|
Akurat to mnie nie dziwi, że nacjonaliści używają takich argumentów, jakie dostali w prezencie od naszych. Problem wyjadania ryb w UK przez Polaków, Rumunów, Słowaków istnieje i jest opisywany również przez media, powiedzmy, neutralne np. BBC.
Przypuszczam, że nie zainteresowałbym się nim głębiej, gdyby nie pytanie mojego kolegi londyńczyka, które mi zadał dwa lata temu: ...., czy Wy naprawdę jadacie łabędzie?
Ja tez slyszalem nawet w moim klubie w Salisbury takie i podobne teksty, a ze koles przyszedl pozniej na tzw. "work party" (czyn spoleczny w klubie) to go zapytalem bezposrednio z kad ma takie informacje.
Okazalo sie ze piszac na forum klubowym o zjadanych labedziach i np. ptakach spiewajacych ( slowikach) pomylil zdarzenia historyczne z terazniejszoscia, a mianowicie opowiadania czlonkow Armii Bielskiego podczas okupacji, z dniem dzisiejszym. Istna paranoja, lub czysta manipulacja spoleczenstwem.
Przepraszal pozniej za blad, ale szkody ktorej narobil nie da sie juz odkrecic. Dalem mu to do zrozumienia i innym sluchajacym tej dyskusji podczas lunchu w czasie tej pracy spolecznej.
|