f l y f i s h i n g . p l 2024.05.18
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Informacjie o kiju muchowym?. Autor: Maciej Pszczolkowski. Czas 2024-05-17 19:31:57.


poprzednia wiadomosc Odp: Quadem po Sanie : : nadesłane przez RRC (postów: 115) dnia 2011-09-05 15:58:29 z *.dynamic.chello.pl
  1000 pontonów przez dzień też było by legalnie... a jak by się łowiło....
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Quadem po Sanie [7] 05.09 16:01
 
a zamiast wiaty Vision co kilkaset metrów takie coś i tez byłoby legalnie ...
 
  Odp: Quadem po Sanie [6] 05.09 16:13
 
Niestety,prawa nie zmienisz. Takie są realia.
 
  Odp: Quadem po Sanie [4] 05.09 16:17
 
wiem i przekonałem się o tym na własnej skórze
 
  Odp: Quadem po Sanie [3] 05.09 16:34
 
wiem i przekonałem się o tym na własnej skórze

Siły rządzące światem są bardzo proekologiczne. Pukałeś do nieodpowiednich drzwi, domyślam się że chodziło o stonkę kajakową na Roztoczu.

Ekologii nie znajdziesz na niskim szczeblu władzy, bo tam zwykle są jakieś kmioty, gotowe wyciąć wiekowe dęby dla gównianej łapóweczki od firmy wykonawczej robiącej wycinkę na zlecenie w jakimś układziku z cyklu "rączka rączkę myje".

Prawdziwych ekologów znajdziesz w najbardziej elitarnych klubach dyskusyjnych świata. Radziłbym uderzać z tym problemem wysoko, im wyżej tym większa szansa na sukces. Na szczeblu lokalnym narobisz sobie wrogów i nic nie zrobisz, a jeszcze właściciel firmy kajakowej poprzebija Ci opony w samochodzie. Szkoda prądu.

Radziłbym przedstawić problem na szczeblu krajowym lub unijnym, a na lokalnym raczej bym się w to nie bawił. U nas nie istnieje praktycznie edukacja ekologiczna, dlatego ludzie nie czują bluesa.


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
 
  Odp: Quadem po Sanie [2] 05.09 16:44
 

Prawdziwych ekologów znajdziesz w najbardziej elitarnych klubach dyskusyjnych świata.

Chyba to Ty kiedyś napisałeś coś co brzmiało jakoś tak:
"idziesz do ekologa, a ten pyta -co z tego będę miał? "

ale ogólnie zgadzam się z Tobą choć grono kolegów trochę się poddało :(
- to tak odnośnie tej wędkarskiej inicjatywy obywatelskiej.
Pozdrawiam
 
  Odp: Quadem po Sanie [1] 05.09 16:55
 
Nigdy się nie można poddawać, należy tylko zmieniać sposoby wejścia na szczyt, bo nie każdą ścianą da się wejść. Tym bardziej, że Roztocze to nasze wspólne dziedzictwo i macie do dyspozycji kilkaset szabel muchowej szlachty od Świnoujścia do Sianek w Bieszczadach.

Na szczęście, jest już wrzesień i natężenie kajakowe maleje. Jesienią i zimą można się będzie nad tym zastanowić.

Tymczasem, życzę taaakiego lipienia


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
 
  Odp: Quadem po Sanie [0] 05.09 20:07
 
Krzysztofie
Ten temat nie daje spać. Powiadasz jesień to i kajaków mniej :)))
Wymyślą spływ papieski albo ku czci upadku PZPR-u
Pozdrawiam z Rozto-Kajakolandu
 
  Odp: Quadem po Sanie [0] 05.09 16:21
 
Niestety,prawa nie zmienisz. Takie są realia.

Jak to prawa nie zmienisz? Prawo tego przez lata nie dotykało, ponieważ ani presja na sporty wodne w rzekach nie była problemem przez dziesięciolecia. Prawo jednak musi nadążać za rzeczywistością i tak samo jak naturalnym jest limitowanie dostępu do Parków Narodowych, Rezerwatów, tak samo jak limituje się ilość dniówek dla łowiących na normalnych łowiskach - tak samo limitowane musi być urządzanie sobie sportów wodnych. Pamiętając o przesłaniu Klubu Rzymskiego, będąc odpowiedzialni za ekosystemy wodne, musimy wyjść do rządu z inicjatywą, która pozwoli wg jakichś prawideł regulować dostęp do wód użytkownikowi rybackiemu, tak aby z podziałem na różne klasy wielkości ekosystemów rzecznych, dostęp ten był ucywilizowany. Rzeka to również mieszkanie dla ryb i ryby muszą mieć czas na pobieranie pokarmu, a nie całodniowe uciekanie przed jakimiś wodniakami.

Do nas wędkarzy należy inicjatywa obywatelska w tym zakresie, bo nikt lepiej od nas nie zna problemów środowiskowych naszych ryb. My jesteśmy z rybami blisko przez cały rok, wiemy gdzie lubią się chować, żerować itd. Stonka turystyczna tego nie wie. Czas ich o tym powiedzieć przez uregulowanie tych spraw.

Dostęp do wód tak, tak samo jak do Parków Narodowych, ale w ramach jakiś rozsądnych limitów.


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus