|
Odp: Polskie bydełko na wojażach
: : nadesłane przez
mart123 (postów: 5914) dnia 2015-03-04 13:33:31 z 77.242.202.* |
|
Akurat to mnie nie dziwi, że nacjonaliści używają takich argumentów, jakie dostali w prezencie od naszych. Problem wyjadania ryb w UK przez Polaków, Rumunów, Słowaków istnieje i jest opisywany również przez media, powiedzmy, neutralne np. BBC.
Przypuszczam, że nie zainteresowałbym się nim głębiej, gdyby nie pytanie mojego kolegi londyńczyka, które mi zadał dwa lata temu: ...., czy Wy naprawdę jadacie łabędzie?
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Polskie bydełko na wojażach [9]
|
|
04.03 15:13 |
|
|
Odpowiedz mu, że Twoi koledzy widzieli Londyńczyków w Krakowie. Oczywiście jeżeli sam ich nie widziałeś, bo ja widziałem. Przy tym bydle, nasi menele to gentelmeni. |
|
|
|
Odp: Polskie bydełko na wojażach [5]
|
|
04.03 15:44 |
|
|
jedli labedzie? |
|
|
|
Odp: Polskie bydełko na wojażach [4]
|
|
04.03 15:49 |
|
|
Polacy w Anglii łapią łabędzie a Anglicy w Polsce puszczają pawia. |
|
|
|
Odp: Polskie bydełko na wojażach [3]
|
|
04.03 16:44 |
|
|
Angole u siebie zachowuja sie przyzwoicie |
|
|
|
Odp: Polskie bydełko na wojażach [2]
|
|
04.03 16:50 |
|
|
W Polsce rzadko jemy łabędzie. Więc generalizując nie ma problemu. Równowaga ornitologiczna zachowana. Temat wyczerpany. |
|
|
|
Odp: Polskie bydełko na wojażach [1]
|
|
04.03 17:49 |
|
|
poczemu zaraz tak radykalnie? Moze jednak dasz sie skusic na male udko? |
|
|
|
Odp: Polskie bydełko na wojażach [0]
|
|
04.03 18:06 |
|
|
Przecież napisałem rzadko. Raz w tygodniu. |
|
|
|
Odp: Polskie bydełko na wojażach [1]
|
|
04.03 16:39 |
|
|
Nie moi koledzy a ja osobiście. Owszem, Angole w Krakowie to w pewnej części lumpenproletariacka banda
cockneys ale to nie ma nic do rzeczy, o której rozmawiamy. |
|
|
|
Odp: Polskie bydełko na wojażach [0]
|
|
04.03 19:14 |
|
|
Ma, bo to taki sam margines jak Polacy jedzący w Anglii łabędzie. Tylko liczniejszy. |
|
|
|
Odp: Polskie bydełko na wojażach [0]
|
|
04.03 19:08 |
|
|
Odpowiedz mu, że Twoi koledzy widzieli Londyńczyków w Krakowie. Oczywiście jeżeli sam ich nie widziałeś, bo ja widziałem. Przy tym bydle, nasi menele to gentelmeni.
Tu Mariusz masz 100% racje. |
|
|
|
Odp: Polskie bydełko na wojażach [1]
|
|
04.03 22:37 |
|
|
Akurat to mnie nie dziwi, że nacjonaliści używają takich argumentów, jakie dostali w prezencie od naszych. Problem wyjadania ryb w UK przez Polaków, Rumunów, Słowaków istnieje i jest opisywany również przez media, powiedzmy, neutralne np. BBC.
Przypuszczam, że nie zainteresowałbym się nim głębiej, gdyby nie pytanie mojego kolegi londyńczyka, które mi zadał dwa lata temu: ...., czy Wy naprawdę jadacie łabędzie?
Ja tez slyszalem nawet w moim klubie w Salisbury takie i podobne teksty, a ze koles przyszedl pozniej na tzw. "work party" (czyn spoleczny w klubie) to go zapytalem bezposrednio z kad ma takie informacje.
Okazalo sie ze piszac na forum klubowym o zjadanych labedziach i np. ptakach spiewajacych ( slowikach) pomylil zdarzenia historyczne z terazniejszoscia, a mianowicie opowiadania czlonkow Armii Bielskiego podczas okupacji, z dniem dzisiejszym. Istna paranoja, lub czysta manipulacja spoleczenstwem.
Przepraszal pozniej za blad, ale szkody ktorej narobil nie da sie juz odkrecic. Dalem mu to do zrozumienia i innym sluchajacym tej dyskusji podczas lunchu w czasie tej pracy spolecznej. |
|
|
|
Odp: Polskie bydełko na wojażach [0]
|
|
04.03 22:57 |
|
|
najciekawsze jest to ze Anglik, gdy nie chce sie osmieszyc jakims glupim, llub niepoprawnym pytaniem, mowi " bo moja zona zastanawia sie czy bylo by lepiej tak a tak, lub innaczej".
Sa to zazwyczaj jego osobiste watpliwosci i pytania, ale w razie palniecia gafy, czy glupoty, wina spada na "babe" ktora ich zdaniiem nie ma (nie moze miec) pojecia o polityce technice itp. tematach.
Dla mnie to ignoranctwo, tchurzostwo i brak odpowiedzialnosci. |
|
|
|
|
|
|