, jest cała maaa innych organizmów i mówienie, że obcy gatunek nie
ma na to wpływu, bo nie ma potokowca trochę słabo świadcy o wideniu rzeki jako całokształt.


Prywatnie, co ja sądzę na ten temat, abstrahując od tego co wolno a czego nie:
Ekosystemy rzek na południu są w takim stopniu zdewastowane, że zarybienia tęczakiem czy też ich
brak nie mają kompletnie wpływu na ich kondycję, która jaka jest to widać po rybostanie. Na większości
obwodów ostanimi gatunkami, które jeszcze bujają się po rzece są resztki zarybieniowego potokowca,
trochę kleni i parę świnek. Rzeki jako całokształt wyglądają i w istocie są niemalże puste i martwe.
Dunajec w N. Tagu o 6:00 rano ma pod 20 stC a po "zapachu" tej rzeki, bez badań laboratoryjnych
każdy może stwierdzić co w niej płynie, zwłaszcza teraz, w szczycie sezonu letniego. O jakim tu
ekosystemie, całokształcie i o jakich organizmach mowa, którym obcy gatunek, jakim jest tęczak, może
zaszkodzić? Na czym ma polegać ta szkoda?
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [0] 16.07 19:41
 
polecam się doedukować w tej kwedtii i wtedy możemy wrócuć do rozmowy,
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [10] 18.07 21:36
 

Bardzo niepokojącym jest organizowanie zbiórek przez grona wędkarzy skupionych wokół odcinków rzek i
zarybianie. Nie czarujmysię.
zastanawia mnie dlaczego okręg łamie prawo to raz i daje przyzwolenie to dwa??
Pozdrawiam.


Proszę odpitolić się od prywatnych zbiórek. To czasem jedyny sposób na utrzymanie sensownej ilości ryby w
rzece.

P.S. uprzedzając pytania - nie zbieramy na teczaki, choć kocopały o ich destrukcyjnym wpływie na ekosystem są
mocno przesadzone.
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [9] 19.07 10:47
 
Mr zeralda,
jeżeli nie zbieracie na tęczaki to mój tekst was nie dotyczy.
Zawsze można kupić potoczaki, byle z dobrego źródła z pulą genetyczną dającą coś oprócz mięcha dla
nienażartych. Natura skorzysta, wędkarze tym bardziej.

Zbiórki popieram w sensie dbania o "swój" odcinek, niestety będę nieugięty i zawsze będę podkreślał, że jest to,
chociaż chwalebne, ale jednak wyręczanie użytkownika rybackiego, koszącego mamonę za zezwolenia i
oszczędzającego na tym co wy/my robimy. Jest mu, użytkownikowi, niesamowicie na korzyść takie działanie.
Gdybyście mieli jakieś większe prawa do swojej wody, pewnie wyglądałaby inaczej, zdecydowanie nie tak jak
bez waszej pomocy. Płacicie podwójnie, ale to wasza sprawa, możecie nawet potrójnie, pewnie was stać.
Ktoś oprócz was na tym korzysta.

Co do negatywnego wpływu zarybienia obcym, inwazyjnym gatunkiem, jak to nazywasz kocopały, to nie
podyskutujemy.

Sukcesów życzę, długoterminowych
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [0] 19.07 12:31
 
Zarybienia sponsorowane nie wliczane do obligotarojnych wynikających z
umowy użytkowania rybackiego. Są dodatkiem, a nie częścią zarybienia
Okręgowego. Jak działałem w towarzystwie Bystrzycy w Lublinie to np. w
ramach badań dostaliśmy ok. 20000 potoka poza zarybieniami Okręgowymi
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [7] 19.07 14:48
 
Mr zeralda,
jeżeli nie zbieracie na tęczaki to mój tekst was nie dotyczy.
Zawsze można kupić potoczaki, byle z dobrego źródła z
pulą genetyczną dającą coś oprócz mięcha dla
nienażartych. Natura skorzysta, wędkarze tym bardziej.

Zbiórki popieram w sensie dbania o "swój" odcinek,
niestety będę nieugięty i zawsze będę podkreślał, że jest to,
chociaż chwalebne, ale jednak wyręczanie użytkownika
rybackiego, koszącego mamonę za zezwolenia i
oszczędzającego na tym co wy/my robimy. Jest mu,
użytkownikowi, niesamowicie na korzyść takie działanie.
Gdybyście mieli jakieś większe prawa do swojej wody,
pewnie wyglądałaby inaczej, zdecydowanie nie tak jak
bez waszej pomocy. Płacicie podwójnie, ale to wasza
sprawa, możecie nawet potrójnie, pewnie was stać.
Ktoś oprócz was na tym korzysta.

Co do negatywnego wpływu zarybienia obcym, inwazyjnym
gatunkiem, jak to nazywasz kocopały, to nie
podyskutujemy.

Sukcesów życzę, długoterminowych


To dobrze, że nie masz nic do "dorybiania" potokiem, bo z
Twojej wcześniejszej wypowiedzi nie było to takie jasne.
Co do PZW i wód górskich to problem jest szerszy i bicie
piany o złym PZW do niczego nie prowadzi. Co z tego, że
zapewnisz dobry materiał genetyczny jak tarło potoka jest
często bezproduktywne. Nadmierna regulacja,
przegradzanie i prostowanie każdego, nawet
najmniejszego cieku przez Wody Polskie, zrzuty ścieków z
deszczówką z niewydolnych oczyszczalni, nieszczelne
szamba i wreszcie kormorany są moim zdaniem główną
przyczyną takiej "bidy". Można oczywiście walczyć ze
"złym" PZW ale niektórzy wolą wziąć sprawy w swoje ręce.

P.S. Niektórym martwym rzekom zarybienie teczakiem na
pewno by nie zaszkodziło. Na zachodzie jakoś ten teczak
nie jest tak postrzegany jak u nas.
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [6] 19.07 17:06
 
I tu jest cała tajemnica, niektórym by nie zaszkodziło...
ale większości tak i to długoterminowo, a żadnemu jeszcze nie pomogło, chyba, że na krótki czas wędkarze się
pobawili.
Jeżeli woda jest pustynią to wpuszczanie tęczaka nic nie daje, dużo cenniejsze będzie dążenie do odbudowy
populacji potokowca a każde zarybienie tęczakiem tylko to utrudnia. Wiadomo, że na efekty trzeba czekać a
tego nikt nie lubi.
Ot, co.

 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [5] 19.07 17:59
 

Jeżeli woda jest pustynią to wpuszczanie tęczaka nic nie daje, dużo cenniejsze będzie dążenie do
odbudowy
populacji potokowca a każde zarybienie tęczakiem tylko to utrudnia. Wiadomo, że na efekty trzeba
czekać a
tego nikt nie lubi.
Ot, co.



No, a ile to trzeba czekać? Rok, dwa? Pokolenie? Jedno i drugie? Ja niby z długowiecznych, ale...
Wiem, że np. pan Jeleński działa i chce odrodzić właściwe formy ryb dla danych rzek, ale czy będzie
miał kontynuatorów? I czy, to tak po prawdzie, ma to sens? Może jestem złym wróżem, ale koniec
muszkarstwa dawnego już się zdarzył.
Jednak my żyjemy, więc dlaczego nie wyprzedzić kolejnej nieuchronności i nie zarybiać pstrągiem
tęczowym?
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [4] 19.07 21:01
 

Jeżeli woda jest pustynią to wpuszczanie tęczaka nic nie daje, dużo cenniejsze będzie dążenie do
odbudowy
populacji potokowca a każde zarybienie tęczakiem tylko to utrudnia. Wiadomo, że na efekty trzeba
czekać a
tego nikt nie lubi.
Ot, co.



No, a ile to trzeba czekać? Rok, dwa? Pokolenie? Jedno i drugie? Ja niby z długowiecznych,
ale...
Wiem, że np. pan Jeleński działa i chce odrodzić właściwe formy ryb dla danych rzek, ale czy
będzie
miał kontynuatorów? I czy, to tak po prawdzie, ma to sens? Może jestem złym wróżem, ale koniec
muszkarstwa dawnego już się zdarzył.
Jednak my żyjemy, więc dlaczego nie wyprzedzić kolejnej nieuchronności i nie zarybiać pstrągiem
tęczowym?


Jeśli tak pomyśleć przyszłościowo, tak bez wzajemnych uprzedzeń, to za jakiś krótki czas, te
górskie wody i tak podzielą się na „rezerwaty unikalnych form życia” i inne tego typu, którymi
zaopiekuje się państwo, poprzez jakieś tajemnicze wewnętrzne spółki i stołki, i na pustynie, które
wpadną w ręce samorządów, a że im dadzą bezwartościowe wody, to te przerzucą je na zarządy
związków wędkarskich, a te nie wydolą, bo będą składać się już tylko z administracji i zacznie się
zabawa w „od syfa”.

A pogodzeni, do niedawna wrogowie,
wędkarze i kłusownicy, jedno „hołowie”
będą siedzieć i łamać haczyki
zamiast zapałek w rytm tej muzyki:
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [3] 20.07 12:40
 
jest źle, to widać,

wody przekazane ludziom, których wyobraźnia kończy się na - "szybko mieć!" to jak zbierać wiśnie z drzewa
odłamując gałęzie z owocami.

dzisiaj startujemy z poziomu zero "0"

zawsze lepsze to, niż poziom minus dwa "-2" na który jedzie winda z tęczakami.

natura ma zdolność regeneracji niesamowitą, wystarczy jej nie przeszkadzać

pogodnego dnia
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [1] 20.07 13:46
 
Metan. Niestety, znasz temat tylko w teorii. Większość współczesnych ludzi którzy praktykują a nie
teoretyzuja ma lub miała takie same wysokie ideały jak Ty. Niczym się nie różnicie.

Praktyka powoduje zderzenie się ze ścianą i poszukiwania alternatyw np. w tęczakach.
Ściana niestety ma wiele fundamentów, np Wody Polskie, okoliczne samorządy i masy wszelkiej maści
inwestorów dla których ryby nie są interesujące.

Łatwo być w opozycji i krytykować. Szkoda, że branie na siebie odpowiedzialności nie jest domeną tych
wszystkich powiewów zmian reformatorskich.
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [0] 20.07 17:54
 
Mauryc,

Jakieś konkrety poproszę.

Jaki problem zamiast tęczaka wpuścić potokowca?

Tęczak tani, to wiadomo. Cena jest kryterium??

Jeden z praktyków w okręgu bielskim, prezes do spraw gospodarczych lansował taki pogląd -
lipień? taki drogi i trudny, po co nim zarybiać, lepiej jelca za te pieniądze wpuścić, ile to będzie mięsa dla
wędkarzy...

czy takich praktyków masz na myśli??

tego na szczęście pogonili na cztery wiatry, ale przyszedł kolejny, który zarybia dzisiaj pstrągiem 1+ (6-8cm), a
za dwa tygidnie w to samo miejsce wsypuje dwulatka 28-35 cm.


 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [0] 23.07 22:32
 
jest źle, to widać,

wody przekazane ludziom, których wyobraźnia kończy się na - "szybko mieć!" to jak zbierać wiśnie
z drzewa
odłamując gałęzie z owocami.

dzisiaj startujemy z poziomu zero "0"

zawsze lepsze to, niż poziom minus dwa "-2" na który jedzie winda z tęczakami.

natura ma zdolność regeneracji niesamowitą, wystarczy jej nie przeszkadzać

pogodnego dnia


Kurczę, fajnie to napisałeś, przykład z drzewem i windą bardzo mi się spodobał, jest dosyć
sugestywny. Jest jednak małe „ale” bo co, jeśli drzewo jest już ścięte, a winda jedzie ostro w dół i
obecnie mija poziom np. -3?
Może tak być, że za kilka sezonów poziom -2 będzie tyko wspomnieniem niezrealizowanej szansy,
czyli straconego czasu. Coś czuję po kościach, że jeszcze o jelcach będą tu ciekawe dyskusje w
czasie przeszłym, o tym, jak to pięknie zbierały kiedyś suchą muchę na niegdysiejszych
lipieniowych płaniach. Pisałem wcześniej, że stary układ, stary muszkarski świat już skończył się a
teraz czas na zmiany, do których trzeba się dostosować.
Natura się odrodzi w dawnej formie? Na pewno, ale raczej bez nas. Jesteśmy jej częścią, tyle że
taką, która kształtuje ją w skali makro. Mamy się za demiurga. A jesteśmy, co najwyżej sporym
ogonem kręcącym, póki co, psem i ten ogon sam nie odpuści, więc pies, gdy już porządnie się
zeźli, to go odgryzie. Jeśli wierzyć naukowcom, to te susze a teraz powodzie u nas i na zachodzie,
to przedsmak prawdziwych kłopotów. Znacznie poważniejszych niż zarybienia tym czy innym
pstrągiem.

Może właśnie nadchodzi taka noc:
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [9] 16.07 23:34
 
Romanie, dziękuję za odpowiedź, po części usłyszałem to co chciałem

Biała Przemsza, Skawa poniżej Świnnej, Biały i Czarny Dunajec oraz Raba
poniżej Gdowa to główne przykłady.
Najwięcej przykładów z nowosądeckiego.

Zastanawia mnie brak reakcji użytkowników rybackich,

Czy przewidujecie jako okręg NS najliczniej "skażony" tym procederem jakieś
działania zapobiegające,
informacyjne w tym temacie?


Nie zarabiamy pstrągiem tęczowym. Wymieniłeś Czarny i Biały Dunajec z
rzek okręgu NS. Na Bialym była kilka lat temu afera z puszczaniem
teczakow przez ludzi z kola z Zakopanego. Zakończyli ten proceder. Jak
chce zlowic reczaka na Os to ide pod ujscie Krosniczanki, 1 km wyżej jest
hodowla. Oczka z teczakami czyvkarpiami po każdej dużej wodzie są
źródłem nowych ryb w rzece. Kiedyś na Popradzie zlowliem 6kg karpia na
nimfę . Albinosy widziałem na odstoiniku jednej z hodowli. Rok później były
w Dunajcu. Nie odpowiadamy za straty powodziowe- na szczęście.
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [0] 18.07 08:58
 


"...karmi mnie Wielki Akwarysta

co wszelaką ma padlinę,

otacza mnie Tęczowy Kryształ

I tylko nie wiem -



czemu ginę"


J. Kaczmarski




-

 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [7] 20.07 17:27
 
Romanie, dziękuję za odpowiedź, po części usłyszałem to co
chciałem

Biała Przemsza, Skawa poniżej Świnnej, Biały i Czarny Dunajec oraz
Raba
poniżej Gdowa to główne przykłady.
Najwięcej przykładów z nowosądeckiego.

Zastanawia mnie brak reakcji użytkowników rybackich,

Czy przewidujecie jako okręg NS najliczniej "skażony" tym
procederem jakieś
działania zapobiegające,
informacyjne w tym temacie?


Nie zarabiamy pstrągiem tęczowym. Wymieniłeś Czarny i Biały
Dunajec z
rzek okręgu NS. Na Bialym była kilka lat temu afera z puszczaniem
teczakow przez ludzi z kola z Zakopanego. Zakończyli ten proceder.
Jak
chce zlowic reczaka na Os to ide pod ujscie Krosniczanki, 1 km wyżej
jest
hodowla. Oczka z teczakami czyvkarpiami po każdej dużej wodzie są
źródłem nowych ryb w rzece. Kiedyś na Popradzie zlowliem 6kg
karpia na
nimfę . Albinosy
widziałem na odstoiniku jednej z hodowli. Rok później były
w Dunajcu. Nie odpowiadamy za straty powodziowe- na szczęście.




Nieprawda.
W zeszłym roku było kupę świeżo wpuszczonego tęczaka.
W tym nie wiem,nie byłem.
Ale rozumiem.Pan Prezes nie wie.
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [6] 21.07 19:18
 

Nieprawda.
W zeszłym roku było kupę świeżo wpuszczonego tęczaka.
W tym nie wiem,nie byłem.
Ale rozumiem.Pan Prezes nie wie.


To nieprawda, czy nie wie ?
Gdzie widziałeś te zarybienie tęczakiem ?
dobrego dnia
Roman Cyfra
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [5] 21.07 23:26
 

Nieprawda.
W zeszłym roku było kupę świeżo wpuszczonego tęczaka.
W tym nie wiem,nie byłem.
Ale rozumiem.Pan Prezes nie wie.


To nieprawda, czy nie wie ?
Gdzie widziałeś te zarybienie tęczakiem ?
dobrego dnia
Roman Cyfra


Byłem rok temu.
Było kupę tęczaka takiego koło 25cm.
Zarybienia nie widziałem,ale chyba z kosmosu nie przyleciały.
A Pan Prezes pisał,że od 2 lat się nie zarybia tęczakiem,więc rok
temu to nie dwa lata.
Więc prawda że napisałem że nieprawda.
Nieprawda?
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [3] 21.07 23:28
 
A może nie wie.
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [2] 22.07 08:14
 
A może nie wie.

Regularnie są łowione tęczaki na Drugim OS Dunajec. Sam je łowiłem a największy miał ponad 60 cm. Potężnie wypasiony. Mało tego. Dowiedziałem się, że tam są od wędkarza blisko ZO Nowy Sącz
Więc... albo ZO nie wie albo nie chce wiedzieć, że ktoś to robi i po ciuchy przyzwala na to, żeby była atrakcja dla wędkarzy za opłaconą dniówkę.

S.
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [0] 22.07 22:55
 
A może nie wie.

Regularnie są łowione tęczaki na Drugim OS Dunajec. Sam je łowiłem a największy miał ponad 60 cm.
Potężnie wypasiony. Mało tego. Dowiedziałem się, że tam są od wędkarza blisko ZO Nowy Sącz src="imx/icons/smile2.gif" border="0">
Więc... albo ZO nie wie albo nie chce wiedzieć, że ktoś to robi i po ciuchy przyzwala na to, żeby była
atrakcja dla wędkarzy za opłaconą dniówkę.

S.

Ale masz chłopie problem ,Polacy to jednak specyficzna nacja .
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [0] 23.07 07:12
 
A może nie wie.

Regularnie są łowione tęczaki na Drugim OS Dunajec. Sam je łowiłem a
największy miał ponad 60 cm. Potężnie wypasiony. Mało tego.
Dowiedziałem się, że tam są od wędkarza blisko ZO Nowy Sącz src="imx/icons/smile2.gif" border="0">
Więc... albo ZO nie wie albo nie chce wiedzieć, że ktoś to robi i po ciuchy
przyzwala na to, żeby była atrakcja dla wędkarzy za opłaconą dniówkę.

S.


Ja nie mam chyba ze ty.
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [0] 22.07 08:12
 
Napisałem, że Okreg nie zarybia reczakiem rzek i tego jestem pewien. Nie da
się uniknąć ucieczek teczaka z licznych hodowli i oczek. Zapewne dochodzi
także do prywatnych zarybien. Nikt nie jest w stanie tego uniknąć.
 
  Odp: OS Odra, złote odznaki i wieńce [0] 15.07 10:18
 
"Odznaka powinna być traktowana w kategoriach honorowych. Niestety, w obecnym systemie zbyt często
jest sprowadzana do kwestii brzęczącej gotówki.

Dla mnie nie jest żadnym wyróżnieniem stanie w jednym szeregu z osobami działającymi na szkodę PZW lub
wędkarstwa w Polsce (jak pisałem – znam takie osoby z odznakami). Każdy sam podejmuje decyzję w tych
sprawach i z kim się identyfikuje.

Jeśli chodzi o całą masę obiboków w PZW to jest ona skutkiem umasowienia organizacji i filozofii jej działania.
W każdej dużej organizacji zatraca się kontakt między osobami kierującymi i „dołami”. Duża struktura
zniechęca do aktywności członków, co jest jedną z zasad zarządzania.

Dlatego już od dawna w dużych koncernach na świecie podejmuje się działania na rzecz wyodrębnienia
niewielkich zespołów, które pracują na własnym rozrachunku, bo następuje mobilizacja szeregowych
pracowników. Jest to znacznie bardziej efektywne. Ta sama idea przyświeca koncepcji decentralizacji naszego
wędkarstwa, opartego o samodzielne towarzystwa. Znaczne zdrowsza jest sytuacja, gdy rzeką zarządza
nieduże Towarzystwo oddanych wędkarzy, aniżeli okręg liczący kilkadziesiąt tysięcy członków, którego władze
nie mają czasu by ogarnąć wszystkie wody (a czasem kompetencji i woli sprawnego działania)."

>>>
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus