Odp: Polowanie a łowienie
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2019-12-20 07:30:26 z *.centertel.pl
Ja mam prosty sposób na myśliwych:
- "Darz Bór" - i już jestem swój, jeszcze jak się przyznam do posiadania
Łowca Polskiego od 1936 roku, to już jest bardzo miło. Jeśli wymienię
książki Zygmunta Pielowskiego - traktują mnie już jak stażystę
Pozdrowiony myśliwy przez wędkarza na ogół też pozdrowi, szczególnie
w czasach vege-gender-eko-progressive-movements
Ta ustawa jest odpowiedzią na atak środowiska "Ludzie przeciw
myśliwym", i PiS chce mieć narzędzia do usunięcia z lasu czubków.
Ja nadal będę z myśliwym siedział nad rzeką i stukał się z nim piersiówką,
a żaden łowca nie wyrzuci z lasu łowcy.
Dwa razy mnie wyrzucono z lasu, raz z rezerwatu bo nie miałem zgody
wojewody i drugi raz z polowania dewizowego w Dolinie Baryczy, choć
dewizowiec z Belgii był wyluzowany, Polak spinał dupę przed klientem no i
poszedłem na obrzeża rykowiska.