|  | Coś zrobiłem nie tak ale ok ,jeszcze raz . Podawanie fałszywych informacji jest manipulacją ,co w gronie myśliwych może mieć na celu podniesienie swojego prestiżu .Nikomu nie robiąc krzywdy .
 
 Ale zapewnianie kogoś że jest mnóstwo ryb ,tym już nie jest . Bo dany osobnik inwestuje swój czas i pieniądze jeżeli musi przyjechać z daleka .
 Myślę że system jest taki sam w całej Polsce .
 - Na ogół są to społeczności zamknięte ,gdzie kolega lub znajomy ma wynajem domków lub kwater .I nagania się jeleni ,tyle wspólnego z myślistwem .
 - Po co uganiać się po niepewnej rzece ,lepiej wysłać naganiaczy i  jak oni złowią .To my pójdziemy .Tą zależność zauważył mój znajomy , który przybywał 500 kilometrów , i miejscowi szli na ryby jak on złowił .
 - Korzyści materialne bo o ile ktoś złowił to był wdzięczny za informację i w  wymierny sposób to wyrażał .Przypomina mi to jak na pewnej uczelni w Polsce jeden z pracowników załatwiał dostanie się na studia .System był bardzo prosty ,brał pieniądze z góry i jak petent się dostawał to zatrzymywał zapłatę .A jak nie to zwracał i mówił że nić nie da rady się zrobić .I miał opinie bardzo uczciwego  człowieka .Zbieżności nie muszę chyba tłumaczyć .
 
 
 |