|
Wszystkim marzy się JAKIŚ POMYSŁ na KOMPROMIS, który sprawi, że p. Konieczny rzuci w diabły 10-letni dorobek i, za niewielkie pieniądze, wpuści na OS wszystkich chętnych, a przy tym zapewni dużo wielkich ryb. Zarys POMYSŁU ma powstać na tym forum, łącznie z uzgodnioną i zadowalającą wszystkich stawką dzienną, na bazie czego p. Konieczny ma doprecyzować, przepraszam za wyrażenie, człon JAKIŚ i wprowadzić go w życie. Oczywiście pamiętając, że San to dobro narodowe, więc każdy prawdziwy Polak ma mieć zagwarantowany dostęp, jak tylko Mu się zachce połowić w Bieszczadach. Najlepiej by "nowy" OS rozciągał się do granic wód górskch i był pilnowany przez trzy pułki komandosów GROM. Na pytanie skąd na to wszystko zdobyć kasę, przy niewielkich opłatach, matematyka, królowa nauk wspomagana przez ekonomię daje jednoznaczną odpowiedź: wpuścić tylu chętnych ilu się zgosi, więcej wędkarzy=więcej kasy.
Jakież to proste. Aż dziw, że Pan Dyrektor nie wpadł na to do tej pory.
|