f l y f i s h i n g . p l 2024.04.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: zin. Czas 2024-04-27 18:59:30.


poprzednia wiadomosc Odp: Felieton : : nadesłane przez mart123 (postów: 5891) dnia 2018-12-01 07:31:21 z *.ists.pl
  PS. a nie ps:
Tak, że a nie także.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Felieton [0] 01.12 09:51
 
niech będzie, choć przyjęło się małymi

już prędzej "tak że"


PS. a nie ps:
Tak, że a nie także.
 
  Odp: Felieton [31] 01.12 10:41
 
Oczywiście także
 
  Odp: Felieton [29] 01.12 12:10
 
@Radek
mart ma rację, to mój błąd

winni się tłumaczą, więc: mój normalny laptop jest w naprawie
walczę na innym i szlag mnie trafia

Oczywiście także
 
  Odp: Felieton [28] 01.12 12:57
 
Koledzy poloniści mają poligon doświadczalnych a j sami mogą
podciągnąć kompetencje.
Wracając do meritum. W felietonie dużo ciekawych spostrzeżeń,
dajacych do myślenia. Nie ze wszystkim się zgadzam ale ogólnie
podoba mi się rozkmin autora.
Swoją drogą po co nam nowe liczne pokolenie muszkarzy?
Potrzebna nowa jakość raczej, niekoniecznie ilość.
Pozdrawiam.

Post Scriptum
,,,,,,,,,
Pozostawiam parę przecinków więcej dla tych, którzy potrzebują.
Niech sobie pouzupełniają.
 
  Odp: Felieton [27] 01.12 13:52
 
Jakości nie będzie żadnej, bo nie będzie z kogo wybierać.

Dzisiejsi klienci Flyhouse i Taimen to często dawne młodziki uczące się łowić czeskim kablem. Jutrzejsi klienci tych sklepów oraz opiekunowie przyszłych łowisk mogą wystartować z muchą od najmłodszych lat, tylko trzeba do tego zupełnie nowego forum, gdzie żaden 60-letni impotent nie będzie się dowartościowywał zdjęciem markowego kija po oczach młodzieży, a inny frustrat i mięsiarz z dawnych lat, nie będzie ścigał małolata za zdjęcie z małym pstrągiem. Tylko w klimacie, powiem to wprost - niskobudżetowej zabawy z małymi rybkami - można mówić o jakiejkolwiek przyszłości wędkarstwa muchowego. Takiej zabawy, która się nie podoba tym, którzy zapomnieli jak byli cielęciem.

I niech mi żaden Jacek z Dunajca czy inny Krzysiek ze Stargardu nie wciska kitu, że za małolata nie rzucał kamieniami, nie bawił się żabą i nie łapał traszek do akwarium albo motyli do słoika.

Biorąc pod uwagę dłuższy okres czasu, myślę, że najbardziej szkodliwe było nadawanie tonu muszkarstwu w stylu Standerusa, które zmierza do tego, że Sztuka Łowienia ma szansę stać się magazynem polskich muszkarzy łowiących poza Polską. Już sama negacja łowienia mniejszych ryb i jej zanegowanie przez regulaminy forów internetowych jest na starcie zepchnięciem do podziemia jakichkolwiek szkółek muchowych.

Weźmy teraz taki przykład. Mamy sobie Adama Sikorę i firmę Vision. I Adam i firma Vision są w Polsce szanowane i uznane. I Adam robi na przykład szkolenie dla młodrzeży. Powiedzmy, że jakiś rodzić robi fotoreportaż. Jakiś małolat pozuje z pstrągiem 25 cm. Pytanie. Czy Adam Sikora robiący super robotę z młodzieżą w ramach szkółki muchowej, może opublikować takie wydarzenia na FORS czy Jerkbait??? Otóż NIE MOŻE. A zatem nie może pokazać światu i innym młodym wędkarzom czegoś fajnego. A tutaj na forum niemoderowanym, kolega Jacek znad Dunajca powie, że to nielegalne. No i mamy medialny klincz.

To jest po prostu kulturowy i muchowy ABSURD. I że nikt tego nie widzi, to ja nie kumam.
 
  Odp: Felieton [7] 01.12 16:05
 
(...)

Dzisiejsi klienci Flyhouse i Taimen to często dawne młodziki uczące się łowić czeskim kablem. Jutrzejsi klienci
tych sklepów oraz opiekunowie przyszłych łowisk mogą wystartować z muchą od najmłodszych lat, tylko trzeba do
tego zupełnie nowego forum, gdzie żaden 60-letni impotent nie będzie się dowartościowywał zdjęciem markowego
kija po oczach młodzieży, a inny frustrat i mięsiarz z dawnych lat, nie będzie ścigał małolata za zdjęcie z małym
pstrągiem. Tylko w klimacie, powiem to wprost - niskobudżetowej zabawy z małymi rybkami - można mówić o
jakiejkolwiek przyszłości wędkarstwa muchowego. Takiej zabawy, która się nie podoba tym, którzy zapomnieli jak
byli cielęciem.

(...)


Napisz to na JB w tematach o najlepszych wędziskach i najlepszych kołowrotkach.
Znajdź w sobie tyle odwagi by napisac dorosłym facetom co o nich myślisz.
Odważ się jak pojedziesz do tartaku nad Bobrem wyjechać z takim tekstem do uczestników festiwalu i
organizatorów, wszak Piotr czy Igor łowią markowym sprzętem i jeżdżą po zagranicznych łowiskach.
 
  Odp: Felieton [1] 01.12 16:32
 
A jak myślisz że 60 latek to impotent to jesteś idiotą.
 
  Odp: Felieton [0] 01.12 16:55
 
Dobra, wszystkie laski już piszczą...
 
  Odp: Felieton [4] 01.12 16:54
 
Marian,
Poza kręceniem muszek, musisz się jeszcze nauczyć czytać po Polsku, a wszystko wróci do normy

Dokładnie każdemu mogę to powiedzieć w twarz, że ustawienie regulaminów forów pod dobrą zabawę wapniaków i ochronę przed "gówniarzami" oznacza tylko jedno - stopniowy zanik w czasie. Zakaz fotografii z małą rybą powoduje, że obecnie masz zakaz zrobienia fotoreportażu ze szkółki muchowej, co jest porażką kulturową całego środowiska a wypływa z serc nadgorliwych "nokillowców od wczoraj".

Jak Legnica pałowała lipienie koszykami, ja całowałem ryby na pożegnanie w kark. I dlatego może nie jestem tak religijnie nastawiony do nokill.

Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale Igor chyba nie podziela poglądu regulaminu Jerka, w każym razie na pewno nie jest nawiedzony na temat łowienia małych ryb jak był swego czasu Standerus...

Igorowi i Robertowi z dawnego TPRD powiedziałem najebany: JELEC FRONT, na co Robert przewrócił oczami hehehe

O, Robert też ma zdrowie poglądy sprzętowe, podobnie jak MaciasD. Dupy nie spinają, i pewnie tak posranych regulaminów na forach by nie utworzyli.

 
  Odp: Felieton [0] 01.12 17:08
 
Zresztą to nie zależy od wieku, ja wciąż lubię łowić małe ryby Dziadki w Snowdonii też.

Dobrze, że w UK nie ma naszych moderatorów, bo by im szybko tą Snowdonię wybili z głowy.


Kolejna sprawa! Sport muchowy. Został medialnie wyjebany w kosmos. I taki Piotr Konieczny musi się tłumaczyć przed Jackiem z zawodów... mnie to po prostu wkurza i normalne środowisko muchowe powinno w jakiś sposób poszerzyć zakres a nie go zawężać.

Sekciarstwa się od PiS i PO nauczyliście? Ja jebie.

Wyjechałem z Cantarą, za rok mogę wyjechać z Sage. Jeszcze nic nie kumacie? Klapki z oczu proszę ściągnąć.
 
  Odp: Felieton [2] 01.12 18:36
 
Tak, tak, a świstak siedzi.
Pokaż że masz jaja i napisz to samo tam...

Masz swoiste rozdwojenie jaźni i uważasz że tam i tu bywają zupełnie różni ludzie??
Że obrażając tutaj, tam możesz uchodzić za fajnego??

Twoje zdanie na temat moich much mnie absolutnie nie interesuje, zwłaszcza że Ci których za takie umiejętności
cenię mają inny pogląd.
 
  Odp: Felieton [0] 01.12 19:04
 
Myślę Marian, że małżonki tych Kolegów już dawno powinny wkroczyć i powiedzieć, że nie życzą sobie mówienia
jak mają postępować ich mężowie.
 
  Odp: Felieton [0] 01.12 19:23
 
Nie mam tam już aktywnego konta, Kacper miał zamknąć 2 grudnia, ale powiedziałem, żeby zrobił to od razu, bo po cholerę się ze sobą męczyć.

Tworzycie małe, śmieszne środowisko, niezdolne do wzrostu i gospodarowania na łowiskach. Zastanów się nad tymi imprezami muchowymi w Polsce gdzie czasami ilość sprzedających / prezentujących jest niewiele mniejsza niż potencjalnych klientów.

Wielkie środowisko... co któryś pisze z zagranicy, wielu już z siwym włosem, pokaż mi młodzież!

Powiem Ci, kto to jest / była młodzież. To strzegomskie juniory. Zaczęli w gumie i ze sprzętem dla tescoidów jakby to określił Sławek. Ale właśnie oni są przyszłymi klientami Flyhouse, prenumeratorami SzŁ, gospodarzami łowisk, ponieważ od czegoś trzeba zacząć.

A zaczyna się od taniochy i małych rybek... z którymi to małymi rybkami nie można się już nigdzie pokazać.

Pasja nie bierze się z powietrza. Dzisiejsze sklepy i fora zachowują się tak, jakby muszkarze tworzyli się z niczego Jest już naprawdę bardzo geriatrycznie... choć może niektórzy chcą, żeby nie było konkurencji? Ok, na jelcowych rzekach bez gospodarza będzie tylko wydra, Dmychu z leszczyną i jakiś frajer z Sage szukający pstrągów z dawnych zarybień, bo muszkarstwo i łowiska zbankrutują.
 
  Odp: Felieton [18] 01.12 16:46
 
Akurat Jacek mieszkający nad Dunajcem ma się czym pochwalić. A Krzysiek z jego długim stażem wędkarskim?
Masz stale i o wszystko pretensje do innych. Możesz powiedzieć, ilu młodych ludzi przekonałeś do wędkarstwa?
 
  Odp: Felieton [17] 01.12 17:28
 
Wiem o tym, że Jacek jest społecznikiem i ma się czym pochwalić. I właśnie dlatego ponosi dużą odpowiedzialność za obniżanie statusu sportu muchowego - bo jest wiarygodny.

O ile w czasach gdy LSD atakował zawodników, ich hegemonia kulturowa tu na FFF była oczywista i nikt by się nie spodziewał, że dziś sportowcy będą siedzieć jak mysz pod miotłą. Gwoździem do trumny sportu muchowego były właśnie uwagi ludzi wiarygodnych, jak Jacek.

I Jacek jest wiarygodny i porządny, ale ktoś go powinien zabrać na wódkę i wyjaśnić w spokoju, jak mogą wyglądać dalekosiężne konsekwencje takiego szkalowania sportu muchowego... niestety, nikt chyba tego nie zrobił
 
  Odp: Felieton [0] 01.12 18:56
 
Wiem o tym, że Jacek jest społecznikiem i ma się czym pochwalić. I właśnie dlatego ponosi dużą
odpowiedzialność za obniżanie statusu sportu muchowego - bo jest wiarygodny.

O ile w czasach gdy LSD atakował zawodników, ich hegemonia kulturowa tu na FFF była oczywista i nikt by się
nie spodziewał, że dziś sportowcy będą siedzieć jak mysz pod miotłą. Gwoździem do trumny sportu muchowego
były właśnie uwagi ludzi wiarygodnych, jak Jacek.

I Jacek jest wiarygodny i porządny, ale ktoś go powinien zabrać na wódkę i wyjaśnić w spokoju, jak mogą
wyglądać dalekosiężne konsekwencje takiego szkalowania sportu muchowego... niestety, nikt chyba tego nie
zrobił


Nie miało być o Jacku. Kolejny, mało wyszukany unik.Jak ktoś nie zna, to może przeczytać na stronie
Towarzystwa. Akurat na temat sportu mamy odmienne zdanie. Szanuję jego zdanie, ale ani jego, ani moje nie
mają specjalnego wpływu na sport. Sportowcy odeszli z forum, bo każda strona twardo trzymała się swojego
zdania i żadna nie słuchała argumentów drugiej. Zostawmy sport, zawodników i przeciwników.
"Dzisiejsza młodzież bardziej niż w czasach mojej młodości nastawiona jest na lans i życie na pokaz. O ile w
realnym życiu można ukryć różne niedociągnięcia – o tyle na portalach społecznościowych trzeba się po prostu
ładnie zaprezentować. Ta autoprezentacja jest w największym stopniu zainfekowana kopiowaniem
profesjonalnych materiałów reklamowych."
To z Twojego blogu, ale bardzo dobrze opisuje autora. Nie chcesz odpowiadać na pytania, bo by wyszło, że to
tylko zwykły lans. Bez oparcia w realnych czynach. Tak jak to Twoje postawienie tamy tamie na Redze, Na Twoim
miejscu chyba bym nie wypominał innym impotencji.
 
  Odp: Felieton [0] 01.12 18:56
 
Wiem o tym, że Jacek jest społecznikiem i ma się czym pochwalić. I właśnie dlatego ponosi dużą
odpowiedzialność za obniżanie statusu sportu muchowego - bo jest wiarygodny.

O ile w czasach gdy LSD atakował zawodników, ich hegemonia kulturowa tu na FFF była oczywista i nikt by się
nie spodziewał, że dziś sportowcy będą siedzieć jak mysz pod miotłą. Gwoździem do trumny sportu muchowego
były właśnie uwagi ludzi wiarygodnych, jak Jacek.

I Jacek jest wiarygodny i porządny, ale ktoś go powinien zabrać na wódkę i wyjaśnić w spokoju, jak mogą
wyglądać dalekosiężne konsekwencje takiego szkalowania sportu muchowego... niestety, nikt chyba tego nie
zrobił


Nie miało być o Jacku. Kolejny, mało wyszukany unik.Jak ktoś nie zna, to może przeczytać na stronie
Towarzystwa. Akurat na temat sportu mamy odmienne zdanie. Szanuję jego zdanie, ale ani jego, ani moje nie
mają specjalnego wpływu na sport. Sportowcy odeszli z forum, bo każda strona twardo trzymała się swojego
zdania i żadna nie słuchała argumentów drugiej. Zostawmy sport, zawodników i przeciwników.
"Dzisiejsza młodzież bardziej niż w czasach mojej młodości nastawiona jest na lans i życie na pokaz. O ile w
realnym życiu można ukryć różne niedociągnięcia – o tyle na portalach społecznościowych trzeba się po prostu
ładnie zaprezentować. Ta autoprezentacja jest w największym stopniu zainfekowana kopiowaniem
profesjonalnych materiałów reklamowych."
To z Twojego blogu, ale bardzo dobrze opisuje autora. Nie chcesz odpowiadać na pytania, bo by wyszło, że to
tylko zwykły lans. Bez oparcia w realnych czynach. Tak jak to Twoje postawienie tamy tamie na Redze, Na Twoim
miejscu chyba bym nie wypominał innym impotencji.
 
  Odp: Felieton [14] 01.12 19:00
 
Wiem o tym, że Jacek jest społecznikiem i ma się czym pochwalić. I właśnie dlatego ponosi dużą odpowiedzialność za obniżanie statusu sportu muchowego - bo jest wiarygodny.

O ile w czasach gdy LSD atakował zawodników, ich hegemonia kulturowa tu na FFF była oczywista i nikt by się nie spodziewał, że dziś sportowcy będą siedzieć jak mysz pod miotłą. Gwoździem do trumny sportu muchowego były właśnie uwagi ludzi wiarygodnych, jak Jacek.

I Jacek jest wiarygodny i porządny, ale ktoś go powinien zabrać na wódkę i wyjaśnić w spokoju, jak mogą wyglądać dalekosiężne konsekwencje takiego szkalowania sportu muchowego... niestety, nikt chyba tego nie zrobił


Krzychu, chyba trochę się zagalopowałeś. Status wędkarskiego sportu muchowego leży w rękach organizatorów oraz zawodników w nim uczestniczących i to nie ja psuję Im ten sportowy wizerunek. Jako wędkarz zrzeszony w PZW domagam się jedynie uczciwego postępowania. Tyle i aż tyle. Czego ja mam na szkółce uczyć wędkarską młodzież ? Kłamać i oszukiwać ? Daj sobie lepiej spokój z takimi tekstami.
 
  Odp: Felieton [13] 01.12 19:06
 
A zrobienie zdjęcia małej rybie jest nieuczciwe?
 
  Odp: Felieton [12] 01.12 20:40
 
A zrobienie zdjęcia małej rybie jest nieuczciwe?

Z pewnością nie jest w porządku.
Staram się unikać takich sytuacji, nawet jeśli to ja trzymam w ręce aparat, a koledze przytrafiło się złowienie niewymiarowej ryby. Natomiast, cyknięcie fotki większej rybie nie traktuję w kategoriach przechwałki, tylko jako prywatną pamiątkę. Poza tym, więcej robię zdjęć krajobrazom, niż łowionym rybom. No i jeśli ryba jest zbyt mocno umęczona holem, to odpuszczam i nawet nie próbuję jej zmierzyć.
 
  Odp: Felieton [11] 01.12 20:48
 
Dlaczego zrobienie zdjęcia pstrągowi 15 cm miałoby być nie w porządku a 50 cm w porządku? A jeśli komuś się podoba jakiś 15 cm egzemplarz ryby, to dlaczego miałby jej nie sfotografować? Bo niby co takiego się dzieje? Mokra ręka i już. Złów rybę 30+ w Izerze...

Dlaczego Anglicy mogą, Amerykanie mogą, a my nie możemy? Dlaczego oni tak, a my nie?
 
  Odp: Felieton [10] 01.12 21:04
 
Dlaczego zrobienie zdjęcia pstrągowi 15 cm miałoby być nie w porządku a 50 cm w porządku? A jeśli komuś się podoba jakiś 15 cm egzemplarz ryby, to dlaczego miałby jej nie sfotografować? Bo niby co takiego się dzieje? Mokra ręka i już. Złów rybę 30+ w Izerze...

Dlaczego Anglicy mogą, Amerykanie mogą, a my nie możemy? Dlaczego oni tak, a my nie?

Niewymiarowe ryby i będące w okresie ochronnym są przeznaczone do natychmiastowego wypuszczenia z powrotem do wody i każda zwłoka będzie niezgodna z regulaminem. Oczywiście, w praktyce różnie to wygląda, bo np. kolega trzyma aparacik i cyka fotki, kiedy ty podbierasz rybę, odhaczasz i wypuszczasz.. Szczerze mówiąc, nie bardzo chce mi się wierzyć, że będziesz usatysfakcjonowany fotką z 15 cm pstrążkiem.
 
  Odp: Felieton [9] 01.12 21:19
 
Co to znaczy natychmiastowo? Mam ją cisnąć o wodę? A nie mogę jej spokojnie włożyć do wody? Muszę się spieszyć? Może ustawisz się ze stoperem za drzewem i stwierdzisz, czy łamię prawo, bo zamiast 0,9 sek, trwało to 1,4 sek?

Po prostu ją wypuszczam i tyle, przede wszystkim ostrożnie i mokrą ręką. Jak ją wyrzucę natychmiast, to jeszcze przywali w kamień lecąc przed siebie.

Podobnie jest z przepisami o natychmiastowym zabiciu ryb przeznaczonych do zabrania. Mam jej przywalić z bani w kark?

Natychmiast jest słowem nieprecyzyjnym, bo prawo jest dla ludzi roztropnych. Celem tego prawa było to, aby te ryby dalej żyły i tyle. Żadnych innych celów te prawo nie miało. Jak będziesz wyczepiać jednego pstrąga 20 cm np. przez 8 sekund, a ja złowię obok Ciebie takiego co wypnie się w podbieraku, i zrobisz mi fotę po 3 sek. to co wtedy??? To są naprawdę problemy zastępcze, a psujące luz, klimat i zabawę.

Prawo nie jest po to, żeby się schować za kamienicą i czekać aż ktoś przejdzie na czerwonym świetle, kiedy była pusta ulica. Prawo jest po to, żeby regulować stosunki, nadawać kształt, uświadamiać i przypominać o czymś. O celach jakie sobie ustaliliśmy. Duch prawa się liczy, więc nie rób z prawa interpunkcji, ślepiej Gieni, czy czegoś podobnego plesae...
 
  Odp: Felieton [7] 01.12 21:42
 
Co to znaczy natychmiastowo? Mam ją cisnąć o wodę? A nie mogę jej spokojnie włożyć do wody? Muszę się spieszyć? Może ustawisz się ze stoperem za drzewem i stwierdzisz, czy łamię prawo, bo zamiast 0,9 sek, trwało to 1,4 sek?

Po prostu ją wypuszczam i tyle, przede wszystkim ostrożnie i mokrą ręką. Jak ją wyrzucę natychmiast, to jeszcze przywali w kamień lecąc przed siebie.

Podobnie jest z przepisami o natychmiastowym zabiciu ryb przeznaczonych do zabrania. Mam jej przywalić z bani w kark?

Natychmiast jest słowem nieprecyzyjnym, bo prawo jest dla ludzi roztropnych. Celem tego prawa było to, aby te ryby dalej żyły i tyle. Żadnych innych celów te prawo nie miało. Jak będziesz wyczepiać jednego pstrąga 20 cm np. przez 8 sekund, a ja złowię obok Ciebie takiego co wypnie się w podbieraku, i zrobisz mi fotę po 3 sek. to co wtedy??? To są naprawdę problemy zastępcze, a psujące luz, klimat i zabawę.

Prawo nie jest po to, żeby się schować za kamienicą i czekać aż ktoś przejdzie na czerwonym świetle, kiedy była pusta ulica. Prawo jest po to, żeby regulować stosunki, nadawać kształt, uświadamiać i przypominać o czymś. O celach jakie sobie ustaliliśmy. Duch prawa się liczy, więc nie rób z prawa interpunkcji, ślepiej Gieni, czy czegoś podobnego plesae...


Przecież to oczywiste, że kiedy wypuszcza się małą rybę z powrotem do wody, to należy wykonać to z wyjątkową starannością i bez zbędnej zwłoki. Szukasz usprawiedliwienia dla wędkarskich pedofilów, czy zwyczajnie Ci się nudzi ? Jak chcesz się bawić, to rób to ze starszymi
 
  Odp: Felieton [6] 01.12 21:54
 
Szukam tylko przestrzeni do oddychania.

Nikt się raczej nie bawi w łowienie małych pstrążków na grubej wodzie. Ale łowienie na muchę w górskim strumieniu to nie jest żadna pedoflia tylko zupełnie inny wymiar naszego hobby. Jak nigdy tak nie łowiłeś, to masz pecha, ale nie jesteś complete angler

Poza tym nie używaj takich głupich sfomułowań. Łowienie ryb jest piękne, ale nikt nie musi tego robić tak jak Ty.
 
  Odp: Felieton [5] 01.12 23:03
 
(...) Ale łowienie na muchę w górskim strumieniu to nie jest żadna
pedoflia tylko zupełnie inny wymiar naszego hobby. Jak nigdy tak nie
łowiłeś, to masz pecha, ale nie jesteś complete angler (...)


Łatwo Tobie idzie ocenianie innych. Bezrefleksyjnie przyjmujesz swój
światopogląd jako jedyny słuszny. Ale wyobraź sobie że są różne
równouprawne filozofię uprawiania naszego hobby. Dla mnie
łowienie małych ryb w małych dopływach, to pakowanie się z
buciorami w miejsca które powinny pozostać nietykalne. Pare razy
sobie pozwoliłem na takie łowienie i za każdym razem miałem z tego
powodu dyskomfort. Ale to tylko moje zdanie i nie szykanuje osób o
innym podejściu do tego tematu.
 
  Odp: Felieton [4] 01.12 23:16
 
Komletna bzdura. Uważam, że wiele światopoglądów może współistnieć jednocześnie.
 
  Odp: Felieton [3] 01.12 23:28
 
To czemu szykanujesz osoby z innym światopoglądem?
 
  Odp: Felieton [2] 01.12 23:31
 
Staram się tylko szykanować szykanujących, żeby przestali szykanować pierwotnie nieszykanujących.
 
  Odp: Felieton [1] 01.12 23:37
 
No ja to widzę inaczej. Ale luzzzz, nie chce mi się ciągnąć tej
dyskusji bo i tak nie zrozumiesz... Miłej i spokojnej nocy!
 
  Odp: Felieton [0] 01.12 23:57
 
Dobrej nocy Tałer
 
  Odp: Felieton [0] 02.12 18:29
 
Co to znaczy natychmiastowo?...

Podobnie jest z przepisami o natychmiastowym zabiciu ryb przeznaczonych do zabrania. Mam jej przywalić z
bani w kark?

Natychmiast jest słowem nieprecyzyjnym, bo prawo jest dla ludzi roztropnych. Celem tego prawa było to, aby
te ryby dalej żyły i tyle. Żadnych innych celów te prawo nie miało. Jak będziesz wyczepiać jednego pstrąga 20
cm np. przez 8 sekund, a ja złowię obok Ciebie takiego co wypnie się w podbieraku, i zrobisz mi fotę po 3 sek.
to co wtedy??? To są naprawdę problemy zastępcze, a psujące luz, klimat i zabawę.

Prawo nie jest po to, żeby się schować za kamienicą i czekać aż ktoś przejdzie na czerwonym świetle, kiedy
była pusta ulica. Prawo jest po to, żeby regulować stosunki, nadawać kształt, uświadamiać i przypominać o
czymś. O celach jakie sobie ustaliliśmy.



Dokładnie. Trzymam za Ciebie kciuki żeby wystarczyło ci cierpliwości aby prowadzić swojego bloga jak
najdłużej.
 
  Odp: Felieton [0] 01.12 21:35
 
Jest tak, że i także i to nie jest to samo. Tak jak może i
morze. Polska język, trudna język.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus