f l y f i s h i n g . p l 2024.05.05
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Znaleziono pudełko z muchami w Zwierzyniu. Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-05-04 23:43:15.


poprzednia wiadomosc Odp: Owady : : nadesłane przez trouts master (postów: 8671) dnia 2018-04-23 21:10:08 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  "Raczej nie używały Omo, Ariela lub innego
draństwa, ale pewnie zwykłego szarego mydła".


W porządku. Możemy sobie pisać i mówić o "draństwie". Pytanie jednak jest takie co i w jakich ilościach jest
szkodliwe i na jakie organizmy. Wodę wylotową z każdych oczyszczalni idzie zawsze zbadać. Próbki do badań są
pobierane regularnie i rzadko (prawie nigdy) przekraczają dopuszczalne normy. Czasami są przekroczone pewne
wskaźniki ale nigdy w stopniu nakazującym "zamknąć oczyszczalnię". Kto ustala te normy i jaka jest ich wartość
oraz stopień szkodliwości dla środowiska to już inna bajka. Podobnie jak ilość wejść na wszystkie wody górskie
Okręgu Krosno w ilości 40 dniówek które to powyżej, są już "zbyt duża presją" na wodę.

Dopóki ktoś tego nie zbada konkretnie to możemy sobie "obstawiać", gdybać i znajdować powody tego czy
owego.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Owady [0] 23.04 22:00
 
Arek, sorry, ale jaki jest zakres tych badań?
 
  Odp: Owady [3] 23.04 22:40
 
"Raczej nie używały Omo, Ariela lub innego
draństwa, ale pewnie zwykłego szarego mydła".


W porządku. Możemy sobie pisać i mówić o "draństwie". Pytanie jednak jest takie co i w jakich
ilościach jest
szkodliwe i na jakie organizmy. Wodę wylotową z każdych oczyszczalni idzie zawsze zbadać. Próbki
do badań są
pobierane regularnie i rzadko (prawie nigdy) przekraczają dopuszczalne normy. Czasami są
przekroczone pewne
wskaźniki ale nigdy w stopniu nakazującym "zamknąć oczyszczalnię". Kto ustala te normy i jaka jest
ich wartość
oraz stopień szkodliwości dla środowiska to już inna bajka. Podobnie jak ilość wejść na wszystkie
wody górskie
Okręgu Krosno w ilości 40 dniówek które to powyżej, są już "zbyt duża presją" na wodę.

Dopóki ktoś tego nie zbada konkretnie to możemy sobie "obstawiać", gdybać i znajdować powody
tego czy
owego.

Nie wiem skąd masz taką wiedzę, że płyny, bo to raczej trudno wodą nazwać, rzadko /prawie nigdy/
nie przekraczają normy? Czego dotyczą te normy? Uważasz, że uwzględniają wszystkie szkodliwe
substancje jakie trafiają do oczyszczalni? A ktoś bada tysiące takich takich substancji? Jakieś
instytuty naukowe? Ktoś to finansuje? Może jeden z moich ulubionych producentów, Monsanto? A
ktoś bada skumulowane działanie tysięcy substancji na przestrzeni kilkudziesięciu lat? Nie bądź
dzieciakiem. Jeszcze raz przeczytaj to z linku Krzyśka. Normy? Wiesz co się robi z normami, kiedy
już np. producenci żywności nie są w stanie ich utrzymać? Pewnie byś się zdziwił jakie były
dwadzieścia lat temu, a jakie obowiązują dzisiaj. Jeśli chodzi o oczyszczalnie, to na nich problem się
nie kończy. Do zlewni rzek szkodliwe substancje trafiają różnymi drogami. O tym też możesz
przeczytać na stronie z linku. I przestań nas zanudzać tymi dniówkami w Krośnie. Oczywiście, że to
się da w dość prosty sposób policzyć i uzasadnić, że tyle. Jakoś nikt nie narzeka. Ani tu, ani na
Podkarpackim, ani na innych forach.
 
  Odp: Owady [2] 23.04 23:14
 
"Normy? Wiesz co się robi z normami, kiedy już np. producenci żywności nie są w stanie ich utrzymać? Pewnie
byś się zdziwił jakie były dwadzieścia lat temu, a jakie obowiązują dzisiaj. Jeśli chodzi o oczyszczalnie, to na nich
problem się nie kończy. Do zlewni rzek szkodliwe substancje trafiają różnymi drogami. O tym też możesz
przeczytać na stronie z linku. I przestań nas zanudzać tymi dniówkami w Krośnie. Oczywiście, że to się da w dość
prosty sposób policzyć i uzasadnić, że tyle. Jakoś nikt nie narzeka. Ani tu, ani na Podkarpackim, ani na innych
forach."


Dziwne że "tu" się da a "tam" nie. Jeżeli chodzi o normy gdybyś nie "zaskoczył" (i inni).
Ja nie rządzę tym światem i nie ustalam żadnych norm. Ani dobrych ani złych.
 
  Odp: Owady [1] 23.04 23:17
 
Normy są wymysłem ludzi. Ryby ich nie czytają i nie znają. Mogą żyć, albo nie.
 
  Odp: Owady [0] 23.04 23:27
 
Normy są wymysłem ludzi. Ryby ich nie czytają i nie znają. Mogą żyć, albo nie.

Życie jest dostosowaniem się do otaczającego środowiska. To że człowiek jest na samej górze i jest szkodnikiem
jest pechem dla "tych" niżej.
Gdyby nie było żadnych norm to wiesz jak wyglądałby świat. Wojna jest przykładem funkcjonowania "normalnego"
zwierzęcego świata. Może poza chciwością.
Człowieka trzeba by pozbawić mózgu i zostawić mu jedynie zmysły, wtedy wrócilibyśmy do "norm" zwierzęcych.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus