f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: : : nadesłane przez Eustachy (postów: 4) dnia 2017-10-26 08:51:12 z *.ostnet.pl
  Brawo! Więcej zdjęć, Jeszcze trochę i wyczyszczą ci tą dziurę do końca. Chwal się dalej...
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: [0] 26.10 09:14
 
Mądre słowa. Dziwi mnie brak instynktu samozachowawczego u niektórych, żądnych sławy medialnej, Kolegów. Niektórzy niczego się nie nauczyli i nie nauczą.
 
  Odp: [21] 26.10 11:20
 
Na Sanie od Zwierzynia do Osławy masz -naście dziur i płani gdzie są głowacice.
Możesz zaczynać. Jak ci się uda to zdążysz przed "elitą" z francuskim podniebieniem.
 
  Odp: [17] 26.10 11:36
 
. Jak ci się uda to zdążysz przed "elitą" z francuskim podniebieniem...


...która to elita niewątpliwie jest Ci wdzięczna za kolejny, precyzyjny namiar.

Arek, brak mi słów.
 
  Odp: [16] 26.10 11:59
 
@mart

Czy kiedykolwiek wrzucałem foto i pisałem o miejscówce? Aż tak głupi nie jestem.
Fotki wyraźnie pokazywały pogodę w Lesku a że akuratnie byłem w tym miejscu na rybach. Jednym z
kolejnych które obławiałem, jak zawsze. Obławiam zazwyczaj 3-4 miejscówki o ile mam na to czas.

Chyba zacznę pisać bajki o .... wyjeździe na Dunajec, Vah czy germańskie rzeki.
 
  Odp: [1] 26.10 12:10
 
Czy kiedykolwiek wrzucałem foto i pisałem o miejscówce? Aż tak głupi nie jestem.


Arek,
Dobry chłop z Ciebie ale taki naiwny.
Ludzie naprawdę mają łby na karku a zwłaszcza "łowcy mięsa", którego zaczyna brakować. Wyśledzą Twoje miejsca i wytłuką Twoje ryby prędzej czy później bo WSZYSCY wiedzą gdzie łowisz i WSZYSCY rozpoznają miejsce i rzekę, które prezentujesz na zdjęciach. W zeszłym roku, czy dwa wstecz było to samo a potem płakałeś, że ktoś ustrzeli Twoją 110-tkę.
Opamiętaj się.
 
  Odp: [0] 26.10 17:57
 
Arkadyuszu Fly Master i psie Sabo nie idzcie tą drogą..
 
  Odp: [13] 26.10 13:37
 
@mart

Czy to moja, twoja czy innych rozsądnych ludzi (wędkarzy) że PZW przyjmuje i chce mieć w swoich łapach jak
najwiecej "łbów"? Szmaciarzy, krętaczy, złodzieji, kombinatorów, biedaków, głodnych i uj wie kogo jeszcze
byleby zapłacił "sto pińdziesiat ...".
Dawniej muszkarstwo było elitarne. Dzisiaj jest najlepszym sposobem na dobranie się do "lepszego" mięsa.
Czy to moja wina że komuś nie pasuje aby glowacic było "za dużo"?

Na miesiarzy wszelkiego typu jest jeden najprostszy sposób, wprowadzić zakaz zabierania ryb. Po zakazie
zabierania lipieni San był pusty przez 2 lata. Jeżeli to zbyt "wielki krok" to można zrobić zakaz zabijania ryb
przez przyjezdnych. Po chuj maja przyjeżdżać żeby zjadać to co serwuje im dobry gospodarz za "darmochę".
Chcesz się pobawić-płac i wypier***** (jak w burdelu o którym wspomniał @Eustachy).

Brakuje komuś odwagi żeby coś takiego zrobić? Trudno. Niech daje dooopy dla kasy jak większość, jego
wybór. Przecież światem rządzi pieniądz i bez niego podobno nic nie zdziałasz.

Mamy na Forum Muchowym pisać i dupach, cipa***, pedałach, narkotykach, muzyce, odlotach, chorobach
wszelkiej maści, zabawkach dla dorosłych (kijach, podbierakach, szmatkach, młynkach)?
Czy może mamy jeb****ć się bo w życiu prywatnym mamy na to straszna ochotę ale brakuje nam odwagi żeby
nie stracić zębów czy nie zaliczyć betonu "wyrwani" z butów?

Powiedz po uj Rober Kostecki pyta się o 5mm neopreny? Zima idzie i zmarznie idąc do roboty? Do burdelu
raczej w nich nie pójdzie. Grzybów w śniegu tez nie znajdzie.

Pozdro.
Nie chuj strzeli cała historie Fly Fishing-u od początku (książki Weglarskiego, Jeleńskiego, Sikory, ....).

Chyba zacznę pisać opowieści kłusowników. Poznacie ich psychologiczny profil mięsiarza.
 
  Odp: [5] 26.10 13:55
 
Pisz, ponieważ Kolega Mart123 patrzy tylko na sytuację tu i teraz. A liczy się przyszłość. Ilość
ludzi będących fanami głowacicy może zapewnić jej przetrwanie, której zagrażają inni ludzie.
Tylko poprzez zarażanie do pasji wędkarstwa może rosnąć ilość wędkarzy. To zaś jest baza do
przyszłych łowisk z prawdziwego zdarzenia. Kim byśmy byli, gdyby nie wydawano książek, nie
pisano artykułów o wędkarstwie muchowym? Nie można patrzeć tylko na sezon do przodu.
Trzeba patrzeć na nadchodzące generacje i Ty zasiewasz w nowej generacji dobre ziarno. Rób
swoje.
 
  Odp: [0] 26.10 15:04
 
Pisz, ponieważ Kolega Mart123 patrzy tylko na sytuację tu i teraz. A liczy się przyszłość. Ilość ludzi będących fanami głowacicy może zapewnić jej przetrwanie, której zagrażają inni ludzie.

Twój idealizm w polskiej rzeczywistości powala.
Już raz fani głowacicy w wielkiej ilości, stowarzyszeni i nie, przy pomocy wszelkich możliwych mediów zapewnili jej przetrwane Dunajcu i Popradzie, ale w formie pomników (pośmiertnych) do czego doszło właśnie za sprawą takich reklam, Pucharów i medialnego szumu. Teraz mamy równie szkodliwe Puchary w Bieszczadach i regularne raporty głowacicowe znad Sanu w internecie.
Tylko czekać na pogrzeb i pomnik.
 
  Odp: [3] 26.10 15:44
 
A liczy się przyszłość. Ilość ludzi będących fanami głowacicy może zapewnić jej przetrwanie, której zagrażają inni ludzie.
Tylko poprzez zarażanie do pasji wędkarstwa może rosnąć ilość wędkarzy. To zaś jest baza do przyszłych łowisk z prawdziwego zdarzenia.



To jest CYTAT ROKU. Mogłbyś zatrudnić się w ZO PZW jako rzecznik.

 
  Odp: [2] 26.10 16:39
 
Przecież posty Arka są również edukacyjne... co mamy robić? Zamknąć się w swoim świecie i
czekać na cud?
 
  Odp: [1] 27.10 07:57
 
Krzysiek,
Edukacja wędkarska NIE MOŻE SZKODZIĆ RYBOM. Pisząc na forum internetowym, nawiasem mówiąc fajnie czytające się i oddające klimat takich łowów, swoje opowiadania Troutmaster trafia do powiedzmy 100 etycznych Kolegów, którym sprawi frajdę klimatycznym i edukacyjnym tekstem i drugiej setki z polskiego, muszkarskiego mainstreamu którego celem jest, jeżeli gdzieś są jeszcze ryby wybić je wszystkie do nogi. Mainstream ma kasę, samochody i czas, nie ma natomiast skrupułów by dać w beret pomnikowi przyrody.
 
  Odp: [0] 28.10 20:48
 
Ten filmik to jest antyedukacja, ale to co robi Arek propaguje postawę właściwą - szanuje ryby z
"czerwonej księgi". Obraz jest zaraźliwy... jego jesienne księżniczki nadal pływają!

 
  Odp: [6] 26.10 15:28
 
Mamy na Forum Muchowym pisać i dupach, cipa***, pedałach, narkotykach, muzyce, odlotach, chorobach wszelkiej maści, zabawkach dla dorosłych (kijach, podbierakach, szmatkach, młynkach)?


Masz jakiś przymus pisania? To pisz o pstrągach, lipieniach, szczupakach, ale nie o ostatnich głowatkach w Polsce, w tych kilku, może kilkunastu dziurach bo, i tu przepraszam za mocne słowa, wyj..bią Ci je do spodu.
Przyjadą z Krakowa, Sącza, Tarnowa, Kielc, Śląska i wyj..bią do ostatniej łowiąc w dzień, w nocy, w kwietniu, na tarle, na spinning, na rybkę.
Zastanawiałeś się, może nawet nie wiesz o tym, czemu w Sromowcach kiedyś było tyle głowatek a teraz jest kicha? Bo kiedyś stada sromowieckie, nawet mocno przeławiane w sezonie odbudowywały się przez migrację świeżych ryb z przełomowego odcinka Dunajca, będącego dla przypomnienia Parkiem Narodowym, a potem jak brakło ryb na normalnych odcinkach to łowcy poszli w przełom wyj..bali większość ryb łowiąc w dzień, w nocy w kwietniu, na tarle, na spinning, na rybkę. Nawet wiem, które ryby, których zdjęcia krążą po sieci są z przełomu. Proszę o refleksję.
 
  Odp: [0] 26.10 18:16
 
Trudno z tym sie nie zgodzic....
 
  Odp: [4] 26.10 21:41
 
Dlaczego Kielce dopiero na czwartym miejscu? Pretendujemy do miana najlepszych
I mamy wyniki -ale wszystkie rybki wypuszczamy!
 
  Odp: [3] 26.10 22:06
 
To musisz być spod Kielc. Prawdziwy, rodowity Kielczok ryby nie wypuści.
 
  Odp: [2] 26.10 22:51
 
Ależ skąd! Znam jeszcze co najmniej pięciu Kielczoków co wypuszczają złowione ryby . Naprawdę!
Pozdrawiam ich i Ciebie oczywiście.
 
  Odp: [0] 27.10 06:31
 
Jeżeli tacy są to przyłączam się do pozdrowień.
 
  Odp: [0] 27.10 10:57
 
(...)Znam jeszcze co najmniej pięciu Kielczoków co wypuszczają złowione ryby (...)

Biorąc pod uwagę ogólnie prawidło: "wyjątek potwierdza regułę". To przerażająca musi być ilość wędkarzy beretujących ryby w Kielcach, skoro ten "fakt" potwierdza aż 6 wyjątków....
 
  Odp: [2] 26.10 11:56
 
Jestem w stanie zrozumieć kogoś kto złowi swoja pierwszą głowe, ale twoje to chyba pierwsze nie są. Sam Panie trołt master nakręcasz presję na tą rybę, samo wstawianie zdjęć nakręca, tobie mało i jeszcze opisujesz co i gdzie.
Dziur i płani jest sporo, na Dunajcu też jest i co? większość pusta bo sie ludzie chwalili. Teraz są takie a nie inne czasy chwalić to się można rybami z burdeli i OSów i to pewnie nie bardzo bo nakręca to tylko niepotrzebną presję na ostatki które zostały. Może to kiedyś zrozumiesz.
 
  Odp: [1] 26.10 12:07
 
"... i jeszcze opisujesz co i gdzie.
Teraz są takie a nie inne czasy chwalić to się można ..."


Następne opowiadanie będzie o wypadzie do burdelu z .... kumplem. Nie wiem tylko jak długo powisi na
Adinowym Forum jak zakwalifikuje to jako porno a nie erotic escapade.

Opowiadania o grzybach są za nudne.

Pooooooozdrooo.

 
  Odp: [0] 26.10 21:08
 
Niestety. Trzeba bardzo ostrożnie ujawniać takie informacje a
radością i szczegółami dzielić się tylko z zaufanymi osobami. Też
uważam że to forum i każde inne nie jest dobrym miejscem na takie
informacje. Przykre to. Pozdrawiam.
 
  Odp: [7] 26.10 22:15
 
Dobry wieczór,

ogarnijcie się wszyscy,

Łączki i wszystkie dziury w okolicy są znane ..."od zawsze"...

Głowa i inne duże ryby zawsze tam były i wszyscy próbują coś złowić. Tylko niektórzy mają szczęście.

Nawet gdyby trouts master pokazał Wam dołek, dał muchę i pokazał jak łowić, to i tak tylko część i to mała
miałaby kontakt z rybą.

Nie wystarczy zobaczyć miejscówkę, trzeba ją jeszcze rozpracować. Wielokrotnie w tym samym miejscu miałem
bardzo różne efekty, zależne od pogody, temperatury, ciśnienia itd....

.......................

Pozdrowienia
 
  Odp: [0] 26.10 23:10
 
Ja wiem jedno ja swoich rzeczek nie zdradzam nikomu.Zresztą na
forach muchowych o łowieniu i technikach łowienia niewiele można
się dowiedzieć.Jak ktoś napisze że coś tam połowił np.na suchą
muchę to tak naprawdę niewiele to znaczy,bo na tą suchą składa się
tyle niuansów takich jak podejście ryby,długości
przyponów,odległości łowienia itp itd.
Rozumiem i trout mastera i marta.Ciężka to sprawa.Człowiek
chciałby się podzielić,ale dobry kolega nawet nie wiadomo komu
powtórzy i nieszczęście gotowe.
 
  Odp: [3] 27.10 00:16
 
Dobry wieczór,

ogarnijcie się wszyscy,

Łączki i wszystkie dziury w okolicy są znane ..."od zawsze"...

Głowa i inne duże ryby zawsze tam były i wszyscy próbują coś złowić. Tylko niektórzy mają szczęście.

Nawet gdyby trouts master pokazał Wam dołek, dał muchę i pokazał jak łowić, to i tak tylko część i to mała
miałaby kontakt z rybą.

Nie wystarczy zobaczyć miejscówkę, trzeba ją jeszcze rozpracować. Wielokrotnie w tym samym miejscu miałem
bardzo różne efekty, zależne od pogody, temperatury, ciśnienia itd....

.......................

Pozdrowienia


Gal, wszystko żeś zepsuł. Szlag trafił cały forumowy dramat rozpoznanej miejscówki
 
  Odp: [2] 27.10 05:29
 
ups..

a myślałem, że autor całego zamieszania to zrobił

Zdradzę Wam jeszcze jedno miejsce z rybami...

Pozdrowienia
 
  Odp: [1] 27.10 18:59
 
Byłem niedawno na 2 zakręcie z kumplami. O świcie 5 brań niedużych 50-80 cm głowatek, wszyscy napotkani
przyjezdni muchołapy zgodni co do no kill, jeden tubylec ok. 70 lat rozpaczał nad losem lipienia, któremu nie
wolno dać po łbie. Zróbcie sobie tam w Lesku ankietę, kto, skąd, yes/no kill itd.
ps. miejsca na głowatę są znane nawet pani kiosku Ruchu. Ja pierdoleee
 
  Odp: [0] 27.10 19:09
 
Aaaaa i jeszcze jedna sprawa. Ten gość z Leska twierdził że prezes to chooj i oni mu robią i będą robić na złość,
tzn jemu i rybom.
Cześć.
 
  Odp: [1] 27.10 08:13
 
Nie wystarczy zobaczyć miejscówkę, trzeba ją jeszcze rozpracować.

Nie takie miejscówki były rozpracowane, przy użyciu różnych metod. Tu nie chodzi o to konkretne miejsce ale o napędzanie presji. Takie to trudne do "ogarnięcia"?
 
  Odp: [0] 27.10 08:29
 
Mart, chyba jesteś trochę przewrażliwiony. San już od dość dawna jest złupiony ze swoich tajemnic, a presja uczciwie rzecz stawiając, powinna być zmartwieniem użytkownika rybackiego. Jeśli użytkownik się specjalnie nie martwi, to może się warto zastanowić dlaczego, i raczej do niego mieć pretensje, a nie do Bogu ducha winnego Arka, który wprowadził odrobinę wędkarstwa na to coraz rzadziej wędkarskie forum
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus