f l y f i s h i n g . p l 2024.05.07
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Odrą znowu płyną śnięte ryby!. Autor: slavko. Czas 2024-05-06 19:47:55.


poprzednia wiadomosc Odp: Szkodliwość oczyszczalni ścieków. : : nadesłane przez Bronislaw Nocon (postów: 29) dnia 2018-02-02 10:41:36 z 62.112.91.*
 

Co do osadu. Nikt celowo w większej ilości by tego nie robił bo ... co to zmieni gdy napływ ścieków jest
non stop. Pamiętaj że osad zagęszczony (wysuszony jak piszesz) ktoś musi od oczyszczalni odebrać i
zgodnie z przepisami "zakopać".


Ale ktos tu sie rozmarzyl...
W praktyce wyglada to tak, ze osad (niewysuszony) tylko czynny jest spuszczany wprost do rzeki gdy
ladunek sciekow doprowadzonych do oczyszczalnie jest zbyt duzy w prownaniu do jej mozliwosci
przerobowych. Jesli mi nie wierzysz to przejdz sie nad najblizsza oczyszczalnie sciekow pora nocna.
2 razy ta sprawe zglaszalem do WIOSIu i za kazdym razem dostalem wyniki raportow z badan w
oczyszczalni, ktore sa przeprowadzane 2 razy do roku i sa zapowiedziane z dwutygodniowym
wyprzedzeniem. Oczywiscie te raporty nie wykazuja zadnych nieprawidlowosci. Jedyna szansa na
ruszenie problemu bylyby wtedy, gdyby wastapilo masowe sniecie ryb i na miejce natychmiast zostalaby
wezwana Policja i Straz Pozarna. Dyrektor Techniczny oczyszczalni zna sie zazwaczaj na swoim fachu i
wie ile moze spuscic...

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Szkodliwość oczyszczalni ścieków. [0] 02.02 11:51
 


Co do osadu. Nikt celowo w większej ilości by tego nie robił bo ... co to zmieni gdy napływ ścieków jest
non stop. Pamiętaj że osad zagęszczony (wysuszony jak piszesz) ktoś musi od oczyszczalni odebrać i
zgodnie z przepisami "zakopać".


Ale ktos tu sie rozmarzyl...
W praktyce wyglada to tak, ze osad (niewysuszony) tylko czynny jest spuszczany wprost do rzeki gdy
ladunek sciekow doprowadzonych do oczyszczalnie jest zbyt duzy w prownaniu do jej mozliwosci
przerobowych. Jesli mi nie wierzysz to przejdz sie nad najblizsza oczyszczalnie sciekow pora nocna.
2 razy ta sprawe zglaszalem do WIOSIu i za kazdym razem dostalem wyniki raportow z badan w
oczyszczalni, ktore sa przeprowadzane 2 razy do roku i sa zapowiedziane z dwutygodniowym
wyprzedzeniem. Oczywiscie te raporty nie wykazuja zadnych nieprawidlowosci. Jedyna szansa na
ruszenie problemu bylyby wtedy, gdyby wastapilo masowe sniecie ryb i na miejce natychmiast zostalaby
wezwana Policja i Straz Pozarna. Dyrektor Techniczny oczyszczalni zna sie zazwaczaj na swoim fachu i
wie ile moze spuscic...


Potwierdzam z mojego podwórka w Polsce ,autor zna dobrze temat pozdrawiam .
 
  Odp: Szkodliwość oczyszczalni ścieków. [0] 02.02 14:37
 
"W praktyce wyglada to tak, ze osad (niewysuszony) tylko czynny jest spuszczany wprost do rzeki gdy
ladunek sciekow doprowadzonych do oczyszczalnie jest zbyt duzy w prownaniu do jej mozliwosci
przerobowych. Jesli mi nie wierzysz to przejdz sie nad najblizsza oczyszczalnie sciekow pora nocna".

Nie wiem, nie widziałem, nie potwierdzę. Zależy wszystko od budowy oczyszczalni.
Osad czynny może tylko na dwa sposoby znaleść się poza oczyszczalnia.
Pierwszy- celowe wypompowywanie z komór nitryfikacyji. W jakim celu i ile czegoś takiego można skutecznie
zrobić? Spuscisz (nie da się bez wpompowywania, chyba że są zrobione celowe zasuwy połączone z
odpływem na rzekę) powiedzmy 30 m3 osadu a na zbiornikach masz setki m3. Po co? Nie uratuje to niczego a
i oszczędność żadna.
Drugi- zdarza się, samoistne wypływanie osadu z osadników wtórnych spowodowane brakiem zagęszczania i
prasowania osadu w koncowej fazie technologii. Jeżeli dyrektor, zarządzający, cwaniak (jak zwał, tak zwał) nie
ma funduszy na zakończenie pełnego procesu technologicznego (prasowania-zagęszczenia osadu),
składowania czy wywiezienia w udostępnione miejsca to tak się zdaża. Wystarczy że urząd wydający
zezwolenia nie podpisze zgody na wywóz osadu tu czy tu i ... leżą i kwiczą dopóki nie załatwia sprawy gdzie
się pozbyc naturalnego "gowna" które jak u innych zwierząt powinno leżeć w wiadomych wszystkim miejscu.

Co do "ładunku" dostarczonego do oczyszczalni i jej możliwości przerobowych to winny nie jest pracownik,
dyrektor czy zarządzający a projektant, odbiorca i zlecający budowę takiego obiektu.
Podobnie sprawa ma się z "lewymi zasuwami" którymi można takie coś ewent. spuścić do rzeki.
Wadliwa oczyszczalnia jak i wsadzenie na początku budowy oczyszczalni takich zasuw jest winą wiadomo
kogo. Tych którzy chcą żeby tak bylo lub ... ktoś z góry im kazał. Zrozumiale to wytłumaczyłem?
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus