f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc san : : nadesłane przez elvis (postów: 447) dnia 2018-07-17 18:58:54 z *.centertel.pl
  witam
jak sytuacja z wodą na Os
jedziemy w niedzielę i mamy 350km do Was
proszę o wiadomośći czy jest sens
czy lepiej odpuścić
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: san [12] 17.07 19:42
 
Pytaj w piątek.
Jak źle pójdzie będziesz miał II turbiny i trąconą dobrze wodę.
Jak dobrze to I turb. i brudną wodę. Chyba że przestanie padać, a podobno taka szansa jest.
 
  Odp: san [11] 17.07 20:22
 
ok dzięki wielkie za info
będę pisał w piątek
 
  Odp: san [10] 17.07 23:09
 
Też wybieram się w niedzielę do Łączek. Ale patrząc na pogodę i stan wody zastanawiam się czy raczej nie
zabrać dobrych górskich butów, bo nie wiem czy nie skończy się na wędrówkach pompołoninach. A tak serio,
kiedy wreszcie przestaną puszczać z Soliny.....Oby szybko.
 
  Odp: san [9] 18.07 12:55
 
Raczej nie będzie szans połowić. Prognozy,poziom wód nie nastrajają optymistycznie. Solina będzie musiała zrzucać nadmiar wody. Na tą chwilę Hoczewka,Osława,Olszanica i dopływy idą w górę.
 
  Odp: san [8] 18.07 17:50
 
Czyli kilka dni bez łowienia
 
  Odp: san [7] 18.07 22:32
 
najgorsze że będą jechać z wodą
mieszkam nad sola i skawa tak ze dla nas najlepsza
rzeka jest poniżej zbiornika i jeszcze 30 kubikow my
lowimy na każdej wodzie z zapory
tylko musi być czysta a nie błoto chyba trzeba będzie
czekać na jesień i na nizowki
 
  Odp: san [6] 19.07 07:54
 
Ja nie popadałbym w zwątpienie ale obserwował prognozy, stany wów i poziom napełanienia Soliny. Do wczoraj mieli ponad 80 mln rezerwy, deszcze na razie ustąpiły, więc na moje oko jest ponad 50% szans, że w weekend będą warunki do łowienia.
 
  Odp: san [5] 19.07 09:03
 
Wczoraj tak to wyglądało , dzisiaj jest zdecydowanie gorzej...(
Postołów).
 
  Odp: san [4] 19.07 09:09
 
Jak nie doleje, a nie zanosi się, jak nie puszczą wody z zapory, a nie zanosi się, to do niedzieli będzie do łowienia.
 
  Odp: san [3] 19.07 09:34
 

"Jak nie doleje, a nie ...."

Jakby ktoś miał pytania co do "lania"- foto Lesko.
Pompa to nie jest ale ...

 
  Odp: san [2] 19.07 09:58
 
Pytanie czy szukamy powodów na TAK (jechać na ryby) czy na NIE. Kiedyś na San, Dunajec, Rabę jechało się w ciemno i dopiero na miejscu następowało zderzenie z rzeczywistości. Czasem łowiło się w rzece głównej pomimo złych warunków, bywało, że z zaskakującymi wynikami. A czasem trzeba było szukać czystej wody i szło się w dopływy. Dzięki taki przypadkom miałem okazję doświadczyć pięknego łowienia w Krzczonówce, Kamienicy, Hoczewce. Ryby nie były wielkie ale do dziś wspominam ilość brań i ten klimat małych rzeczek pełnych ryb.

A dziś by przyjemnie spędzić dzień nad rzeką powinna być niska, czysta woda, ciągła rójka, wyjścia 50-taków, zimne piwo, asfalt wzdłuż rzeki, ławeczka pod wiatą, zasięg GSM i WiFi.

PS. Nie powinno być już opadów ciągłych, ew. jutro jakaś burza.
 
  Lesko, San- pogoda. [1] 19.07 10:38
 
Leje ciagle.
Ja już dzisiaj raczej odpuściłbym ten wyjazd skoro w niedzielę ma być "lądowanie".
Nie wiem jaki kolor wody jest na Myczkowcach po tylu dniach deszczu, ale mogę się domyślić.
Średnia, trochę tracona woda oraz ta wilgotność i temp. która jest, na pewno gwarantują udane połowy (przy
dobrym rybostanie). Ale czy taka będzie w niedziele i początkiem przyszłego tygodnia? Mocno w to wątpię
mimo że dopływy czyszczą się dosyć szybko (2 dni) po opadach.
 
  Odp: Lesko, San- pogoda. [0] 19.07 10:57
 
Faktycznie, nad Bieszczady nadciąga fala opadów. Trza być czujnym.
 
  Odp: san [0] 19.07 13:30
 
Od wczoraj tak intensywnie śledzę wszystkie możliwe pogody, że mógłbym chyba już zastąpić Zubilewicza w TVN. Wszystko wskazuje na to, że na poczatku przyszłego tygodnia może nie będzie tak źle. Dzwoniłem też do miłych Panów z zapory na Solinie i mówią, że jak nie będzie mocniej padać, to nie będą puszczać. Tak więc Panowie - trzymamy kciuki za prognozy, a sprzęt niech będzie w pogotowiu...
 
  Odp: san [5] 20.07 10:31
 
Dla zainteresowanych : poziom stabilny , woda brudna , przy prawym
brzegu jakby nieco lepsza , prognozy niepewne , zalecana metoda -
glajcha z laską.
 
  Odp: san [4] 20.07 10:41
 
zalecana metoda -glajcha z laską dla pewności, dynamitu.

PS. Puścili na 1-ną turbinę.
 
  Odp: san [0] 20.07 11:10
 
zalecana metoda -glajcha z laską dla pewności, dynamitu.

PS. Puścili na 1-ną turbinę.


To już lepiej z „laską” iść na „romantyczną” kolację, a potem...
 
  Odp: san [2] 20.07 11:52
 
zalecana metoda -glajcha z laską dla pewności, dynamitu.

PS. Puścili na 1-ną turbinę.


Jedna turbina była już od ponad tygodnia (182-184) + dopływy. Teraz wygląda na to,że puścili na dwie czyli (199-200). Poziomy oczywiście w Lesku.
 
  Odp: san [1] 20.07 12:28
 
W zeszłym tygodniu do dziś była "zerówka". Rano puścili 1-ną.
 
  Odp: san [0] 20.07 19:54
 
ja odpuszczam San przyjedzie się na jesień
przy domu mam sole i skawa już się czyszcza
i ryby też można polowic może nie wielkość lipieni
sanowa
Ale też cieszą
 
  Odp: san [3] 21.07 11:17
 
No i puścili na 2 turbiny...
Jest to najbardziej nieobliczalna zapora jaką znam, woda na dopływach spada a ci jadą prawie na maxa.
Wszystko albo nic to dewiza elektrowni (chodzi o stan wody)
 
  Odp: san [2] 21.07 12:35
 
No właśnie....o co chodzi....Woda w dopływach opada, nie zapowiadają większych opadów, a tu masz....Wie ktoś kiedy się to skończy ????
 
  Odp: san [1] 21.07 13:58
 
"Wie ktoś kiedy się to skończy ????"

Za mała rezerwa. Pojadą z tydzień na II a później może I turbinka.
Zapora jest po to aby chronić ludzi a nie utrzymywać jakiś rybostan.

W październik- grudzień na 100% będziesz miał małą wodę i najlepsze brania.
 
  Odp: san [0] 22.07 16:48
 
Dziś zapowiadają burze i spore opady,także może być lipa.

 
  Odp: Dla zainteresowanych.. [9] 25.07 08:02
 
Dowaliło konkretnie...
 
  Odp: Dla zainteresowanych.. [8] 25.07 08:18
 
Naturalne ograniczenie wakacyjnej presji. Jak dłużej potrwa jest nadzieja, że coś zostanie na przyszły rok.
 
  Odp: Dla zainteresowanych.. [0] 25.07 08:47
 
"Naturalne ograniczenie wakacyjnej presji. Jak dłużej potrwa jest nadzieja, że coś zostanie na przyszły rok".

Nadzieja. Jeżeli nie będzie "dawnych" zim to jedynie nadzieja ci pozostanie.
Hoczewki, Olszanki i starego koryta Sanu trzeba pilnować w tarle pstraga to może będziesz (podobnie jak
ptaki) miał większą .... nadzieję przed zimą.
 
  Odp: Dla zainteresowanych.. [6] 25.07 09:51
 
Naturalne ograniczenie wakacyjnej presji. Jak dłużej potrwa jest nadzieja, że coś zostanie na
przyszły rok.

A może by tak zamykać San każdego roku w miesiące wakacyjne? Zostanie więcej nie tylko na
przyszły, ale i na kolejne lata.
 
  Odp: Dla zainteresowanych.. [1] 25.07 10:20
 
Nie wolno zamykać Sanu bo tam jest duża szansa na powstanie nowych odmian pstrągów i lipieni z pięknym
deseniem na głowie, przypominającym wzór bieżnika simmsów.
Coś w tym stylu





 
  Odp: Dla zainteresowanych.. [0] 25.07 12:26
 
 
  Odp: Dla zainteresowanych.. [1] 25.07 10:35
 
Mowa o ograniczaniu presji, w tym przypadku siłami natury, a nie zamykaniu. Zapora znacznie ograniczyła skalę zjawiska dużych wód a tak się składa, że po sezonach z częstymi przyborami w kolejnych ryby po prostu są. Zaskakujące jest podobne zjawisko na małych rzeczkach pstrągowych w przypadku suchych lat z permanantną niżówką. W skrajnych przypadkach, i znam takie, ryby nie biorą przez cały okres niżówek. Wszystkim wydaje się, że pstrągi przepadły w wodzie po kostki płynącej po piachu, podusiły się z braku wody i tlenu i dlatego prawie nikt ich nie próbuje łowić. A tu kolejny sezon pokazuje, że ryby poradziły sobie doskonale i jest ich, można powiedzieć dwa razy więcej.
 
  Odp: Dla zainteresowanych.. [0] 25.07 14:27
 
Mowa o ograniczaniu presji, w tym przypadku siłami natury, a nie zamykaniu. Zapora znacznie
ograniczyła skalę zjawiska dużych wód a tak się składa, że po sezonach z częstymi przyborami w
kolejnych ryby po prostu są. Zaskakujące jest podobne zjawisko na małych rzeczkach pstrągowych w
przypadku suchych lat z permanantną niżówką. W skrajnych przypadkach, i znam takie, ryby nie biorą
przez cały okres niżówek. Wszystkim wydaje się, że pstrągi przepadły w wodzie po kostki płynącej po
piachu, podusiły się z braku wody i tlenu i dlatego prawie nikt ich nie próbuje łowić. A tu kolejny sezon
pokazuje, że ryby poradziły sobie doskonale i jest ich, można powiedzieć dwa razy więcej.

Pytałem Arka i innych stałych bywalców, czy czegoś takiego nie zauważyli, że po przyborach warunki w
rzece nie poprawiają się i rybom przez jakiś nie wiedzie się lepiej. Nikt nie potwierdził, ani nikt
zaprzeczył tej mojej w końcu subiektywnej obserwacji. Nie zmienia to faktu, że to dobrotliwe jeszcze do
niedawna przegrodzenie Sanu działało kilkadziesiąt lat, ale wszystko wskazuje, że chyba się powoli
kończy. Jeśli chodzi o ryby potamodromiczne (a takim jest pstrąg), to wędrują nie tylko w górę cieku
(np. na tarło), ale także w dół (np. zmuszone niskim stanem wody). Zapewne jakiś odsetek pozostaje,
znajduje sobie miejsca by przetrwać niską wodę, ale większość spływa niżej, by wrócić na dawne
miejsca kiedy wody więcej. Raczej tak sobie zwykle radzą.
 
  Odp: Dla zainteresowanych.. [1] 25.07 12:26
 
"A może by tak zamykać San każdego roku w miesiące wakacyjne? Zostanie więcej nie tylko na
przyszły, ale i na kolejne lata".


Odpowiedzi już ostatnio udzieliłeś.

"Chciałbyś objąć całkowitą ochroną pstrąga i lipienia? Chyba jeszcze nie ten moment. Możesz mi
odpowiedzieć na pytanie, co to da? A kogo jeszcze oprócz wędkarzy je łowiących one obchodzą? Właśnie
dlatego napisałem wcześniej, że najgorszą rzeczą jaka może je spotkać będzie rezygnacja wędkarzy z ich
łowienia. Wierzysz, że ktoś im zrobi tarliska, które znikną wraz z kolejną dużą wodą, że ktoś będzie gonić
kłusowników polujących na niedobitki na Sanie i te, które wejdą na tarło do Hoczewki, że ktoś przejmie się jak
w Zwierzyniu zakręcą kurek, że ktoś gdzieś zadzwoni, że gdzieś puszczają ścieki, wrzucają do rzeki śmieci? "


 
  Odp: Dla zainteresowanych.. [0] 25.07 14:00
 
Oczywiście Arek, podtrzymuję to i chyba nikt nie może mieć wątpliwości. Podałem to jako alternatywną
wersję gospodarowania rzeką dla tego, co napisał mart. Przynajmniej opartą o przemyślane działania
okręgu, a nie przypadek.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus