f l y f i s h i n g . p l 2024.05.05
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Znaleziono pudełko z muchami w Zwierzyniu. Autor: WZ_WZ. Czas 2024-05-05 09:52:04.


poprzednia wiadomosc Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2018-12-02 20:26:36 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  A co Ty zaspokajasz łowiąc okaz? W czym jesteś lepszy?

Mój największy kleń to tylko 50 cm na mokrą muchę. Wiesz ile kleni ok. 60 cm zostawiłem, obserwowałem, nie
łaziłem za nimi? Bardzo dużo. I czuję się z tym świetnie. Dziś nawet znam dołek, gdzie stoi taki 60+. Niech sobie
stoi, będę miał wenę to mu rzucę, nie weźmie, to pójdę dalej. Nie mam nic do wędkarzy, którzy polują i wytrwale
"nachodzą" daną rybę, aż w końcu ona weźmie. Ale odwal się od tych co łowią lajtowo.

Poza tym co to znaczy "przerzucać"? Potrafię jechać 100 km pociągiem, żeby sobie jednego jelca złowić i
pospacerować z browarkiem na luziku. Co Ty wiesz o łowieniu małych ryb i klimacie małych strumieni? Idź sobie
na Jerkbaita, tam zostaniesz doceniony przez łowców okazów, oni tam lubią jak wszystko jest duże

Tylko nie kłóć się z Ciosem za dużo i bez sensu...
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [3] 02.12 21:53
 
Ale odwal się od tych co łowią lajtowo.
Bynajmniej się do nich nie przywaliłem. Jeżeli już, to do
patafianów, którzy z łowienia rybich maluchów próbują
tworzyć jakąś wartość dodaną, jakaś rzekomą, przepełnioną
poczuciem wolności i dziecięcej radości cnotę wybijającą
ich ponad zdominowany przez "starych capów" z sejdżami
mainstream. Twoje wywody maja coś z prób
przekonywania, że facet z mikropenisem potrafi być
pełnoprawnym kochankiem.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [2] 02.12 22:15
 
Człowiek, którego zachwyca urokliwy strumień jest z całą pewnością bardziej rozwinięty niż paleolityczny
poszukiwacz mamutów, wielkich ryb i źródła statusu w prawie każdej dziedzinie życia.

Dlatego uważam, że gdyby każdy mógł złowić głowatkę 130 cm jak uklejkę i kupić sobie kija za 10 tys. jak
splunąć, to samczyki alfa by się tym już nie zajmowały. Bo ich jedyną troską jest być lepszym, to pierwotnie
uwarunkowanie na zawężanie zakresu, na czynienie rzeczy niedostępnych dla innych, na zmniejszaniu ilości
konkurentów... ta troska ryje Wam beret całe Wasze zwierzęce życie.

My poeci i filozofowie, nie rywalizujemy z Wami na Waszych zasadach. My konstruujemy inne rzeczy, których Wy
nie rozumiecie i nie znacie ani sensu, ani znaczenia naszych dróg.

My zaś poeci i filozofowie, znamy każdy aspekt Waszego prymitywizmu, bo sami jesteśmy od zwierząt,
aczkolwiek nie chcemy być zwierzętami i dlatego stajemy się obserwatorami natury i ludzi.

Tej głębi umysł nazbyt seksualny i wojowniczy nie pojmie. To jest tylko dla tych, którzy przekroczyli krąg tajemnicy.
Wędkarstwo muchowe jest tutaj tylko jednym z wielu pretekstów. Wcale nie trzeba łowić, aby to czuć.

Spłycanie muszkarstwa nie przekreśli jednak ducha dawnych miłośników rzecznych impresji przyrody...
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 03.12 08:00
 
My poeci i filozofowie, nie rywalizujemy z Wami na Waszych zasadach. My konstruujemy inne rzeczy

Pedz mi poeto coś skonstruował, ale pamiętaj o pełnym znaczeniu słowa konstrukcja.
 
  Odp: Brookie dla Jacka - Pensylwania i Kaczawa, jaki problem? [0] 03.12 08:00
 
My poeci i filozofowie, nie rywalizujemy z Wami na Waszych zasadach. My konstruujemy inne rzeczy

Pedz mi poeto coś skonstruował, ale pamiętaj o pełnym znaczeniu słowa konstrukcja.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus