|
Odp: Zabicie niedźwiedzia- odpowiedzialność.
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8657) dnia 2018-02-14 17:30:48 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
|
Rozumiem wszystko.
Co się jednak stanie gdy w przypadku ataku niedźwiedzia zostanie on zabity, okaleczony, śmiertelnie ranny?
Jaką odpowiedzialność ponosi lub nie człowiek który obronił się przed atakiem? Chyba że najlepiej gdy
wyląduje w szpitalu obrzucony zarzutami "po co tam szedł" i mający cieszyć się z szansy przeżycia.
W sytuacji zagrożenia życia mam chyba prawo się bronić? Dzikie zwierze to nie człowiek z którym się może
"dogadasz". Tu silniejszy wygrywa. Człowiek albo zwierzę.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Zabicie niedźwiedzia- odpowiedzialność. [0]
|
|
15.02 16:39 |
|
|
Nie wiem, to pytanie do prawnika. Myślę, że wiele zależałoby od okoliczności zdarzenia. O ile mi wiadomo był jak dotąd tylko jeden taki przypadek . W 2007 roku troje ludzi zabiło półtorarocznego niedźwiedzia brunatnego w Tatrzańskim Parku Narodowym, w rejonie Doliny Chochołowskiej. Postawiono im zarzut „spowodowania istotnej szkody w świecie zwierzęcym”. Oskarżeni nie przyznali się do winy. Wyjaśnili, że zostali zaatakowani przez niedźwiedzia i utopili go w potoku w obronie własnej (!). Okoliczności były bardzo wątpliwe, nie mieli żadnych obrażeń po ataku zwierzęcia. Niestety oprócz zeznań samych oskarżonych nie zebrano żadnych dowodów potwierdzających ich winę i nie znaleziono innych świadków zdarzenia. Sąd Rejonowy w Zakopanym uznał ich winę, przyjął jednak, że działali w stanie wyższej konieczności, obawiając się o swoje zdrowie i życie. Uznał jednocześnie, że przekroczyli granice koniecznego działania, ponieważ broniąc się, nie musieli zabijać zwierzęcia. Skazał jednego z oskarżonych na 8 miesięcy ograniczenia wolności, a dwoje pozostałych na kary po 4 miesiące ograniczenia wolności. Ograniczenie wolności polegało na potrącaniu oskarżonym 15 proc. wynagrodzenia przez wyznaczony okres na rzecz Skarbu Państwa. Dodatkowo wszyscy zostali obciążeni karami finansowymi (łącznie 1,8 tys. zł.) i kosztami procesu. Od tego wyroku odwołali prokurator i oskarżyciel posiłkowy - TPN. Prokurator wnosił o uchylenie wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania. Według niego, sąd błędnie przyjął, że oskarżeni działali w stanie wyższej konieczności, nieprawidłowo ocenił też stopień społecznej szkodliwości czynu i wymierzył kary, które są rażąco niewspółmiernie łagodne. Podczas rozprawy prokuratura zmodyfikowała swoje stanowisko, domagając się wymierzenia surowszych kar kilkumiesięcznego pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, jakich żądał prokurator podczas pierwszego procesu. Sąd apelacyjny uznał jednak, że sąd pierwszej instancji w sposób przeprowadził postępowanie prawidłowo i utrzymał wyroki. Pzdrw,KR |
|
|
|
Odp: Zabicie niedźwiedzia- odpowiedzialność. [0]
|
|
15.02 17:45 |
|
|
|
|
Odp: Zabicie niedźwiedzia- odpowiedzialność. [2]
|
|
15.02 21:27 |
|
|
Myślę że jest to dobry argument(obawa o własne życie podczas
łażenia po lesie i nad wodą)do otrzymania zezwolenia na broń palną.
Tylko że w przypadku misia 9mm to troszkę mało.Tu trzeba grubiej
0,45 cala. |
|
|
|
Odp: Zabicie niedźwiedzia- odpowiedzialność. [1]
|
|
15.02 21:38 |
|
|
Eee tam...
W niektórych miejscach na świecie, gdzie misie są prawdziwym problemem, używa się wyspecjalizowanego sprzętu. |
|
|
|
Odp: Zabicie niedźwiedzia- odpowiedzialność. [0]
|
|
17.02 18:17 |
|
|
Kiedyś mój pies złapał się w zatrzask jak się pałętaliśmy po
lesie.Tyle że kaliber był mniejszy.Taki sarenkowy.W taki jak na
niedźwiedzie nie chciałbym wdepnąć.
A pamiętam,że długo ten zatrzask trzymaliśmy w domu.Teraz za
samo posiadanie ciurma jest. |
|
|
|
|
|
|