f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: O pstragu tęczowym. : : nadesłane przez mart123 (postów: 5891) dnia 2019-12-12 21:25:01 z *.ists.pl
  A ja pamiętam, jak przez mgłę bo to było kupę lat temu, siurek, dopływ Rudawy gdzie żyły razem dzikie pstrągi,
tęczaki uciekinierzy z hodowli a w rejonie ujścia dołączał lipień. Ryby zdrowe i grube jak baleron. Sielanka trwała aż
jakiś zakład chyba z Krzeszowic puścił ścieki i wszystko poszło brzuchem do góry. Wiele było takich rzek i rzeczek
gdzie tęczak żył razem z "dzikimi" rybami, które póki były faktycznie dzikie nie ulegały presji tęczaka, było raczej
odwrotnie. One były u siebie od zawsze i żaden przybłęda nie był w stanie z nimi konkurować. A teraz to naprawdę
bez znaczenia czy wpuszczane pstrągi mają na bokach czerwone kropki czy różową wstęgę.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: O pstragu tęczowym. [5] 12.12 22:08
 
Witam.
Mart ... górny nołkil na BP - już go nie ma. Jak się tam pojechało gdy jeszcze był, to na 5-6 złowionych rybek jeden
potok, reszta to tęczaki - uciekinierzy albo celowe (bo np. chore) "wypuszczaki" z pobliskiej hodowli. Rzeczka
miejscami szerokości 2-3 metrów. Sporo ludzi o nią dba, tyra przy tarliskach, stwarza warunki do naturalnego
wylęgu. Potem to co się wentualnie wylęgnie, spływa niżej i jest wpierdalane przez paszoki zajmujące konkretne
(bo nieliczne) dogodne dla ryb stanowiska. Bo z narybkiem innych gatunków to dosyć tam krucho, a nie samym
owadem w niektórych okresach roku ryba żyje.
Pozdrawiam.
 
  Odp: O pstragu tęczowym. [4] 12.12 22:39
 
Cóż, wypuszczanie tęczaka do wody gdzie próbuje się uzyskać efekt
tarła maturalnego potokowca to wyjątkowa głupota albo sabotaż.
Ale są odcinki gdzie potokowiec był ale już go nie ma i nie wróci, vide
San na odcinku Sanok-Dynów i tam tęczak mógłby przywrócić tym
wodom status pstrągowych. Nasze wody p&l są w tak różnym
stopniu zaniedbane i podupadłe, że ma jednej jedynej recepty.
Pozdrawiam
 
  Odp: O pstragu tęczowym. [2] 12.12 23:51
 
A ja bym walił tam (San/Dynow-Sanok) pstraga i lipienia. Nie piszę i dorosłym mięsie armatnim a o narybku.
Niech próbuje przetrwać.
Pamiętajcie że wody "przesuwają się " wiec to co było kiedyś w potokach (Solinka, Wetlinka, Osława, Tyrawka,
itp) będzie/jest teraz w Sanie. Może wypadałoby jednak najpierw zaryzykować i wpakować rybę, dać jej z 5-7
lat i wtedy wyciągać jakieś wnioski że jej tam nie będzie. Oczywiście ochrona to podstawa wiec dla przykładu
zamknąć rzekę do wędkowania i pilnować na maxa aby widzieć sukces lub klęske doświadczenia bez udziału
wędkarzy, pseudo wędkarzy czy kłusowników. Ptaki i inne naturalne drapieżniki musimy przełknąć.
Skoro w latach 70 dało się to może pół wielu później też się da.
 
  Odp: O pstragu tęczowym. [0] 13.12 08:35
 
Arek,
Za każdym razem jak dochodzi do dyskusji o tym odcinku Sanu a zwłaszcza o zarybianiu go P&L
przypominam sobie jak w 2005 lub 2006 spędzałem nad nim końcówkę wyjątkowo upalnego lata.
Właśnie wróciłem z Chorwacji więc miałem porównanie - woda w Sanie była równie ciepła jak w
Adriatyku, jestem przekonany, że popołudniami miała pod 30 st C. Od tego czasu upały raczej nie
osłabły a tendencja i prognozy są mało optymistyczne, ruch turystyczny w dorzeczu Sanu rośnie, w
sezonie oczyszczalnie ścieków dyszą już chyba poza granicą max wydajności (sam z resztą wiesz
najlepiej) zatem jak sobie wyobrażasz przetrwanie P&L w tej zupie? No i czy o takie rybostany P&L, co
lato walczące o przetrwanie nam chodzi? Spójrzmy wreszcie faktom w oczy.
 
  Odp: O pstragu tęczowym. [0] 13.12 08:35
 
Arek,
Za każdym razem jak dochodzi do dyskusji o tym odcinku Sanu a zwłaszcza o zarybianiu go P&L
przypominam sobie jak w 2005 lub 2006 spędzałem nad nim końcówkę wyjątkowo upalnego lata.
Właśnie wróciłem z Chorwacji więc miałem porównanie - woda w Sanie była równie ciepła jak w
Adriatyku, jestem przekonany, że popołudniami miała pod 30 st C. Od tego czasu upały raczej nie
osłabły a tendencja i prognozy są mało optymistyczne, ruch turystyczny w dorzeczu Sanu rośnie, w
sezonie oczyszczalnie ścieków dyszą już chyba poza granicą max wydajności (sam z resztą wiesz
najlepiej) zatem jak sobie wyobrażasz przetrwanie P&L w tej zupie? No i czy o takie rybostany P&L, co
lato walczące o przetrwanie nam chodzi? Spójrzmy wreszcie faktom w oczy.
 
  Odp: O pstragu tęczowym. [0] 13.12 12:01
 
Witam.
"Nasze wody p&l są w tak różnym
stopniu zaniedbane i podupadłe, że ma jednej jedynej recepty."
Bardzo dobra konkluzja
Pozdrawiam.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus