f l y f i s h i n g . p l 2024.04.23
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2020-02-19 06:36:21 z *.finemedia.pl
  Największą siłą napędową FFF są "Trudne sprawy" i "Dlaczego Ja?" Jak tak sobie prześledzę forum na
przestrzeni wielolecia, to największe zaangażowanie wywołują plotki i pomówienia. Ot choćby wątek "Sport w
Wędkarstwie Muchowym" jak i wiele, wiele innych o podobnym charakterze...

Zajaranych aferami chyba w ogóle nie interesuje wędkarstwo muchowe jako takie... najważniejsza jest afera,
jakakolwiek

A to trzeba tylko iść nad wodę i wybrać sobie muszkę do łowienia. I łowić...


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [14] 19.02 08:46
 
Każde środowisko ma swój "grajdoł". W każdym mielą się sprawy trudne bo są tam różni ludzie.
W każdym środowisku znajdzie się jakaś menda, która chce więcej, na skos, po trupach.

Niczym się nie różnimy....

To, że się pisze o "trudnych" sprawach jest dobre. Przynajmniej ludzie, wyrzygują to co ich boli.
Trzymanie w sobie, z punktu psychologicznego, nie jest dobre.



S.
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [13] 19.02 09:42
 
Problem dyskusji na ff i innych forach ma głębsze tło. Spadek populacji ryb w wielu wodach, w połączeniu z nadmiernymi oczekiwaniami ("skoro kupiłem sprzęt najdroższych marek i mam najpiękniejsze przynęty, kamizelkę i kapelusz, to ryby same powinny wyskakiwać na brzeg"), sprawia, że większość osób sprowadza dyskusję na tory złego zarzadzania wodami, co samo w sobie nie byłoby złe. Jednakże większość dyskutantów ma nikłe rozeznanie w kwestiach przyrodniczych (biologia ryb i bezkręgowców, związki panujące w przyrodzie, wpływ zanieczyszczeń na ryby i środowisko, itp.), bo z zasady nic nie czyta i nie kontynuuje procesu samoedukacji po ukończeniu szkoły średniej lub studiów. Na wiele zadawanych tu pytań (śmiem twierdzić, że prawie wszystkich poza tymi typu - "jaka jest dziś woda na Sanie") można bez problemu znaleźć odpowiedź bądź w łatwo dostępnej literaturze fachowej, bądź w internecie, jeśli ktoś wie że jest taka funkcja jak google i umie się nią posługiwać. Ale widać, że łatwiej przychodzi publicznie ukazywać swoją niewiedzę, niż poświęcać czas na edukację.
Jeśli chodzi o zarzadzanie wodami, to jest to w gestii użytkownika rybackiego. Nic wędkarzowi do tego, jaka jest gospodarka na wodzie. Jeśli jest zadowolony, to wykupuje licencję, jeśli nie, to kupuje na innym łowisku. Jeśli uznaje, że może poprawić sytuację na swoim ulubionym łowisku, to włącza się do struktur użytkownika rybackiego, stając się współdecydentem lub wykonawcą. Proste jak drut. Samo biadolenie na forach jest nieskuteczne.
Jednym z najlepszych przykładów obrazujących wyżej wymienione kwestie są zarybienia. Wędkarze trąbią, żeby wrzucać do wody jak najwięcej ryb, nie mając pojęcia o tym, czy są one potrzebne, jaka jest ich efektywność i jaki jest ich skutek na środowisko. W Polsce, o ile mi wiadomo, od 1879 r., kiedy rozwinięto zarybienia na dużą skalę, nie zrobiono ani jednej pogłębionej analizy celowości i skutków zarybień. Pragnę zwrócić uwagę, że na świecie już udokumentowano szereg przypadków zgubnych skutków zarybień, albo skutków odwrotnych od oczekiwanych (mówię tu o gatunkach autochtonicznych, a nie introdukowanych). Są też oczywiście sytuacje, w których zarybienia mogą przynieść pozytywny skutek, ale są one ściśle określone. Doświadczenie uczy, że wśród użytkowników rybackich niewiele osób, także wśród tych z wykształceniem ichtiologicznym, ma pojęcie o tych kwestiach. Dlatego jest tak, jak jest.
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [0] 19.02 10:13
 
Problem dyskusji na ff i innych forach ma głębsze tło

Myślę, że polskie fora muchowe, a FFF już na pewno w związku z nędzą w większości wód zatraciło
swoją pierwotną funkcję i stało się zjawiskiem socjologicznym samym w sobie, w znacznej części
oderwanym od wędkarstwa. Przy dużym udziale współzawodnictwa w dyskusji, takich forumowych
zawodów czyja racja jest mojsza i pełniąc rolę zaworu bezpieczeństwa dla najprzeróżniejszych frustracji
i złości, również ale nie wyłącznie wynikających ze wspomnianej nędzy.
Jedno jest pewne, FFF będzie trwać po tym jak ostatni pstrąg czy lipień opuści wody tego kraju, głównie
w funkcji komis/sprzedam.
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [11] 24.02 12:58
 
Problem dyskusji na ff i innych forach ma głębsze tło. ...

Jednakże większość dyskutantów ma nikłe rozeznanie w
kwestiach przyrodniczych (biologia ryb i bezkręgowców,
związki panujące w przyrodzie, wpływ zanieczyszczeń na
ryby i środowisko, itp.), bo z zasady nic nie czyta i nie
kontynuuje procesu samoedukacji po ukończeniu szkoły
średniej lub studiów. Na wiele zadawanych tu pytań
(śmiem twierdzić, że prawie wszystkich poza tymi typu -
"jaka jest dziś woda na Sanie") można bez problemu
znaleźć odpowiedź bądź w łatwo dostępnej literaturze
fachowej, bądź w internecie, jeśli ktoś wie że jest taka
funkcja jak google i umie się nią posługiwać. Ale widać, że
łatwiej przychodzi publicznie ukazywać swoją niewiedzę,
niż poświęcać czas na edukacje




Do tego, co dalej napisałeś, nie będę się odnosił.

Jednak to, co powyżej wymaga mikro komentarza.

Taka "funkcja jak google" niczego nie załatwia, bo tworząc
"samoedukację" , zabija edukację.

A tak przy okazji, jaką literaturę możesz polecić, by ktoś nie
upubliczniał swojej niewiedzy w zakresie biologii ryb i
bezkręgowców, itp.?

 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [0] 24.02 14:30
 

Do tego, co dalej napisałeś, nie będę się odnosił.

Jednak to, co powyżej wymaga mikro komentarza.

Taka "funkcja jak google" niczego nie załatwia, bo tworząc
"samoedukację" , zabija edukację.



Po drugie.

Żadna samo-edukacja nie zabija edukacji. Nonsens. Brak samo-edukacji zabija twój intelekt, zdolność
myślenia. Po to nas uczą( podstawówka, szkoła średnia, itd) żebyśmy się mogli sami uczyć i
wyciągać wnioski. Doskonalić się.

Google daje te możliwości. Znaczy ze znalezieniem materiałów, odnośników czy przekierowania do
danej publikacji czy źródła. Wystarczy tylko dobrze szukać i poświęcić na to czas. Oczywiście, jak
mamy problem ze znalezieniem to pytamy w miejscach do tego przeznaczonych, np. tu.

Stasze napisał prawdę Ludzie, z reguły nie chcą wiedzieć. Idą na skróty. Byle prosto.

Wbrew pozorom, FFF żyje i ma się dobrze bo czytających jest bardzo dużo. Widzę, ile osób wchodzi
na GM.
Piszących jest mało, ale to problem wszystkich tego typu miejsc( patrz: fora). Mniej, więcej, częściej
lub rzadziej piszą. Więcej czytają.
Wynika to z niewiedzy, albo obawy, że jak zapytają to dostaną od innego nieprzychylne zdanie o
sobie, albo z tym, że im się po prostu nie chce. Ale czytają., przeglądają.
Ludzie przychodzą i odchodzą. dotyczy to również form typu Stowarzyszenia, kluby. Tak po prostu
jest.

S.
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [9] 24.02 15:52
 
Na początek - jest taka funkcja Google scholar - wystarczy wpisać odpowiednie słowa, a pojawią się artykuły, niektóre dostępne bezpłatnie, inne poprzez biblioteki. Ilość bezpłatnej literatury dotyczącej pstrąga i lipienia wystarczy na parę lat czytania. Są pozycje zagraniczne i nieliczne po polsku.

Drugi kierunek to właściwe książki. Na początek sugeruję książkę Lipień, dostępną w IRS w Olsztynie. Oprócz książki warto przejrzeć bibliografię w niej, co pozwoli naprowadzić na odpowiednie publikacje krajowe i zagraniczne, elektroniczne i papierowe.
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [8] 24.02 17:45
 
Na początek - jest taka funkcja Google scholar -
wystarczy wpisać odpowiednie słowa, a pojawią się
artykuły, niektóre dostępne bezpłatnie, inne poprzez
biblioteki. Ilość bezpłatnej literatury dotyczącej pstrąga i
lipienia wystarczy na parę lat czytania. Są pozycje
zagraniczne i nieliczne po polsku.

Drugi kierunek to właściwe książki. Na początek sugeruję
książkę Lipień, dostępną w IRS w Olsztynie. Oprócz książki
warto przejrzeć bibliografię w niej, co pozwoli naprowadzić
na odpowiednie publikacje krajowe i zagraniczne,
elektroniczne i papierowe.



Google Scholar? To absurdalny pomysł, by polecać tę
wyszukiwarkę forumowiczom, którzy z rzadka piszą
poprawnie po polsku.

Drugi kierunek jest już do zaakceptowania, choć ta
monografia jest już dość leciwa.

Pytałem o publikacje aktualne i pozbawione naukowej
nudy.
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [1] 24.02 18:01
 
To jednak naucz się po angielsku.
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [0] 24.02 22:52
 
To jednak naucz się po angielsku.

To mój plan na ten rok.
Pozdrawiam.
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [2] 24.02 19:29
 
Pytałem o publikacje aktualne i pozbawione naukowej
nudy.


Czyli np. ze zdjęciami gołych lasek. Jeszcze takich nie wydano.
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [1] 24.02 22:40
 
Pytałem o publikacje aktualne i pozbawione
naukowej
nudy.


Czyli np. ze zdjęciami gołych lasek. Jeszcze takich nie
wydano.



Mart123, proszę, trzymaj wysoki poziom.
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [0] 25.02 06:36
 
Mart123, proszę, trzymaj wysoki poziom.

Żeby coś trzymać to najpierw trzeba to coś mieć.😜
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [2] 24.02 19:51
 

Google Scholar? To absurdalny pomysł,
, choć ta monografia jest już dość leciwa.

Pytałem o publikacje aktualne i pozbawione naukowej
nudy...

Zostaje CI tylko Fakt i Super Expres z obrazkami.

straszne...

 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [1] 24.02 22:42
 

Google Scholar? To absurdalny pomysł,
, choć ta monografia jest już dość leciwa.

Pytałem o publikacje aktualne i pozbawione naukowej
nudy...

Zostaje CI tylko Fakt i Super Expres z obrazkami.

straszne...



Niekoniecznie. Popatrz na to
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [0] 25.02 11:04
 

Google Scholar? To absurdalny pomysł,
, choć ta monografia jest już dość leciwa.

Pytałem o publikacje aktualne i pozbawione naukowej
nudy...

Zostaje CI tylko Fakt i Super Expres z obrazkami.

straszne...



Niekoniecznie. Popatrz na to


ok. ale to oznacza, to co napisał Staszek i ja. Że trzeba chcieć i nauczyć się szukać. W obrazkach nie
ma nic złego tyle, że w fakt opiera się na krzyczących obrazkach i kiepskim tekście. Ty znalazłeś obrazki
z dobrą treścią. Nie myl pojęć.

 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [0] 01.03 13:02
 
Mistrz ;) ha ha
 
  Odp: Siła napędowa najbardziej zaangażowanych postów na FFF [0] 26.03 00:36
 
A co Maja na to?
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus