f l y f i s h i n g . p l 2024.05.14
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: A teraz niech SF i pan D. pocałują misia w d... czyli.... Autor: mart123. Czas 2024-05-14 08:19:16.


poprzednia wiadomosc Odp: Polskie bydełko na wojażach : : nadesłane przez mart123 (postów: 5914) dnia 2015-03-04 13:33:31 z 77.242.202.*
  Akurat to mnie nie dziwi, że nacjonaliści używają takich argumentów, jakie dostali w prezencie od naszych. Problem wyjadania ryb w UK przez Polaków, Rumunów, Słowaków istnieje i jest opisywany również przez media, powiedzmy, neutralne np. BBC.
Przypuszczam, że nie zainteresowałbym się nim głębiej, gdyby nie pytanie mojego kolegi londyńczyka, które mi zadał dwa lata temu: ...., czy Wy naprawdę jadacie łabędzie?


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Polskie bydełko na wojażach [9] 04.03 15:13
 
Odpowiedz mu, że Twoi koledzy widzieli Londyńczyków w Krakowie. Oczywiście jeżeli sam ich nie widziałeś, bo ja widziałem. Przy tym bydle, nasi menele to gentelmeni.
 
  Odp: Polskie bydełko na wojażach [5] 04.03 15:44
 
jedli labedzie?
 
  Odp: Polskie bydełko na wojażach [4] 04.03 15:49
 
Polacy w Anglii łapią łabędzie a Anglicy w Polsce puszczają pawia.
 
  Odp: Polskie bydełko na wojażach [3] 04.03 16:44
 
Angole u siebie zachowuja sie przyzwoicie
 
  Odp: Polskie bydełko na wojażach [2] 04.03 16:50
 
W Polsce rzadko jemy łabędzie. Więc generalizując nie ma problemu. Równowaga ornitologiczna zachowana. Temat wyczerpany.
 
  Odp: Polskie bydełko na wojażach [1] 04.03 17:49
 
poczemu zaraz tak radykalnie? Moze jednak dasz sie skusic na male udko?
 
  Odp: Polskie bydełko na wojażach [0] 04.03 18:06
 
Przecież napisałem rzadko. Raz w tygodniu.
 
  Odp: Polskie bydełko na wojażach [1] 04.03 16:39
 
Nie moi koledzy a ja osobiście. Owszem, Angole w Krakowie to w pewnej części lumpenproletariacka banda
cockneys ale to nie ma nic do rzeczy, o której rozmawiamy.
 
  Odp: Polskie bydełko na wojażach [0] 04.03 19:14
 
Ma, bo to taki sam margines jak Polacy jedzący w Anglii łabędzie. Tylko liczniejszy.
 
  Odp: Polskie bydełko na wojażach [0] 04.03 19:08
 
Odpowiedz mu, że Twoi koledzy widzieli Londyńczyków w Krakowie. Oczywiście jeżeli sam ich nie widziałeś, bo ja widziałem. Przy tym bydle, nasi menele to gentelmeni.

Tu Mariusz masz 100% racje.
 
  Odp: Polskie bydełko na wojażach [1] 04.03 22:37
 
Akurat to mnie nie dziwi, że nacjonaliści używają takich argumentów, jakie dostali w prezencie od naszych. Problem wyjadania ryb w UK przez Polaków, Rumunów, Słowaków istnieje i jest opisywany również przez media, powiedzmy, neutralne np. BBC.
Przypuszczam, że nie zainteresowałbym się nim głębiej, gdyby nie pytanie mojego kolegi londyńczyka, które mi zadał dwa lata temu: ...., czy Wy naprawdę jadacie łabędzie?



Ja tez slyszalem nawet w moim klubie w Salisbury takie i podobne teksty, a ze koles przyszedl pozniej na tzw. "work party" (czyn spoleczny w klubie) to go zapytalem bezposrednio z kad ma takie informacje.
Okazalo sie ze piszac na forum klubowym o zjadanych labedziach i np. ptakach spiewajacych ( slowikach) pomylil zdarzenia historyczne z terazniejszoscia, a mianowicie opowiadania czlonkow Armii Bielskiego podczas okupacji, z dniem dzisiejszym. Istna paranoja, lub czysta manipulacja spoleczenstwem.
Przepraszal pozniej za blad, ale szkody ktorej narobil nie da sie juz odkrecic. Dalem mu to do zrozumienia i innym sluchajacym tej dyskusji podczas lunchu w czasie tej pracy spolecznej.
 
  Odp: Polskie bydełko na wojażach [0] 04.03 22:57
 
najciekawsze jest to ze Anglik, gdy nie chce sie osmieszyc jakims glupim, llub niepoprawnym pytaniem, mowi " bo moja zona zastanawia sie czy bylo by lepiej tak a tak, lub innaczej".
Sa to zazwyczaj jego osobiste watpliwosci i pytania, ale w razie palniecia gafy, czy glupoty, wina spada na "babe" ktora ich zdaniiem nie ma (nie moze miec) pojecia o polityce technice itp. tematach.
Dla mnie to ignoranctwo, tchurzostwo i brak odpowiedzialnosci.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus