Sporo lat temu ,łowiąc z bratem w Węgierskiej Górce spotkałem się z czymś takim,tyle że koło brata napierniczał
kamieniami prawoskrzydłowy ze śmieciarki ,która podjechała opróżniać kosze . Dużo się jak widać nie zmieniło.A
może to ten sam koleś z prawego schodka na śmieciarze .Pewnie nomą w tych okolicach to nie jest.

do dzisiaj pamiętam knypa z Węgierskiej Górki.przeprosiłem go ,to i tak dalej miał pretensje góral pieprzony z bloków,bo jego dziecko zahaczyło o moją wedkę.nic się nie stało,ja tego nawet nie poczułem ani nie widziałem ,mijaliśmy się i niosłem wędkę do tyłu szczytówką,a gdzieś ten łebek o to zaczepił.a w Milówce jak łowiełem ,to od miejscowych gówniarzy dwa kamienie poleciały.dobrze ,że nie dostałem w łeb,i w wędkę.moment zniknęli.górale ,którym jeszcze nikt tam nie wjebał.

To wydarzyło się przed 4 godzinami. Syn po zajściu 30 min później
zarobiłby kamieniem, ktory Ktoś rzucił w niego. dosłownie 1 m od
niego.

Dzwoń na Policję i niech zapolują na niebezpiecznego debila.

przecież oni dobrze wiedzą kto, w tak małej Węgierskiej Górce rzuca kamieniami w wędkarzy.wątpię żeby to coś dało.pokazać się mogą ,ale pewnie nie będzie im się chciało,jak zresztą zawsze.musiałby wędkarz kamieniem w głowę dostać i zostać zabity,to może wtedy tak.

nie wiem,czy rzucanie w kogoś kamieniami nie jest czasem groźbą bezpośrednią.

Tylko jest jeden mały problem pewnie Te Chamy nie czytają FF i nie kumają że ich zachowanie ma wpływ że ktoś tam zostawi 60 zł za nocleg, 30 za obiad i 20 na gorzałę - tak może być wszędzie bo tylko ci co kwatery wynajmują mogą to docenić a inni są albo zazdrośni (nie mają kwater ) albo maja to wszystko w dupie bo nic do nich nie trafia - ani kasa ani rozwój gminy bo z tego też uważają nic nie mają. Do tego są jakieś działania gmin żeby miejscowym to uświadomić (dotyczy okolic Dunajca, Sanu, czy Wisły) ? bo widzę że jak nie ma w necie to nic nie istnieje - ale dużo ludzi nie ma jednak neta.

Wiesz co jest najgorsze? To że gminy maja to daleko w dupie. Oni wolą narzekać, że nic sie nie dzieje i brać
dotacje lub inne wyrzygane z góry pieniądze i udawać że coś robią, niż ruszyć swoją głowa, o dupie już nie
wspomnę.
Trudno wiec sie dziwić prostym ludziom, którzy dopiero zeszli z drzewa i są na etapie rzucania kamieniami.

To samo wyraziłem

to nie jest przysłowiowe zejście z drzewa,bo wtedy jest sugestia ,że tzw gatunek ludzki ulega rozwojowi.to jest raczej wzrost bezprawia,czyli dążenie do rzeczy złych.najwyrażniej opisany tubylec robił to świadomoe i z pewnym przemyśleniem bo sobie część Soły wykupił w Węgierskiej Górce,albo był na kacu ,albo na prochach.

czy bycie na kacu lub na tzw prochach jest z Bożego punktu widzenia bezprawiem? tak ,jest ,bo Biblia zabrania upijania się i brania narkotyków.można pić alkohol,jak najbardziej ale nie wolno się upijać.
"Nie patrz na wino, gdy się czerwieni, gdy się skrzy w kielichu, gdy gładko spływa.  W końcu kąsa jak wąż i wydziela jad niczym żmija.  Twoje oczy ujrzą dziwne rzeczy, a twe serce będzie mówić rzeczy przewrotne.  I staniesz się podobny do kogoś, kto leży w sercu morza, do kogoś, kto leży u szczytu masztu.  „Pobili mnie, lecz nie zachorowałem; smagali mnie, lecz o tym nie wiedziałem. Kiedyż się ocknę? Poszukam go jeszcze trochę więcej”.ks Przysłów 23:31-35

