|
Witam Kolegów,
to bardzo piękne, że co jakiś czas budzimy się z letargu i masowo reagujemy na próby
zabrania nam tego, co dla nas najpiękniejsze - nienaruszonych, dzikich rzek. Wszyscy
podniecamy się na hasła: San, Dunajec, Biały i Czarny Dunajec, Łupawa, itd., ale nie
zapominajmy, że jest w Polsce szereg mało znanych rzek lub ich odcinków, które umierają
po cichu. Jedną z nich jest Łyna, płynąca w sercu Warmii. Mimo, że już okaleczona kilkoma
elektrowniami wodnymi, posiada jeszcze cudowne, naturalne fragmenty, obfitujące m.in. w
klenie, jazie, bolenie, jelce i brzany. Takim, najśliczniejszym fragmentem jest odcinek Łyny
pomiędzy dwoma miejscowościami: Kotowo i Ardapy. Występują tam bystrza zwalające z
nóg i skarpy sięgające do 30 m wysokości. W 2010 roku została oddana do użytku
Elektrownia Wodna Kotowo o mocy maksymalnej 1 MW. Teraz planowane są poniżej dwie,
podobne elektrownie wodne, w tym w Ardapach. Dla przypomnienia, to jedna elektrownia
wiatrowa ma moc od 1 MW do 2,5 MW, a powoduje zdecydowanie mniej szkód w
środowisku. Teraz postępowanie administracyjne jest na etapie końcowego opiniowania
przez RDOŚ w Olsztynie, ale decyzję będzie wydawać Wójt Gminy w Bartoszycach
(info@bartoszyce.ug.gov.pl).
Bardzo proszę Kolegów o kierowanie za potwierdzeniem odbioru elektronicznych
sprzeciwów.
Wodom Cześć
Robert Kostecki
prezes KP "Głowacz"
Poniżej link na opracowanie przyrodnicze o przedmiotowym odcinku Łyny:
http://www.icoz.uni.lodz.pl/prezentacje/Sesja_IV/Sesja_IV_M.Grzybowski.pdf
i oszukańcza argumentacja inwestora:
http://bartoszyce.wm.pl/111981,Chcemy-zainwestowac-80-mln-zl-w-powiecie-
bartoszyckim.html#axzz2dxmFIs8U Nadesłany link: http://www.icoz.uni.lodz.pl/prezentacje/Sesja_IV/Sesja_IV_M.Grzybowski.pdf
|