Odp: Na Wi¶le tłukli...
: : nadesłane przez
marek_k84 (postów: ) dnia 2003-05-23 11:48:25 z 217.153.63.*
Może trochę przegi±łem, wiec przepraszam, ale jak można powiedzieć o kim¶, z którego opisu wynika że powinni¶my chodzić na ryby tylko do momenty dopóki kto¶ nie złapie kompletu a póĽniej mamy i¶ć do domu??
póĽniej możesz kontemplować piękno przyrody ciesz±c się, jednocze¶nie z udanego połowu.
Natomiast o autorze stwirdzenia, które Cię ubodło możesz powiedzieć:
"TAK! Ten Człowiek (duże C!) rozumie przyrodę, zdaje sobie sprawę ze swojego w niej miejsca w swiecie. Nie bawi się kosztem ryb. Potrafi zapanować nad rz±dz± adrenaliny... PRAWDZIWY WĘDKARZ"
tak możesz powiedzieć...
Jak natomiast można powiedzieć o kim¶, kto hurtowo przerzuca kilka kompletów dziennie li tylko dla własnej przyjemno¶ci (no bo niby w jakim innym celu?)... i dorabia do tego ideologię?... Sam sobie odpowiedz....
Marek