"Chleb jest dla radosnego śmiechu pracowników, a wino rozwesela życie(...)"ks Kaznodziei10:19

Dziwi mnie to tym bardziej, że w Węgierskiej Górce wędkarzy muchowych jest dużo i to znanych. Widok wędkarzy tez nie jest niczym dziwnym więc zachowanie tego człowieka powinno być zupełnie inne.
Bardziej kulturalni byli inni ludzie poniżej Węgierskiej ale nie obyło się bez złośliwości i zabieraniu ryb.

seba

ryby Ci zabrali? jakieś Janosiki grasują.za żebro i na hak,bo inczej nie odstraszy.

Nie zabrali tylko się wkurwiali, że je wypuszczam zamiast je zabrać.

Ale idioci, jeśli to byli mięsiarze to powinni się cieszyć, że zostanie w wodzie więcej mięsa dla nich...

pamiętam jak kiedyś wypuściłem tęczaka 60+.walczył bardzo dzielnie.nigdy już nie miałem ryby, która tak walczyła o swoje życie.facet ,który to widział,że go wypuściłem mało białej gorączki nie dostał.aż mu zadymiło z czachy.może to para wodna była?

moze jest ich po prostu zbyt wielu

Sebastianie łowiłeś pewnie nad bulwarami nad Sołą , teren jest monitorowany non stop !!!!! , obok posterunek policji , kiedyś jak żył prezes śp Janusz chodził z dużym czarnym psem i to on monitorował wędkarzy żeby nie łowili w zakazie połowu !!! , pewnie ktoś nawiedzony starał się naśladować prezesa , nie znając zabronionego terenu amatorskiego połowu ryb

ps Ja i znani koledzy z W-G omijamy to miejsce w świąteczne i wekendowe dni , celowo , jest tyle innych pięknych miejsc na Sole,że trzeba być bardzo zdesperowanym aby łowić wśród chordy letników i denerwować się .

Andrzeju,
z desperacji to nie ma nic wspólnego tylko z elementami najzwyczajniej w świecie kultury. Ot i wszytko.

Ale wszystkich do jednego wora wsadzić to potrafisz ? ciekawe gdzie w końcu łowiłeś ?

Oj Andrzej, Andrzej. Nie łowilem.

Nie skupiaj się na atakowaniu tylko na uświadamianiu swoich , że źle robią w ten sposób. Facet był agresywny i
wszedł celowo w to miejsce. Miał kilkanaście innych Do wyboru.

Kończę temat. Żałuję, że go zacząłem.

S

Nie swój !!!!!!!!!!!! ,! porównanie nie na miejscu , nie jestem od nauczania chamów !!!!!!!!!! po prostu Ja i wielu znanych muszkarzy z Węg-Górki poczuło się urażonych twoją insynuacją !

Z znanych nam zródeł , monitoring wykazał że w ostatnim czasie kilku chamów łowiło w niedozwolonym miejscu , znam też kilka osób które są w stanie potwierdzić czyje to były sylwetki .

Na jakim dokładnie odcinku nie wolno łowić (przyjęło się nie łowić)?

Uwaga na tubylca w węgierskiej górce ,który chodzi z psem rasy
owczarek górski ( duży czarny pies podpalany ) . Może być to również
bernenczyk. Pies OK. Ale pan chamowaty i mało kulturalny. Wpis
wpierniczyl się do wody gdzie lowilem. Psa rozumiem. Właściciel
powiedział, że jest u siebie, rzeka jest jego i będzie puszczał psa gdzie
chce. I chuj mi do TEGO. róbcie tak dalej w qegierskiej gorce bo to juz kolejny przypadek wciągu dwóch lat. Jsk nie chcecie żebyśmy przyjeżdżali i zostawili kasę to jest to dla tej
gminy najlepsza reklama. Seba

Skąd wiadomo, że to tubylec?
Pewnie gość się nudził a że miał sporego psa to się wykazał "chamówą".
Może na urlop przyjechał i się zeźlił, że mu ktoś łazi w miejscu gdzie on sobie psa wymyślił "taplać". Kto to wie?
I od razu tak po całości mieszkańców jechać? A może to miejscowy wariat?