f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka?. Autor: trouts master. Czas 2024-04-25 11:18:46.


poprzednia wiadomosc Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... : : nadesłane przez trouts master (postów: 8662) dnia 2017-05-22 00:07:41 z *.dynamic.gprs.plus.pl
  Michał.

Pokaz koledze Gladki jak podaje się sucha muchę pod nawisy gałęzi, jak potrafisz.
Męczy (prędzej się z nim droczy) Mundka a ja nie mam możliwości nagrać.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 22.05 00:16
 
Wolne mam dzisiaj to cos nakrece. I tak musze byc z psem w parku no i do zawodow rzutowyche za 2 tygodnie
musze sie przygotowac.
Michal
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [33] 22.05 00:16
 
Michał.

Pokaz koledze Gladki jak podaje się sucha muchę pod nawisy gałęzi, jak potrafisz.
Męczy (prędzej się z nim droczy) Mundka a ja nie mam możliwości nagrać. src="imx/icons/smile.gif" border="0">


Ale nie trzeba - ja naprawdę sobie radzę, urodziłem się nad zakrzaczoną rzeką
Po prostu nie trawię teorii Mundka jakoby:

1. Każdy szklak to krowi ogon - bzdura - jest masa dynamicznych szklaków jak choćby CTS Quartz
2. Kije szybkie są trudniejsze w rzucaniu niż wolne - jest dokładnie odwrotnie
3. Na bliskich odległościach rzuca się z nadgarstka...
pozostałych teorii nie chce mi się przytaczać...

Przecież to czytają młodzi wędkarze - nie godzi się aby akceptować takie bzdury.
I tyle
Pozdrawiam
Tomek
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 22.05 00:23
 

Spokojnej i wyspanej.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [29] 22.05 00:39
 
Kolego wydepilowany tyle bzdur co ty tu napisełeś to trudno pojąć o szklakach szybszych niż szybkie graficiaki o tym że linką DT rzyca się lepiej daleko, o tym że szklaki są lepsze we wszystkim od kijów grafitowych a jest dokładnie odwrotnie o fizyce już nie wspomnę przecież to mogą czytać młodzi ludzie.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [28] 22.05 01:07
 
Kolego wydepilowany tyle bzdur co ty tu napisełeś to trudno pojąć o szklakach szybszych niż szybkie
graficiaki o tym że linką DT rzyca się lepiej daleko, o tym że szklaki są lepsze we wszystkim od kijów
grafitowych a jest dokładnie odwrotnie o fizyce już nie wspomnę przecież to mogą czytać młodzi ludzie.


Mundek - pokaż gdzie niby napisałem o "szklakach szybszych niż szybkie graficiaki".... "ze linką DT rzuca się
lepiej daleko" oraz "ze szklaki są lepsze we wszystkim od kijów grafitowych"

Jesteś zwykłym kłamcą gdyz nigdy nie napisałem takich bzdur, o których powyżej piszesz. Modyfikujesz
zdania z moich wypowiedzi i manipulujesz nimi zmieniając ich znaczenie - żenada.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [27] 22.05 08:18
 
Napisałeś te wszystkie bzdury w poprzedniej dyskusji w poprzednim wątku przeczytaj sobie jeszcze raz bo widzę szybko zapominasz brednie które wypisujesz a jeśli chodzi o poziom dyskusji to nie ma do czego schodzić bo ty osiągnąłeś dno.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [26] 22.05 09:04
 
Napisałeś te wszystkie bzdury w poprzedniej dyskusji w poprzednim wątku przeczytaj sobie jeszcze
raz bo widzę szybko zapominasz brednie które wypisujesz a jeśli chodzi o poziom dyskusji to nie ma
do czego schodzić bo ty osiągnąłeś dno.


Mundek - nie ma prostszej metody na potwierdzenie tego co wypisujesz niż tylko zacytowanie moich
wypowiedzi, które potwierdzą, że to Ty masz rację. Proszę tylko aby były to zacytowane moje pełne
wypowiedzi, z których wynika prawdziwy kontekst przekazywanej informacji.

Widzę jednak, że masz z tym problem i znowu puszczają Ci nerwy. A może nie wiesz teraz jak wybrnąć
z własnych manipulacji i kłamstw ? To faktycznie może frustrować.

Niestety mały Mundku trafiłeś na gościa dość metodycznego i konsekwentnego w działaniu - jeśli
walczę z chwastami to wyrywam je do końca
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [25] 22.05 22:51
 
Człowieku nie będe cytował prawie wszystkich twoich postów bo większość to paplanina laika. Poza tym nie jesteś jakimś autorytetem żeby cię cytować. Po prostu przeczytaj sam te bzdury które napisałeś ze zrozumieniem, przeczytaj kilka razy wtedy nawet ty powinieneś zrozumieć że wiele razy pisałęś sprzeczne ze sobą rzeczy no i wierótne brednie.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [24] 22.05 23:08
 
Człowieku nie będe cytował prawie wszystkich twoich postów bo większość to paplanina laika. Poza
tym nie jesteś jakimś autorytetem żeby cię cytować. Po prostu przeczytaj sam te bzdury które
napisałeś ze zrozumieniem, przeczytaj kilka razy wtedy nawet ty powinieneś zrozumieć że wiele razy
pisałęś sprzeczne ze sobą rzeczy no i wierótne brednie.


Czyli wymiękasz? Nie podajesz żadnych argumentów tylko sączysz jad... obwód się przegrzał?
A może pogadamy jeszcze, które kije są łatwiejsze do nauki - szybkie czy wolne?
Może wyjaśnisz wszystkim dlaczego wg Ciebie kij szybszy jest trudniejszy?

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [19] 22.05 23:52
 
Wolne są łatwiejsze żeby Was uspokoić.

Szybszy jak przeciazysz klasę (najlepiej dwie) to wtedy rzuty początkującemu zaczną same wychodzić.
Dlaczego? Dlatego właśnie że nie potrafi on wyczuć krańcowych punktów odrzutu zestawu i go przyspieszyć
(nadgarstkiem w szybkim kiju i przedramieniem lub nadgarstkiem w wolny) aby naładować kij do kolejnego
łatwego wymachu czy podania zestawu.

Spokoj mi tu!!!!!
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [18] 23.05 08:12
 
Gładki kolega arek ci wyjaśnił ja sie pod tym podpisuje, tak samo twierdził Adam Sikora nie widzę powodu żeby dalej z tobą na te tematy dyskutować jak nie masz o tym pojęcia.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [17] 23.05 19:30
 
Gładki kolega arek ci wyjaśnił ja sie pod tym podpisuje, tak samo twierdził Adam Sikora nie widzę
powodu żeby dalej z tobą na te tematy dyskutować jak nie masz o tym pojęcia.


Polecam lekturę - z Tomem Morganem też będziecie dyskutować?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [4] 23.05 19:37
 
Zwróć uwagę i powiedz czy ten "łepek" dobrze rzuca suchą muchą?
Tak sie powinno to robić?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [3] 23.05 22:05
 
Zwróć uwagę i powiedz czy ten "łepek" dobrze rzuca suchą muchą?
Tak sie powinno to robić?


Pierwszy między-wymach na początku filmu można się przyczepić do timingu - wypycha linkę zanim
rozprostowała się za jego plecami, póżniej ok

Gość reprezentuje typowy relaksacyjny styl łowienia - łowi klejonką, widać, że nie koncentruje się na
budowaniu wąskich pętli (takie kije nie ułatwiają tego). Budowanie wąskiej pętli wymaga bardzo dużej
kontroli tempa - każda nadmiarowa aplikacja energii spowoduje tailing loop. Dlatego też wędki wolne
są technicznie znacznie trudniejsze do opanowania niż współczesne grafity.

A Ty co myślisz?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [2] 23.05 23:36
 
Jeżeli uważasz że te wymachy cała ręka są poprawne (przy suchej muszce bo tylko o nia mi chodzi) to ja
dziękuje. Albo się nie znam (bo na sama myśl mnie już ręka boli z tego "rąbania drzewa") albo nie widzę tej
poprawności która Ty (Wy) widzicie.
Przecież te wymachy czy podawanie muchy są siłowe pomimo że wspomniałeś że "łepek" łowi na luzie. Dl
mnie na luzie to wypił herbatę.

Czy sucha muchę podaje się górą jak bicie cepem zboża? Zwłaszcza na tak krótkim dystansie.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 24.05 00:09
 
Jeżeli uważasz że te wymachy cała ręka są poprawne (przy suchej muszce bo tylko o nia mi
chodzi) to ja
dziękuje. Albo się nie znam (bo na sama myśl mnie już ręka boli z tego "rąbania drzewa") albo nie
widzę tej
poprawności która Ty (Wy) widzicie.
Przecież te wymachy czy podawanie muchy są siłowe pomimo że wspomniałeś że "łepek" łowi na
luzie. Dl
mnie na luzie to wypił herbatę.

Czy sucha muchę podaje się górą jak bicie cepem zboża? Zwłaszcza na tak krótkim dystansie.



Rozumiem że mówisz o filmie gdzie gość rzuca klejonką?

Zwracasz uwagę się że nie napisałem, że gość ma obszerne ruchy? Znacznie bardziej ręka boli od
używania nadgarstka a na tym filmie gość panuje na tym całkiem dobrze - zauważyłeś?
Ja nie widzę tu siłowego rzucania - poza tym jeśli masz choć blade pojęcie o klejonkach to
dołożenie siły przy wolnym kiju powoduje ryzyko splątania zestawu - chyba, że zwiększysz rotację
ale wtedy tracisz energię pętli (otwierasz ją) .

Przy okazji - czy to Ty piszesz na Jerkbaicie że 21m to granica Twoich możliwości rzutowych? Jeśli
tak to myślę że nie jesteś specjalnie wiarygodnym ekspertem od flycastingu

Pozwól, że Cię zacytuję "Miszczu" od 21 metrów

trout master: Napisano 13 grudzień 2016 - 09:24

"No przepieknie!!!
Nie wypada mi wam nie wierzyć co do odległości (21m). Dla mnie to max, czym bym nie rzucał. 😕
Napiszcie mi tylko po kolei "przepis" na ten zestaw."
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 24.05 12:35
 
Tak.
Nie jestem mistrzem flycastingu i 21-23m to max.
Oczywiście w wodzie (nurt Sanu), bez "śmietnika" i kijem glowacicowym.

Jeżeli nie zauważasz że gość rzuca siłowo to co będę tłumaczył.
Widać to przecież jak wpada zestaw do wody. A to jest sucha mucha, nie jakaś nimfa czy streamer.

Może łowi źle dobrana linka (nie sądzę)? Może łowi linka jedwabną? Nie wiem. Widzę to co jest na filmie.

Jak będziesz na zawodach to zwróć uwagę jak łowią zawodnicy (na suchą!!!!) a najlepiej na Piotrka
Koniecznego. Wtedy zrozumiesz co mi się nie podoba w podawaniu suchej muchy o którym cały czas piszę.
Takie rzuty jak tu (na filmach) widzę i rzuty Michała to Piotrek w ten sposób rzuca daleką nimfą.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [11] 23.05 19:41
 
Czy kolejny "łepek" dobrze rzuca suchą muchą? 12 -13.30 minuta filmu)

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [10] 23.05 22:21
 
Czy kolejny "łepek" dobrze rzuca suchą muchą? 12 -13.30 minuta filmu)



W mojej ocenie ten gość rzuca dość efektywnie ale na pewno nie idealnie - gdyby machał wkładając
tyle siły i nadgarstka łowiąc wędką wolną miałby na przyponie kilka supłów po kilkunastu minutach
łowienia.
Łowi jednak szybką wędką więc nawet nieco przesadne doładowanie kija nie spowoduje ugięcia
szczytówki i uchroni przed tailing loop-em.
Gdyby ten gość używał tej samej techniki łowiąc kijem miękkim to miałby problem.

Stąd prosty wniosek - szybki kij ma większą tolerancję w zakresie błędów dotyczących aplikacji siły i
braku prowadzenia szczytówki po linii prostej. Jest natomiast dość wrażliwy na timing (im sztywniejszy
tym bardziej wrażliwy).

Miękki kij - tu łatwiejszy jest tylko timing (bardziej wyczuwalne ładowanie) - taki kij jednak jest znacznie
mniej tolerancyjny na wszelkie zaburzenia w aplikacji siły i prowadzeniu szczytówki po linii prostej.

Stąd jak już nie raz podkreślałem kije grafitowe są technicznie łatwiejsze do opanowania niż szklaki.

Co sądzisz?
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [9] 23.05 23:53
 
Co o tym myśle?
13.20 minuta filmu-podawanie pod krzaki, przeszkadzający wiatr, przyspieszajacy mocno nurt.
To co on robi z sucha mucha pokazuje że najlepiej byłoby dla niego gdyby była ta wolframowa, duża, ciężka
nimfa.
Czy tak sie rzuca w taką "miejscówkę"?
Ja lepiej robię to strimerem nie mówiąc o suchej która kładłbym od góry z obowiązkowym nadrzuceniem
sznura (mendingiem chyba, nie znam Waszych fachowych określeń).
A on rzuca jakby chciał wbić gwoździa w miejscówkę lub od razu w rybę która tam wychodzi.

Znajde filmiki o których myśle to zobaczycie co znaczy ładnie podana sucha mucha. Do tego chyba klejonkami
o ile pamietam.
Jak na razie straciłem chyba z 1.5 godz. i poza tymi przykładami złych rzutów nie znalazłem tego co chce
Wam pokazać. Będę się starał tak czy siak.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 24.05 00:25
 
Co o tym myśle?
13.20 minuta filmu-podawanie pod krzaki, przeszkadzający wiatr, przyspieszajacy mocno nurt.
To co on robi z sucha mucha pokazuje że najlepiej byłoby dla niego gdyby była ta wolframowa,
duża, ciężka
nimfa.
Czy tak sie rzuca w taką "miejscówkę"?
Ja lepiej robię to strimerem nie mówiąc o suchej która kładłbym od góry z obowiązkowym
nadrzuceniem
sznura (mendingiem chyba, nie znam Waszych fachowych określeń).
A on rzuca jakby chciał wbić gwoździa w miejscówkę lub od razu w rybę która tam wychodzi. src="imx/icons/frown.gif" border="0">

Znajde filmiki o których myśle to zobaczycie co znaczy ładnie podana sucha mucha. Do tego chyba
klejonkami
o ile pamietam.
Jak na razie straciłem chyba z 1.5 godz. i poza tymi przykładami złych rzutów nie znalazłem tego co
chce
Wam pokazać. Będę się starał tak czy siak.


Mi też nie podoba się ten styl co z resztą napisałem wcześniej - ale z drugiej strony zauważ, że
gość rzucając dość siłowo (wiatr) jednoczenie kładzie linkę w górę nurtu dzięki czemu wystarczy
mu niewielki mending - aby spływająca linka nie wyprzedzała muchy. Nie wiemy w jakiej klasie ma
zestaw i jaka jest charakterystyka głowicy - to nie jest najlepszy film do analizy gdyż jest za dużo
zmiennych, których nie znamy,

Chcesz przeanalizować błędy to proszę (w pigułce):

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 24.05 12:41
 
Te "witaminki" (błędy w pigułce) to raczej dla przedszkola.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [6] 24.05 00:29
 
Po co z nim dyskutować on podobnie jak dmychu i tak tego nie pojmie miał pokazac jak szklakiem ego wyrzuca całą linkę Dt i nikt tego nie widział podobnie jak rzutów kurczakiem wędką czwórką w wykonaniu dmycha jak pisałem powyżej mądry głupiemu musi nieraz ustąpić bo głupi i tak nie pojmie a więc ustąpmy mu niech teraz z dmychem wymieniają swoje filozofie które z faktami nic wspólnego nie mają. Dmychu będzie pisał o indianach i konsumpcjoniźmie a gładka o fizyce i zabytkowych szklakach i o pętlach oczywiście
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [5] 24.05 00:36
 
Po co z nim dyskutować on podobnie jak dmychu i tak tego nie pojmie miał pokazac jak szklakiem
ego wyrzuca całą linkę Dt i nikt tego nie widział podobnie jak rzutów kurczakiem wędką czwórką w
wykonaniu dmycha jak pisałem powyżej mądry głupiemu musi nieraz ustąpić bo głupi i tak nie pojmie a
więc ustąpmy mu niech teraz z dmychem wymieniają swoje filozofie które z faktami nic wspólnego nie
mają. Dmychu będzie pisał o indianach i konsumpcjoniźmie a gładka o fizyce i zabytkowych szklakach i
o pętlach oczywiście


Mundek - widziałeś przecież film Michała gdzie wyrzuca z tego szklaka niemal całą linkę DT.
Zacytuj proszę gdzie napisałem, że będę dla Ciebie wyrzucał całą linkę DT szklakiem EGO? Nie
przypominam sobie - ale zaczynam poważnie o tym myśleć


Proszę jeszcze raz specjalnie dla Ciebie:
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [4] 25.05 23:21
 
Pisałeś że na jakimś tam spotkaniu nagracie dla mnie taki film, ale mniejsza o to i tak tego nie będziecie w stanie zrobić. A ten kolega jakiej techniki używa bo moim zdaniem macha jak cepem o mało reki nie urwał,i tak nie dał rady wyrzucić całej linki ,wziąłby pożądnega graficiaka i dużo łatwiej bez takiego machania i siły jakby umiał rzucać takim grafitowym kijem bez problemu wywaliłby całą linkę bo po pół godziny takiego rzucanie jak na tym filmie miałby zakwasy przez tydzień. Ten film tylko potwierdza to co pisałem.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 26.05 08:14
 
Masz rację, ale Ameryki nie odkryłeś. Wolniejsze wędki służą do łowienia bliżej i mają na krótkim dystansie lepsze właściwości niż wędki szybkie, a wędki szybkie służą do łowienia dalej i one tutaj rządzą. Ale o tym wiadomo już od wielu, wielu lat...
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 26.05 08:53
 
Dajcie już spokój, niech każdy łowi jak lubi, z nadgarstkiem lub bez, krowim ogonem albo szczotką, byleby nie wprowadzał w błąd początkujących pozbawionymi praktycznych podstaw teoriami.
Dla rozluźnienia opowiem Wam dowcip, jeden z kilkudzisięciu, które opowiadał wczoraj Alosza Awdiejew:

Mały Szkot, wygrywa poważne zawody pływackie na Kanale La Manche.
Wszyscy są w szoku a zdumiony reporter pyta:
-Hey Boy, gdzie nauczyłeś się tak świetnie pływać?
-Tata wywoził mnie łódką 2 mile od brzegu i wyrzucał do morza.
-No, to trudno było dopłynąć do brzegu?
-Tak, ale najtrudniej było wydostać się z worka.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 26.05 11:48
 
Pisałeś że na jakimś tam spotkaniu nagracie dla mnie taki film, ale mniejsza o to i tak tego nie
będziecie w stanie zrobić. A ten kolega jakiej techniki używa bo moim zdaniem macha jak cepem o
mało reki nie urwał,i tak nie dał rady wyrzucić całej linki ,wziąłby pożądnega graficiaka i dużo łatwiej
bez takiego machania i siły jakby umiał rzucać takim grafitowym kijem bez problemu wywaliłby całą
linkę bo po pół godziny takiego rzucanie jak na tym filmie miałby zakwasy przez tydzień. Ten film
tylko potwierdza to co pisałem.


Mundek - nie wiem czy Ty naprawdę nie rozumiesz czy po prostu dalej bijesz pianę.
Kolega używa sporej energii przy rzucaniu szklakiem i linki DT bo sprawdzał jakie są graniczne
możliwości tego zestawu - przecież tak się nie łowi na co dzień!!!
Pomimo średnich warunków pogodowych Michał wyrzuca prawie całą linkę co widać na filmie -
zamieściłem to abyś zobaczył, że nawet takim zestawem da się to zrobić (szklak Ego + DT).
Ty twierdziłeś, że ze szklaka nie poleci nawet połowa linki DT więc zamieściłem ten film aby zadać
kłam Twoim teoriom.
Na I Love DH nagrałem cały instruktaż Igora Glindy (certyfikowany instruktor FFF) - zamieszczam
poniżej - obejrzyj koniecznie.
Niestety nie nagrałem filmu gdzie ponownie pokazujemy, że da się daleko rzucić szklakiem gdyż nie
podchodziliśmy do rzucania dystansowego z uwagi na bardzo silny wiatr.

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 28.05 22:42
 
Słuchaj ja nie jestem fachowcem od rzucania na łące gdzie nie ma dzewka i można ustawić sie tak żeby machać z wiatrem ja po prostu łowię ryby i tam doskonale technikę choć co jakis czas idę nad jezioro pocwiczyś z synem i sam sobie wtedy porzucam. To co kolega pokazywał na filmie ze szklakiem to utopia z łąki tam gdzie byloby trochę wyższej trawy lub jakieś krzaczki w życiu nie rzuciłby nawet połowy i tyle nawet przy urzyciu tak dużej siły bo po dwóch rzutach dyszył jak parowóz. piszę o realnym łowieniu a nie o rozkładaniu mat na łące bo takie warunki w terenie nie występuja. W takich warunkach graficiakiem dobrej klasy dobrze wprawiony wedkarz wurzuciłby całą linkę i jeszcze kawał podkładu i nie dyszyłby po dwóch rzutach jak parowóż.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [3] 23.05 08:16
 
Tak jak pisałem prawie wszystko co napisałeś to brednie więc co mam cytować.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 23.05 08:58
 
Tak jak pisałem prawie wszystko co napisałeś to brednie więc co mam cytować.

Cytuj, odnoś się konkretnie albo przestań lać wodę, bo nikt czytający nie wie o co Tobie chodzi... może Ty sam jeden

Nie stresuj się. Ja przyznałem się do bankructwa 2 razy na forum. To jak jazda na rowerku, w końcu wyjdzie. Za trzecim razem jest w miarę spoko. Mylić się ludzka rzecz. Spluń przez ramię i idź dalej.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 23.05 09:01
 
To dla Ciebie:
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 24.05 00:18
 
Dmychu jak ty coś napiszesz to oczywiście wszyscy wiedzą o co ci chodzi
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 22.05 00:58
 
Poza tym kolego jeśli chodzi o to którym kijem rzuca sie trudniej to jak ci juz cytowałem Adam Sikora też pewnie wygaduje bzdury, a j tak jak pan Adam twierdzę że dobrze opanować szybki kij jest trudniej niz krowi ogon przynajmniej w moim przypadku tak bylo i jescze raz ci przypominam że pisałem i sprawdz to sobie że rzucam nadgarstkiem w trodnym terenie w krzakach a nie na krótkich dystansach tak tródno to pojąć.Czytaj ze zrozumieniem ale tego też trzeba się nauczyć.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 22.05 01:17
 
Poza tym kolego jeśli chodzi o to którym kijem rzuca sie trudniej to jak ci juz cytowałem Adam Sikora też
pewnie wygaduje bzdury, a j tak jak pan Adam twierdzę że dobrze opanować szybki kij jest trudniej niz krowi
ogon przynajmniej w moim przypadku tak bylo i jescze raz ci przypominam że pisałem i sprawdz to sobie że
rzucam nadgarstkiem w trodnym terenie w krzakach a nie na krótkich dystansach tak tródno to pojąć.Czytaj ze
zrozumieniem ale tego też trzeba się nauczyć.


"tródno" Mundek, kończymy dyskusję, czuję że nie jestem w stanie zejść na Twój poziom retoryki...
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus