f l y f i s h i n g . p l 2024.03.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Zmarł Witek Wasylczyszyn (Garbuśny). . Autor: mart123. Czas 2024-03-29 09:34:22.


poprzednia wiadomosc Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno : : nadesłane przez hirek (postów: 213) dnia 2020-04-08 14:55:12 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Przeglądając portale wedkarskie no bo co innego robic natrafiłem na ciekawy wątek --/Duperelami się
zajmujecie, a pzw tłuczę prądem świnki w tarle na osławie./ Moza wiedziec kto dokladnie? Tz. Jakie
kolo?/Myślę że niebawem wypowie się osoba która była na miejscu i dysponuje fotografiami i filmami ! /Okręg
PZW Korsno odlawial./Nie wiem, ja mam może przewrotną logikę, ale po kiego diabła sztucznie wycierać ryby,
które doskonale radzą sobie same w naturalnym środowisku? A potem odchowywać w "szklarniowych"
warunkach narybek, który z powrotem ma trafić do rzeki. Że to niby bardziej produktywne?/
Pisząc to bazuję na przykrych doświadczeniach swoich i kolegów z moich rodzinnych okolic - nie wiem jakie
praktyki realizuje PZW Krosno i z jakim powodzeniem. U nas z Wisłoki na odcinku powyżej zalewu w Mokrzcu
(nie tylko stamtąd) brzany wyjechały i dziwnym trafem słuch o nich zaginął na wiele lat. Pomimo zarybień - i tu
trafne określenie "sztucznych". Ich efekt też był dość sztuczny, czytaj niewidoczny. Od kilku lat brzana wraca
powoli. Sama, "o własnych siłach". I wiecie co? Mam cichą nadzieję, że nikt jej już nie będzie chciał pomagać
w reprodukcji.../Lipienia tarlaka też się odławia z miejsc tarliskowych i później sztucznie wyciera. Nie wiem jaki
to ma sens? Tarlaki jadą na wycieczkę w jedną stronę z tego co słyszałem ? Jak tak to ma wyglądać to nigdy
się w Sanie nie doczekamy stada tarłowego i naturalnych silnych ryb. /Dokladnie tak jak piszesz Piotr...po co
wycierac sztucznie rybe ktora jest w okresie tarla i znakomicie sama daje sobie rade...jesli nie wiadomo o co
chodzi, chodzi o/Tu niestety się Piotrek mylisz 😁, widziałem niejednokrotnie, jak wygląda odłów brzan, lipieni,
(
świnek akurat nie) przez PZW Krosno. Ryby nie "wracają w znakomitej kondycji do wody ", mało tego, lipienie
nie wracają nigdy, po pozyskaniu materiału do rozrodu, trafają na OS. Brzany odławiane od lat na Osławie
nigdy nie wróciły do tej rzeki!!/!Często zdaje się jesienią że jest lepiej z lipieniem ale po odłowach znów czar
pryska i pustynia się robi. To co urosło odławiane jest do klatek. Myślałem że to szczytny cel - te piękne
kardynała wogole nie przeżywają. Warto się zastanowić wrzucając złowionego lipienia do klatki nad jego
losem.
I tak drodzy koledzy wszyscy siedzimy pozamykani w domach na szczęscie niektórzy mieszkają nad wodą i
widzą , ciekawy jest też wątek z tymi lipieniami sam z resztą łowiłem całe lata na muche ale jak zobaczyłem te
coroczne odłowy to sprzedałem sprzet , poprostu żeby tego barbarzyństwa nie widzieć


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [72] 08.04 21:24
 
Panie Robercie,
Gdyby wszystko było takie proste jak głoszą facebook’owi mądrale, świat nie szedłby w kierunku w
którym jednak idzie. Odłowy tarlaków to zło wcielone i tylko naturalne tarło może nas uratować. Też w
to wierzyłem i wierzę ale tam gdzie zmiany w środowisku ryb nie przekroczyły pewnych granic.
Na dowód tego pokarze Panu kilka rzek, gdzie odłowów nie robimy a populacja ryb/świnki jest w
odwrocie. Dobrym przykładem jest Wisłok, gdzie świnka podtrzymywana jest właściwie z zarybień i
tymi zarybieniami przed 20 laty została odbudowana. Następny przykład to jelce w Sanie. Kiedyś
Postołów czy Zasław słynął z jelcy nawet 30 cm. Dzisiaj złowieni jelca prawie graniczy z cudem. A
przecież nie łowimy ich. Pstrągów w Taborze czy Strwiążu nie było. Dzisiaj są właśnie dzięki
wpuszczaniu ryb. Jeszcze kilka/kilkanaście lat temu kiedy naturalne tarło przynosiło efekty choć raz na
trzy lata było nieźle, ale przyszedł czas kiedy przez ostatnie 5 lat efekty (nie mylić z aktem tarła)
wycierania się lipieni sa prawie zerowe. Narybek i starsze ryby pojawiają się dopiero (o czy sam Pan
pisze) od przeprowadzonych zarybień.
Nie to bym wierzył tylko we wpuszczanie ryb. W tym roku wyspaliśmy do Sanu, dzięki życzliwości
dobrych ludzi ok230 – 240 ton żwiru. Inni by się chwalili choćby taczką żwiru a nasz kosztował ok 23
tys. zł. Ryby już na tym skorzystały! Niestety efektu nie możemy zagwarantować. Dlaczego? Bo
wszyscy widzimy co jest za oknem. Nie wiadomo czy to lekka susza czy początek tragedii. Kto był na
Osławie i rozumie temat wie, że w tym roku samice świnki (w ogromnej większości) nie dotarły tak
wysoko jak samce. Musiały z powodu niskiej wody wytrzeć się w dolnej części rzeki zostawiając
znaczną jej część niedostępną dla tegorocznego wylęgu. Susza a co po niej? Pewnie będzie ulewa a
wiemy że choćby mały deszczyk zrobi dużą mętnice. A metnica zabije drobny wylęg. Hodowla
stawowa, w niedużych zagęszczeniach nie daje dzikich ryb ale daje szanse na uzupełnienie rocznika.
Oczywiście już od kilku lat robimy starania w celu utrzymania stad tarlaków. W ubiegłym roku
wytarliśmy 600 tys. ziaren ikry brzany z tarlaków trzymanych w sztucznych warunkach. Mamy też
swoje certy, klenie i jelce. O pstrągach nie wspomnę. A odnośnie wypuszczania brzan do Osławy to
chcę Pana uświadomić, że odwożone po tarle brzany wypuszczaliśmy do Sanu na wyraźne życzenie
władz koła z Zagórza. Cieszę się że lipienie jak sam Pan przyznał wracają do Sanu, choćby na OS ale
wracają! To duży postęp bo przedtem je zjadałem.
Musze zwrócić jeszcze uwagę na względy formalne. Nasz okręg zadeklarował duże dawki
zarybieniowe i musi je wypełniać. Takie sa reguły (nie my je ustalaliśmy) i musimy je spełnić.
Oczywiście można zamknąć oczy i kupować materiał zarybieniowy idąc na „łatwiznę”. Ale czy tędy
droga? Tak postępuje się na świecie?
Szkoda że niewiele osób zauważa że nasze postępowanie to walka o jedną z ostatnich rzek
lipieniowych na południu. Alternatywą jest podniesienie rąk do góry i wpuszczanie hodowlanych
pstrągów (w niektórych wodach to już jedyne wyjście!!!!!!!).
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 08.04 22:38
 
Dziekuje za szybką i rzetelną odpowiedz , nie mniej jednak dlaczego te lipienie nie zjedzone nie wrócą skad
wyjechały , co sie tyczy braku świnki to jest to efekt sprzed kilku lat gdy w okresie pożnojesiennym ucztowały bez
ograniczeń kormorany w okolicach Miedzybrodzia, oraz filmowany i fotografowany rybak sieciowy, , który
skutecznie ograniczył populacje ryb nie tylko świnki , zresztą nie ukrywał sie pod osłoną nocy lecz z uśmiechem
na ustach wyciągał pełne sieci w blasku słonca , wiec może trzeba by też pomyśleć o ochronie tamtych terenów
bo San to nie tylko OS.Pozdrawiam serdecznie
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [69] 08.04 22:51
 
Bardzo niechętnie wypowiadam się na tym forum.
Jednak muszę.
Ludzie, czy Wy nie widzicie, że ten wredny Konieczny, choć mam z nim na pieńku od lat, nie
myśli o niczym innym, tylko o tym, żeby można było w Sanie jeszcze jakąś rybę złowić?
Dorośnijcie proszę i pomóżcie, zamiast ryja drzeć.
Ja pamietam jak było cudownie, nie tak dawno temu. I pamietam, ze pojechałem do Krosna
rozmawiać o przyszłości. I pamietam, że z Panem Piotrem nie zgadzaliśmy się.
To nie ma znaczenia.
Teraz się zgadzamy.
Jest źle.
Tylko dzięki takim troglodytom jak On jeszcze jest nadzieja.
Wasze i moje dzieci prawdopodobnie nie będą miały tej szansy, co my.
Ale najważniejsze jest, żeby komuś, kto chce dobrze, nawrzucać.

Jarosław niech będzie wiecznie żywy!

Też chciał dobrze, tylko mu nie wyszło...
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 08.04 23:05
 
racja

tylko trzeba pilnować rzeki... i dopływów
na własne oczy widziałem na OS San trzech koleżków (od strony Bachlawy), którzy z ręki łowili
pstrągi w tarle
zadzwoniliśmy z Kumplem do Roberta, gonił ich potem

pewnie to lokalsi, wszyscy wiedzą... kto zacz
i co z takimi robić?



Bardzo niechętnie wypowiadam się na tym forum.
Jednak muszę.
Ludzie, czy Wy nie widzicie, że ten wredny Konieczny, choć mam z nim na pieńku od lat, nie
myśli o niczym innym, tylko o tym, żeby można było w Sanie jeszcze jakąś rybę złowić?
Dorośnijcie proszę i pomóżcie, zamiast ryja drzeć.
Ja pamietam jak było cudownie, nie tak dawno temu. I pamietam, ze pojechałem do Krosna
rozmawiać o przyszłości. I pamietam, że z Panem Piotrem nie zgadzaliśmy się.
To nie ma znaczenia.
Teraz się zgadzamy.
Jest źle.
Tylko dzięki takim troglodytom jak On jeszcze jest nadzieja.
Wasze i moje dzieci prawdopodobnie nie będą miały tej szansy, co my.
Ale najważniejsze jest, żeby komuś, kto chce dobrze, nawrzucać.

Jarosław niech będzie wiecznie żywy!

Też chciał dobrze, tylko mu nie wyszło...
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [67] 08.04 23:15
 
Drzeć ryja , no kto drze , pare lat temu na odcinku tzw miesnym poniżej Hoczewki można było bez wiekszych
problemów nałowić sie wrecz do syta , az przyszły odłowy i co i dupa blada jakieś pare ryb około wymiarowych ,
gdzie przecież od lat obowiązuje zakaz zabierania lipieni więc drogi sznowny kolego Wojtku , nie piernicz chyba
że tak ci jest na rekę , osobiście bardzo cenie i szanuje Pana Piotra , ubolewam jednak ,że robiąć tyle dobrego ,
zapomniał ,żę nie każdego jest stać na opłaty dodatkowe na OS , i jeżeli chcesz coś konkretnego złowić , płać i
płacz , niestety w takim kraju żyjemy że nie kazdego na to stać , wiadomo kazdy medal ma dwie strony tą
jaśnieszą i tą ciemniejszą , mi została ta ciemniejsza , i nie dre ryja , tylko stwierdzam co widze i pytam, wiec jak
nie umiesz merytorycznie odpisać to , ponoć milczenie jest złotem , a nie drzeć ryja.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [5] 08.04 23:26
 
Kolego Hirku,

mieszkam na odcinku najbardziej mięsnym z mięsnych, bo nie tylko poniżej Hoczewki, a nawet poniżej
Postołowia.

Jeżeli chcesz mi wmówić, że to polityka koniecznego (paskudny typ, więc piszę z małej) doprowadziła do
obecnego stanu, to będziemy musieli się spotkać na pojedynek.

Żeby tego uniknąć(bo ja mam dwururkę,a Ty nie wiem), przyjedź, pójdziemy razem na ryby i jestem pewien, że
zmienisz punkt widzenia.

Moją intencją nie jest żarcie się, wolę pogadać.

W.


 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [2] 08.04 23:38
 
Bardzo często łowi koło Ciebie wiec lepiej dwururkę oddaj komuś innemu.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [1] 08.04 23:42
 
Hej,
myślisz, że nie wiem?

po prostu nie strzelam


W.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 09.04 11:51
 
To teraz trzeba będzie uważać nad wodą aby nie zostać postrzelonym. Strach się bać
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [1] 08.04 23:46
 
Też mam dwururkę stary dobry iż z długimi lufami 16, nie żywie urazy , wiec jak się skonczy i dam rade przeżyc
zaraze chetnie stane w szranki , pozdrawiam
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 08.04 23:54
 
Bajkał dobra rzecz.
Bardzo chętnie się spotkam i pogadam.
Daleko nie mamy.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 09.04 00:51
 

Kiedyś to było...
Kiedyś nawet zima była, w marcu jak w garncu a kwiecień był plecień a nie lipiec.

Z pewnością pamiętam lepsze czasy pod Hoczewka niż parę lat temu Panie Robercie, ale wiem że w
międzyczasie zmieniło sie prawie wszystko!!!!!!!!!!!

Co do opłat to cudotwórcą nie jestem. Zawsze jednych będzie stać na mercedesy a innych nie i chyba nie
jest to wielka niesprawiedliwość, chyba że wrócimy do urawniłowki we wszystkim.

Kilka lat temu na zebraniu koła Sanok jeden z kolegów zarzucił okręgowi, że nie wypuszcza złowionych
do tarła lipieni , na co strażnik będący na zebraniu pokazał mu film na którym lipienie były wypuszczane
na łące na Huzelach. Widzą film kolega odpowiedział: "dlaczego nie na Postołowie, przeciez widziałem jak
tam łowiliście".

dobranoc
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [59] 09.04 01:22
 
nasze brzany
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [58] 09.04 01:24
 
c.d.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [57] 09.04 01:26
 
Ikra pozyskana w ubiegłym roku
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [54] 09.04 11:38
 
Zwracam sie to tych którzy pamiętają czasy przedodłowowe a nie do tych którzy dostali amnezji.Ile wówczas było
ryby , dadając do tego zakazy zabierania lipeienia a jest to juz całkiem długi okres biorąc pod uwage stałe
zarybienia to gdzie te ryby wszystkie są , lądują na oesie a te które padają to gdzie jest dół w ktorym są
zakopywane - pisał kiedyś mój kolega na tym forum ''nie chwalcie nie chwalcie , bo mięsny jest za dużą
konkurencją dla oesu '' no już nie jest, nie jest konkurencją , dzisiaj jest podchowalnikiem narybku do czasu
dojrzałośći . To jest moje zdanie i można sie z nim nie zgadzać , każdy niech sobie wyrobi zdanie najlepiej po
kilkudniowym wędkowaniu , i aby sobie wyrobić zdanie w tym temacie zarybien , można poczytać np o Słupi na
pomorzu uznawanej kiedyś za jedną znajlepszych rzek trociowych Europy sam jezdziłem i łowiłem wiec wiem z
autopsji , gdy zaczeli zarybiać na masową skalę rzuciła sie wrzodzienica tak to sie chyba nazywa , teraz kazdy ją
omija z daleka , dobrym przykładem jest Inna gdzie jest tylko naturalne z tego co wiem tarło i obecnie należy do
najzasobniejszych rzek trociowych , można to wszystko oczywiście jakimiś wywodami podważyć , ale kto ma rację
,niech przekona się jadąc nad wodę ogólnodostepną nie na os , bo na oesie świat się nie konczy ani nie zaczyna
, z wyrazami szacunku, i życzeniami zdrowia Robert W.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [53] 09.04 11:43
 
Odłów odbył się w niedzielę popoludniu, w kilkanaście zgrupowanych osób.

Ponoć na zlecenie Wojewody.

Nawet SSR na swojej stronie na fb opublikowało wpis, że natrafili na odłowy ( wynika z tego, że nie byli godni
otrzymać takiej informacji odpowiednio wcześniej ).

Część zdjeć jest także w poście na stronie fb SSR.



Deptanie tarlisk,

Odławianie ryb , potraktowanie pradem, przewozenie w plastikowych pojemnikach, rozmnazane w sztucznych
warunkach, narybek karmiony sztucznym pokarmem, jaką moze miec przezywalnosc w naturalnym
środowisku? Jaką bedzie mieć taki narybek odpornosć na wystepujace naturalnie bakterie, wirusy, grzyby i
inne zanieczyszczenia?

Czy ktoś wie czym jest pellet którym karmi się narybek? Skąd pochodzi, jaki ma skład?

Gdzie zostały przewiezione odłowione ryby, do jakiego ośrodka, jaks ilość została odłowiona?

Dlaczego nie ma informacji dla wszystkich zainteresowanych na stronie okręgu o odłowach?

Dlaczego nie jest taki odłow relacjonowany na żywo na kanale np. Yt, lub nie ma dokumentacji filmowej z
odłowów/ zarybień?

Pytań jest wiele więcej...

Zna ktoś odpowiedz na którokolwiek ? To posty z podkarpackiego forum , są tam również zdjęcia dla
zainteresowanych można wejsc zalogować sie i pooglądać co oczywiście przybliży ów dobry uczynek dla rzeki
no bo to przecież dla naszego dobra a i dobra naszych ryb
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [52] 09.04 11:52
 
Ryba do tarło powinna być pozyskiwania z Os. Przecież taki był chyba cel ich tworzenia? Drugi sposób to stado
tarłowe w ośrodku zarybieniowym . Napewno nie taki sposób pozyskiwania lipienia do tarła jak obecnie. Zdaje mi
się że te lipienie rosną tylko po to w Sanie żeby je odlowić -wytrzeć w ośrodku i zakopać w ziemi - sprzedać
narybek i tak w koło./ to kolejne cytaty z podkarpackiego , więc nie tylko ja zwariowałem czy nie mam pojęcia co
wygaduje , coś musi ludzi wkurzać w tym wszystkim bo gdyby było to takie dobre skuteczne a nasze rzeki nie
mogły już pomieścic tych wszystkich wpuszczaków pewnie były by same brawa a jak widze tak nie jest ,o coś w
tym wszystkim chodzi , i mam nadzieje ze tylko o nasze wspólne dobro hm ?
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [51] 09.04 15:29
 
Hirek, ochłoń atakujesz Człowieka który jako nieliczny stara się zrobić coś dobrego mimo wielu procesów na które nie ma wpływu. Zamiast czepiać się Piotra, zajmij się okręgiem przemyskim. Przecież gdyby w Przemyślu byłoby dobrze nie musiałbyś jeździć na ryby do Leska. Może lepiej powalcz o wody na które płacisz składki i dopilnuj aby szły w dobrym kierunku.
Masz w pamięci, że w Krośnie było lepiej, a nie pamietasz, że w Przemyślu, Słonnym, Dynowie łowiło się i pstrągi i lipienie i nie trzeba było jeździć do Leska. Zajmij się swoim okręgiem, swoimi działaczami ze swojego okręgu. A jeśli Ci się to nie podoba zawsze możesz zostać w lesie z dzikami wilkami i niedźwiedziami, których jest coraz więcej i nie pozwalają mi zbierać grzybów.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [49] 09.04 15:54
 
Jezeli miałbym kogoś atakować to atakowałbym .ciebie kolego bo brałeś czynny udział w tych odłowach tylko
szkoda ze nie zaprosili cię jak wpuszczali spowrotem , to po pierwsze , po drugie płace składki w Krośnie , więc
chyba mam prawo pytać , więć jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to lepiej przemilcz , a tak przez takich
jak ty miedzi innymi którzy ochoczo odławiali te ryby zrobili z Sanu prywatny kasodajny folwark i to mi sie nie
podoba , a jak odławiałeś te ryby nie przyszło ci do głowy czego nie robicie tego na os , nie mia łeś takiej refleksji i
ciekaw jestem ile razy byłeś zaproszony do pańskiego stołu choćby żeby sobie połowić za friko na os , ciekaw
jestem czym was tak zachęcali żeby ogolić odcinek ponizej os , p, bo rzeka tam taka sama tylko , że tu teraz są
ryby tzn os a poniżej już nie , i zapamietaj płace w Krośnie i bede pytał
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [48] 09.04 17:29
 
Ja jak odławiałem ryby nie płaciłem (OS), nie wpisywałem "wejść" bo byłem w "pracy".
Jak łowie (czy chcę) polowic prywatnie na OS to składka kosztuje tyle co w cenniku. Od lat ok "100-wki". Nie
ma nagród, łowienia za free, prywaty. Czasami Konieczny (dla mnie Pan) postawił w knajpce obiad choć wcale
tego nie ogzekiwalem mając obiad w domu (LESKO). Szło się na pogaduszki z innymi i pomarudzenie
podobnie jak na zawodach. A najważniejsze, zrobić robotę dla wód i ... wszystkich (choć niewielu zasługuje).
Bylo, minęło. Nie piszę tego żeby narzekać czy krytykować bo pomagałem z własnej, dobrej woli, a po to żeby
pokazać że nie jest tak jak myślisz (piszesz). Dalej będę pomagał gdyby trzeba było bo robię to dla siebie,
wędkarsko.

Chciałbym za prace społeczną dostać np. "wejście na OS za free" ale tego nie ma. Może więcej i ja i inni
wędkarze "bralibyśmy" się do roboty społecznej, potrzebnej Okręgowi. A dużo tej roboty można robić.
Niestety tak nie jest wiec aktywność ograniczyłem do minimum.
Tak to Panie @Hirku śmiga.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [47] 09.04 18:06
 
Doskonale , podziwiam szanuje , mimo to uwazam że widzenie pewnych spraw zalezy od miejsca siedzenia , tak
drapie się po głowie i nie mogę sobie przypomnieć kto na tym forum przed paroma laty czepiał się Pana
Koniecznego za wprowadzenie limitu 40 wejść w ciągu roku i wylewał wiadra ,zali cholera nie pamiętam ,
pomożeśz drogi kolego odświe,zyć mi pamięć bo moja już mnie zawodzi no wiek niestety i choroby
wspólistniejące .
Tak zupełnie poważnie płace składki w Krośnie bo uważam że ogrom pracy trzeba jakoś wesprzeć ale niestety nie
wszystko mi się podoba , i mam do tego prawo mieć odrebne zdanie , szanuje naprawdę pewne działania choć
moim zdaniem są za bardzo jednoznacznie ukierunkowane , więc pisze co myśle a nie rzucam obelg czy dre ryja
jak to ktoś wczoraj napisał , poprostu zastanawiam się głośno czy to wszystko nie opiera się na czyms innym niż
pomoc tym zwierzętom w rozrodzie a jak zauważyłem punkt widzenia zależy od pkt siedzenia więc chyba coś jest
na rzeczy .
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 09.04 20:25
 
Też chciałbym zarybiać, stawiać inkubatory czy co tak jeszcze innego wymyślono żeby były ryby w "moich"
wodach. Ale sam nie mogę podejmować decyzji czy takich działań. Woda nie jest moja prywatna wiec
wiadomo.
Co do 40 wejść dalej uważam że wprowadzenie tego to zbiorowa odpowiedzialność za tych którzy walili (i
walą) w -uja. Wg mnie takich ludzi się usuwa a nie dowala wszystkim. Ale to mój punkt widzenia i jak wiele
razy czytałeś niewielu się z tym zgadza. Nic na to nie poradzę. Nie będę się rozkręcać bo mógłbym pisać i
pisać.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [3] 09.04 20:47
 
Doskonale , podziwiam szanuje , mimo to uwazam że
widzenie pewnych spraw zalezy od miejsca siedzenia , tak
drapie się po głowie i nie mogę sobie przypomnieć kto na tym
forum przed paroma laty czepiał się Pana
Koniecznego za wprowadzenie limitu 40 wejść w ciągu roku i
wylewał wiadra ,zali cholera nie pamiętam ,
pomożeśz drogi kolego odświe,zyć mi pamięć bo moja już
mnie zawodzi no wiek niestety i choroby
wspólistniejące .
Tak zupełnie poważnie płace składki w Krośnie bo uważam że
ogrom pracy trzeba jakoś wesprzeć ale niestety nie
wszystko mi się podoba , i mam do tego prawo mieć odrebne
zdanie , szanuje naprawdę pewne działania choć
moim zdaniem są za bardzo jednoznacznie ukierunkowane ,
więc pisze co myśle a nie rzucam obelg czy dre ryja
jak to ktoś wczoraj napisał , poprostu zastanawiam się głośno
czy to wszystko nie opiera się na czyms innym niż
pomoc tym zwierzętom w rozrodzie a jak zauważyłem punkt
widzenia zależy od pkt siedzenia więc chyba coś jest
na rzeczy .

Kolego hirek! Ta strona przyjmuje tylko pieśni pochwalne
rodem z misia. Szkoda nerwów i dla tego pozdrawiam.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [2] 12.04 23:04
 

Kolego hirek! Ta strona przyjmuje tylko pieśni pochwalne
rodem z misia. Szkoda nerwów i dla tego pozdrawiam.



Nie pisze
tego na pewnono złośliwie ani by komuś dowalic ale...



Złośliowści nikomu tu nie są obce
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [1] 13.04 10:34
 




Złośliowści nikomu tu nie są obce src="imx/icons/smile2.gif" border="0">
Tu ma Pan rację. To nie było do Pana . Nie nawidzę
pochlebcow i im po prostu nie ufam. Wolałbym też zapytać
nie raz w prost ,w cztery oczy porozmawiać ale takiej
możliwość nie mam. Przyjechałbym też nie raz pomóc w
zarybieniach ale praca i rodzinne obowiązki to wykluczają.
Niech się Pan nie dziwi że ludzie pytają czy nie pomagają w
zarybieniach mają swoje obowiązki . Nie każdy może też
jechać na zabranie i posłuchać co ma Pan do powiedzenia.
Dobrze żeby taka inf. o ilosci zarybien i wykonanych pracach
można było przeczytać choćby raz w roku na stronie pzw.
Krosno. I znów się Panu naraziłem. ☺
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 13.04 12:47
 
Nic się Pan nie naraził,
rozumiem, że nie każdy może a nawet chce być przy zarybieniach. Nie mam o to uwag. Są od tego
pracownicy, działacze odpowiedzialni no i w ubiegłym roku przy wszystkich zarybieniach był
przedstawiciel Wód Polskich.

Ale jeśli się nie było i nie widziało to po co pisać, że zarybień nie ma lub tarlaki lipienia nie wracają do
rzeki? Koledzy z koła w Lesku mieli pierwsi zastrzeżenia. Akurat się trafiło że Olek i Julek przyjechali jak
wypuszczaliśmy tarlaki na Huzelach na łące. Innym razem film nakręcony przez pracownika pomógł
uświadomić kolegów z Sanoka, którzy na zebraniu pytali jak to jest z tarlakami.
Niestety wiele osób wypowiada sie o naszych zarybieniach, odłowach czy gospodarce i OS nie widząc
tego a nawet nie będąc na OS. Bo słyszeli, przeczytali i to im wystarczy. Zwykli wędkarze co własnej żonie
rzadko wierzą ale plotkującym kolegom zawsze.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [41] 11.04 19:57
 
Podobno kto pyta nie błądzi. Pod warunkiem, że chce słuchać i zrozumieć odpowiedź i nie jest
nastawiony „odgórnie”.
Łowienie świnek na tarliskach robimy już 20 lat. Wiele się nauczyliśmy, choćby to by nie deptać
(zapewne nie uda się w 100%) ikry. Jeśli ktoś widzi, że robimy odłowy nieudolnie, specjalnie depczemy
powinien reagować. Straż rybacka jest zawsze przy odłowach i nie słyszałem zastrzeżeń do naszej
pracy. Stwierdzę nieskromnie, że zaczęliśmy kiedy na tarliskach były tylko stare ryby. W pierwszych
latach odłowów były to ryby w przedziale 40-56 cm. Dzisiaj są wszystkie roczniki mimo wszystkich
przeciwności losu.
Lipienie odławiamy tyle samo czasu co świnki czyli od 2000 roku i mimo naszych działań były w Sanie
lata chude ale i parę tłustych się trafiło. W ostatnich latach ilość łowionych spadła. To dużo mniej niż
potrafiłem sam zabić co roku w latach 90 tych. Co więcej, byłoby kiepsko z Sanem gdyby np. 200
lipieni decydowało o jego rybności. Lipienie łowione są od Zwierzynia po Zagórz a wypuszczane od
Zwierzynia do Huzeli. Choć wczoraj parę ryb wypuścili na Manastercu bo nie było sensu jechać w
górę.
Odłowy wszystkich gatunków staramy się robić tak jak robią wszędzie na świecie. Odławiamy,
wycieramy a narybek wypuszczamy w miejscu odłowu. Na całym świecie gdzie byłem od NZ przez
USA nie mówiąc o Europie, wszędzie gdzie maja kłopoty z ilością ryb postępują w ten sposób!!!
Oczywiście nie bazujemy tylko na tym. Od pewnego czasu oprócz stada tarłowego potokowców mamy
tez stada klenia, jelca, certy i brzany. Każde stado wymaga jednak od czasu do czasu uzupełnienia
świeżym materiałem.
Stado lipienia tworzyliśmy trzykrotnie za każdym razem kończąc wypuszczeniem ryb zagrożonych tym,
że zdechną na ośrodku z powodu braku wody. Tak jest i w tym roku. Wczoraj podjęliśmy decyzję o
wypuszczeniu stada, które pokażę na zdjęciu. Po prostu jeszcze sezon się nie zaczął a my już stoimy
przed wyborem, które stado utrzymać: potokowce czy lipienie? Zdecydowaliśmy tak bo wolimy
doławiać lipienie niż potoki. Nawiasem mówiąc potoków nie odławiamy a przecież nie jest z nimi lepiej
niż z lipieniami?
Każdy z nas chciałby by było jak dawniej. Coraz częściej wspominam jak ś.p. Leszkiem
Straszkiewiczem łowiliśmy pod Hoczewką codziennie zabijając ryby. Dzisiaj wydaje się to
nieprawdopodobne. Dzisiaj zmieniły się nam priorytety: na niektórych wodach walczymy by w ogóle
lipień występował a na Sanie o utrzymanie populacji na dobrym poziomie. Niestety wielu nie widzi, że
na górnym Sanie, Solince, Wisłoku czy Ropie nie prowadzimy odłowów a mimo tego lipień nie
zdominował tych wód. Dlaczego? Może jednak mamy trochę racji mówiąc o suszy, braku stabilnych
przepływów (co jest podstawą dla lipieni) mętnicach i szkodnikach.
Ja do Okręgu Krosno przyszedłem na fali niezadowolenia z polityki, przede wszystkim zarybieniowej
jaką prowadzono. Początkowo wszystko się udawało, wystarczyło zwiększyć i lepiej przeprowadzić
zarybienia (pewnie Arek pamięta jak to robiliśmy). Udało się zwiększyć zarybienia 10 krotnie,
zwłaszcza na łowiskach kół. Ale i obwody dostają dużo, w pewnym czasie więcej niż zbieraliśmy
składek od naszych członków!!! Jak widać nie każdy to wie i rozumie sytuację. Rozumie problemy,
które nie dotyczą tylko Sanu, wystarczy popatrzeć wkoło a nie podawać przykłady wyssane z palca.
Podpierać się fałszywymi informacjami o brzanach, udawać, że problem kormoranów i nurogęsi nie
istnieje itp. (słyszałem Panie Robercie, że próbował się Pan zmierzyć z kwestią kormoranów – może
poinformuje Pan jak poszło – przepraszam za złośliwość).
Każdy z nas chciałby by było jak dawniej, byśmy czerpali z wód pełnymi garściami. Niestety ale nawet
na Bałtyku się podobno skończyło. Ja zawsze będę stare czasy pamiętał i puki będę pracował zawsze
będę dążył do tego co w rzekach było kiedyś. Ale z niektórymi problemami na razie średnio sobie
radzę, stary już jestem i pewnie czas na zmiany.

Wesołych Świąt
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [4] 11.04 20:06
 
lipienie z Folusza
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [3] 11.04 20:19
 
W czwartek zarybienie, zapraszam,
Jeśli nie postaram sie zrobić lepsze zdjęcia
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [2] 11.04 21:31
 
Pomożecie!!!
1980 E.Gierek...
i tak bez końca!?
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [1] 11.04 21:59
 
Mistrzu dabo, wpuszczanie ryb to jest jedna z większych przyjemności w wędkarstwie.Po prawdzie lepiej się cieszyć, że jest do tego dostęp.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 11.04 22:59
 
Czasami jedyna okazja żeby zobaczyć ryby wielkości, których nigdy na oczy się nie widziało.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [35] 11.04 22:48
 
Niestety wielu nie widzi, że
na górnym Sanie, Solince, Wisłoku czy Ropie nie prowadzimy odłowów a mimo tego lipień nie
zdominował tych wód. Dlaczego? Może jednak mamy trochę racji mówiąc o suszy, braku stabilnych
przepływów (co jest podstawą dla lipieni) mętnicach i szkodnikach.

A może przyczyną braku lipienia w Solince i górnym Sanie jest brak zarybień i ochrony?
W latach 90 i 2000tych gdy były w miarę reularne zarybienia to złowienie wymiarowych lipieni nie było tam
problemem. W ostatnich 10, czy kilkunastu latach Solinka była zarybiana chyba raz no może dwa i to po po
jakieś śladowe ilości 1tyś sztuk w dodatku trafiło jesienią na ekstremalnie wysoką wodę, a górny San chyba w
ogole nie był zarybiany.
To jak tam lipień ma się utrzymać?!
Solinkę z lipieni wytrzebili ostkarze, których już nie kłusują(część już nie mieszka tam, a inni są za starzy).
Lipień na Solince i na Wetlince tarł się naturalnie.
Susze na tych rzekach były, są i będą, a o mimo tego lipien sobie radził.
Ja na tych rzekach łowie od 25 lat i w ciągu roku pewnie tyle ile inni przez całe życie na Solince i przez ten
doszedłem do kilku wniosków:
Solinka, Wetlinka
- To są DOBRE rzeki na lipienia. Tak wbrew temu, co wszyscy mówią lipień potrafi się utrzymać i rozmnażać.
- To są średnie rzeki na pstrągi. One mają ograniczoną "pojemność" na pstrąga.
Proponuje mały eksperyment przez 5 lat regularnie zarybiać lipieniem po 2-3tyś sztuk na Solinkę i 2-3tyś sztuk
Wetlinke i zobaczyć efekt. To nie jest wielka operacja.
Jeśli będzie źle odszczekam swoje słowa.
To są tak ładne rzeki że grzechem jest zaniedbywać.
Pozdrawiam
Tomasz

 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [6] 12.04 08:51
 
Niestety wielu nie widzi, że
na górnym Sanie, Solince, Wisłoku czy Ropie nie prowadzimy
odłowów a mimo tego lipień nie
zdominował tych wód. Dlaczego? Może jednak mamy trochę
racji mówiąc o suszy, braku stabilnych
przepływów (co jest podstawą dla lipieni) mętnicach i
szkodnikach.

A może przyczyną braku lipienia w Solince i górnym Sanie
jest brak zarybień i ochrony?
W latach 90 i 2000tych gdy były w miarę reularne zarybienia
to złowienie wymiarowych lipieni nie było tam
problemem. W ostatnich 10, czy kilkunastu latach Solinka
była zarybiana chyba raz no może dwa i to po po
jakieś śladowe ilości 1tyś sztuk w dodatku trafiło jesienią na
ekstremalnie wysoką wodę, a górny San chyba w
ogole nie był zarybiany.
To jak tam lipień ma się utrzymać?!
Solinkę z lipieni wytrzebili ostkarze, których już nie
kłusują(część już nie mieszka tam, a inni są za starzy).
Lipień na Solince i na Wetlince tarł się naturalnie.
Susze na tych rzekach były, są i będą, a o mimo tego lipien
sobie radził.
Ja na tych rzekach łowie od 25 lat i w ciągu roku pewnie tyle
ile inni przez całe życie na Solince i przez ten
doszedłem do kilku wniosków:
Solinka, Wetlinka
- To są DOBRE rzeki na lipienia. Tak wbrew temu, co wszyscy
mówią lipień potrafi się utrzymać i rozmnażać.
- To są średnie rzeki na pstrągi. One mają ograniczoną
"pojemność" na pstrąga.
Proponuje mały eksperyment przez 5 lat regularnie zarybiać
lipieniem po 2-3tyś sztuk na Solinkę i 2-3tyś sztuk
Wetlinke i zobaczyć efekt. To nie jest wielka operacja.
Jeśli będzie źle odszczekam swoje słowa.
To są tak ładne rzeki że grzechem jest zaniedbywać.
Pozdrawiam
Tomasz
Mam jeszcze jedną propozycję. Wstrzymać się na 3 lata z
odłowu tarlaka lipienia. Pewno przyniesie to straty materialne
dla okregu ale warto spróbować. Przecież w obecnych
czasach nikt nie bedzie miał łatwo. Powiem tak w prost nie
ściągamy chłopa z D..... Bo dzieci z tego nie będzie. Nie pisze
tego na pewnono złośliwie ani by komuś dowalic ale obecny
system i lata ochrony lipienia nic nie dała . Trzeba ryzykować i
próbować może ta prosta droga jest drogą właściwą tylko
trzeba nią iść. Pozdrawiam
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 12.04 16:14
 
Fajnie się zarządza Okręgiem zza klawiatury. Straty finansowe? To
ch... Weźmiecie kredyt. Zobowiązania wynikające z operatów? Też
ch... Jakoś to, nikt nie wie jak, ale będzie.
3 lata minie jak z bicza strzelił...
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [4] 12.04 23:23
 
1. Od dawna nie prowadzimy odłowów tarlaków lipienia w okresie tarła i z tarlisk ryb nikt nie ściąga. Co
więcej w czwartek wypuścimy lipienie, które do tarła przestąpią w najbliższych dniach. Dodatkowo
wspieramy naturalne tarło budowa tarlisk. Kto był na Sanie i starym korycie wie ile kasy na to poszło.
Gdybyśmy naturalne tarło mieli w d... nie wydawalibyśmy na to ani centa!!!!!!!!!
2. Umowy z RZGW/WP nie przewiduja 3 letniej przerwy w zarybieniach. Oczywiście można próbować
kupić narybek z zewnątrz ale tu pojawiają się pytania: czy materiał będzie odpowiedni i skąd brać na to
kasę skoro i tak będzie ciężko?
3. Co roku obserwujemy tarło lipienia (właśnie trwa) i jego efekty. Skoro po dużej odzie i mętnicach wylęgu
nie ma to trzeba zarybiać, bezwzględnie. Jak? Patrz pkt. 1 i 2.
4. Co będzie jak jednak to my mamy rację? Lipień to ryba krótkiego cyklu. Czy nie doprowadzimy do tego
co stało się z nim np. w dolnym Dunajcu? Kto weźmie odpowiedzialność, Pan?
5. Z lipieniem ryzykujemy cały czas i może dlatego można jeszcze coś w Sanie złowić, a nawet jak Arek
pobić swój życiowy rekord.

pozdrawiam bez złośliwości
PK
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 12.04 23:50
 
"Z lipieniem ryzykujemy cały czas i może dlatego można jeszcze coś w Sanie złowić, a nawet jak Arek
pobić swój życiowy rekord."

Bez przesady, pisałem że nie pobiłem.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [2] 13.04 07:49
 
1. Od dawna nie prowadzimy odłowów tarlaków lipienia w
okresie tarła i z tarlisk ryb nikt nie ściąga. Co
więcej w czwartek wypuścimy lipienie, które do tarła
przestąpią w najbliższych dniach. Dodatkowo
wspieramy naturalne tarło budowa tarlisk. Kto był na Sanie i
starym korycie wie ile kasy na to poszło.
Gdybyśmy naturalne tarło mieli w d... nie wydawalibyśmy na
to ani centa!!!!!!!!!
2. Umowy z RZGW/WP nie przewiduja 3 letniej przerwy w
zarybieniach. Oczywiście można próbować
kupić narybek z zewnątrz ale tu pojawiają się pytania: czy
materiał będzie odpowiedni i skąd brać na to
kasę skoro i tak będzie ciężko?
3. Co roku obserwujemy tarło lipienia (właśnie trwa) i jego
efekty. Skoro po dużej odzie i mętnicach wylęgu
nie ma to trzeba zarybiać, bezwzględnie. Jak? Patrz pkt. 1 i 2.
4. Co będzie jak jednak to my mamy rację? Lipień to ryba
krótkiego cyklu. Czy nie doprowadzimy do tego
co stało się z nim np. w dolnym Dunajcu? Kto weźmie
odpowiedzialność, Pan?
5. Z lipieniem ryzykujemy cały czas i może dlatego można
jeszcze coś w Sanie złowić, a nawet jak Arek
pobić swój życiowy rekord.

pozdrawiam bez złośliwości
Panie Piotrze to jak jest z tą przezywalnoscia lipienia po
sztucznym tarle tak naprawdę? Jak ok to może ta cała spinka
świąteczna wogule jest nie potrzebna?
PK
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [1] 13.04 13:13
 
Przeżywalność tarlaków lipienia to u nas dwa etapy.
Pierwszy to odłów na rzece. I tu jeśli łowiliśmy agregatem, zwłaszcza starym IUP-em nie było dobrze.
Lipienie źle reagowały na prąd i nawet zmiana agregatu na lepszy i znacznie droższy niewiele pomagała.
Ryby po prądzie "gięło", miały wybroczyny i nie dochodziły do tarła.
Inaczej jest przy łowieniu wędką. Tu przeżywalność była prawie 100%. W tym roku jeśli dobrze licze nie
zdechła ani jedna ryba.
Gorzej jest po sztucznym tarle. W tym roku na odwiezionych do rzeki 12 lub 13 ryb zdechła jedna. To
dopiero początek. Przy lipieniach staramy sie ograniczyć liczbę przeglądów do 3-4. reszta ryb, nawet nie
dojrzałych i tak idzie spowrotem do rzeki.
Niestety bywały i przeglądy w których traciliśmy i 20% ryb. Lipienie ogólnie źle znoszą manipulacje.
Sztuczne tarło zawsze jest dużą ingerencją i to się nie zmieni mimo usypiania, odkażania tarlaków,
używania rękawiczek itd.
Podsumowując na 200 ryb jeśli nic nie spieprzymy po drodze do rzeki wraca nawet 170-180.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 13.04 13:21
 
Przeżywalność tarlaków lipienia to u nas dwa etapy.
Pierwszy to odłów na rzece. I tu jeśli łowiliśmy agregatem,
zwłaszcza starym IUP-em nie było dobrze.
Lipienie źle reagowały na prąd i nawet zmiana agregatu na
lepszy i znacznie droższy niewiele pomagała.
Ryby po prądzie "gięło", miały wybroczyny i nie dochodziły do
tarła.
Inaczej jest przy łowieniu wędką. Tu przeżywalność była
prawie 100%. W tym roku jeśli dobrze licze nie
zdechła ani jedna ryba.
Gorzej jest po sztucznym tarle. W tym roku na odwiezionych
do rzeki 12 lub 13 ryb zdechła jedna. To
dopiero początek. Przy lipieniach staramy sie ograniczyć
liczbę przeglądów do 3-4. reszta ryb, nawet nie
dojrzałych i tak idzie spowrotem do rzeki.
Niestety bywały i przeglądy w których traciliśmy i 20% ryb.
Lipienie ogólnie źle znoszą manipulacje.
Sztuczne tarło zawsze jest dużą ingerencją i to się nie zmieni
mimo usypiania, odkażania tarlaków,
używania rękawiczek itd.
Podsumowując na 200 ryb jeśli nic nie spieprzymy po drodze
do rzeki wraca nawet 170-180.

To nie wyglada tak źle. Odszczekuje co napisałem. 😊 Dzięki
za odpowiedź.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [27] 12.04 23:01
 
Od zmiany operatów w 2013 roku Solinka jest systematycznie (co roku) zarybiana lipieniem,
w ilosci 2000 szt. narybku jesiennego lub wiosennego
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [26] 13.04 14:47
 
...dlaczego nie prowadzi sie odłowów na Oesie ?
...dlaczego ryby odłowione poniżej Hoczewki nie wracają w miejsce , z Którego zostały odłowione ?
...dlaczego skoro wracają to gdzie znikają ?
...dlaczego przed odłowami łowiłem po kikanaście szt powyżej 40cm do płudnia i popołudniu ?
...dlaczego przestałem umieć łowić takie lipienie ?
...dlaczego nie wolno zabrać jednego choćby na miesiąc kalendarzowy ?
...dlaczego gdy sprzedaje sie opłate wedkarzowi to on jest uważany za uczciwego, a jak już wejdzie do wody
to potencjalny mięsiarz?
...dlaczego na mieśo lipienia mają wyłączność tylko kormorany , wydry i ci którzy schowają je pod kufajkę przy
zakopywaniu ryb , które tarła sztucznego nie przeżyły ?
...dlaczego nie zarybia się lipeniem w okolicach Sanoka ?
...dlaczego w okolicach Sanoka miały by być wyżarte ?
...dlaczego dniówka na OS nie kosztuje np 50 zł ?
...dlaczego były mętne tłumaczenia że odławia sie brzanę z OS gdy wiadomo było że chodzi o głowacice ?
...dlaczego jest ograniczona ilość wejść na wodę by połowić ?
...dlaczego na OS jest ograniczona ilość Wedkujących jednego dnia ?
...dlaczego zadeptuje sie tarlisko np świnki a nie pozyskuje sie je przed dotarciem na miejsce tarła ?
...dlaczego widok spinningisty obrażał by uczucia słusznie łowiących tylko na muchę , na OS ?
...czym rózni się obrotówka czy wobler uzbrojonych w pojedyńcze bazzadziorowe haki nie wspominać przynęt
gumowych które sami używacie , od pojedynczych haków na
zestawach muchowych ?
...dlaczego łowiący na spinning są dyskryminowani ?
...dlaczego tylko mi się to nie podoba ?
...dlaczego reszta udaje że nie widzi chyba można by tak jesccze długo

I chyba można by tak jeszcze długo pytać , ale czy to ma sens , skoro władza robi co chce i tu i tam zresztą
można właczyc telewizor. Tu w skali mikro tam w makro.
Szanowny Panie Piotrze płacę w Krośnie bo różnica pomiędzy moim okręgiem a okręgiem krośnieńskim jest
taka ,że moim zdaniem byli włodarze okregu przemyskiego powinni
być we Wronkach , Białolękach czy innych Montelupich albo nawet w przemyskim pierdlu , ale moim zdaniem
czyli zdaniem nikogo jest tu wiele niejasności , na szczęscie
jeszcze wolno pytać.
PS.
Mam odstrzał na kormorany bo wymusiliśmy, my tzn wędkarze na nowwj władzy żeby ruszył dupę i załatwił ,
coś tam padło . Pozdrawiam .
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [1] 13.04 14:56
 
Podsumowując , to wszystko przypomina gotowanie żaby , pomału pomalutku przyzwyczajamy sie
przyzwyczailiśmy sie , więc czego ja sie wogóle czepiam , ale niestety już taki mam charakter , że wale co mi leży
na duszy i nie jestem żabą , a tu jak widzę sam rechot i to nie ze śmiechu tylko już taka niektórych mowa ......
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 13.04 15:02
 
Niechęć można uwolnić przez śmiech inaczej prowadzi do agresji.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [3] 13.04 15:00
 
Bo nie.
Bo nie przynosi dochodów pomazańcom...ffilantropom oczywiście, pełnym poświęcenia w służbie ludu.
He, he, he..
Sypanie tarlisk w Sanie...
ZysK WyzysK )))
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [2] 13.04 16:33
 
Jeden sprzymierzeniec ? dzięki . A reszta ma ..... no własnie co z tego ma ? no ale tego sie nie dowiemy bo to
pewnie bardzo bardzo strzeżona tajemnica , albo są tymi powolnie gotowanymi żabami , ale jak się ocknął to już
bedzie woda wrzeć tylko na Oesie ale chyba o to chodzi ........ żeby brać czynny udział w odłowach i tak żeby
widział ten kto ma zobaczyć , może naet dłoń uścisnie i po plecach poklepie no ale cóż nie każdemu dane złapać
Boga za nogi i piać pieśni ku chwale .........'' wstawić opowiedni wyraz ''
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [1] 14.04 00:54
 
Tylko odkrywam obłudę... jasno myślących zawsze uszanuję.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 14.04 06:40
 
Tylko odkrywam obłudę...
Ewentualną obłudę w tym temacie to może odkrywać ktoś, kto na
Sanie spędza 40 dni w roku i kolejne 20 na Oesie. No i posiada
podstawową wiedzę o gospodarce rybackiej.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [17] 13.04 15:11
 
Panie.. zdecyduj się, albo chcesz łowić regularnie lipienie 40cm abo chcesz je jeść.
Zrób pan Os spinningowy od Hoczewki w dół za 50 zyla za dzień i bez limitu łowiących. Na pewno będzie zajebiście
No i to będzie jedyny Os gdzie będzie można jeść lipienie
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [15] 13.04 15:26
 
Przed odłowami można było zabrać bodajże 10 w miesiącu czy jakoś tam , wziąłem jednego w sezonie , ot tak
żeby sobie zjeść , potem wprowadzono całkowity zakaz zabierania i wprowadzono odłowy i teraz ryb jest ile mniej
no ile ??? , człowieku , pomyśl , myślenie nie boli no chyba , żę jest sie żabą już ugotowaną .
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [14] 13.04 16:02
 
Uwielbiam opowieści "panie kiedyś to było". Jestem prawdziwym fanem.
Kiedyś w Wiśle były jesiotry ponad 2 metry, były też łososie. Kiedyś w strumyku pod swoim domem mój dziadek łapał pstrągi, łapał w ręce. Teraz strumyku nie ma.
W 79 była taka zima, że zaspy u mnie w mieście były na 2 metry. Tak na długość jesiotra.
Kiedyś było zatrzęsienie lipieni w Sanie, a teraz nie ma. Mimo, że dużo osób się stara żeby były. Pan się nie stara.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [13] 13.04 16:16
 
Ręce opadają na prawde ręce mi opadają jak się takie kwiatki czyta ,Człowieku pomyśl jeżeli nie było by tych
odłowów albo trochę z mięsnego trochę z Os , ile bylo by tej ryby a ile jest ???? halo kolego do ciebie mówie ,
przeczytaj ze zrozumieniem moje pytania a nie rzucaj sie to kąsania po kostkach , pomyśl chwile czemu nie
odławiają z Oesu , przecież tu tylko o kase chodzi ślepy jesteś czy co , no chyba że coś na ciebie mają i musisz
tak pisać , to wtedy mogę zrozumieć .
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [12] 13.04 16:27
 
Przeczytałem ze zrozumieniem. Jasno z nich wynika że nie umiesz pan na muchówkę i koniecznie musisz na obrotówkę, albo gumę. Żeby sobie zjeść lipienia. Czarno na białym stoi.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [11] 13.04 16:29
 
Przecież to podpucha.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [10] 13.04 16:33
 
Ja mam ubaw po pachy.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [8] 13.04 16:37
 
Boli ten Os, oj boli niektórych. Już widzę te marzenia. Zjeść złowionego na spinning lipienia pod wiatą Visiona, po zapłaceniu dniówki 50zł. Przepraszam, rocznej 230zł. Po tym jak p. Koniecznemu udowodniono w sądzie, że odłowił pod skałą a wpuścił pod Salamandrą.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [7] 13.04 16:54
 
Panie darkMater czy moze nasermater - lipenia wykończyli poniżej hoczewki spinningiści . Jeżeli ktoś ma takie
wizje zjeść lipienia złowionego na spina na os za 50 dych , to napisz pan co pijesz żeby tego unikać , bo to sie na
łeb rzuca , i nie daj boże zostanie na długo .
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [6] 13.04 17:02
 
No właśnie snuję pańską wizję. Do tego się te wszystkie pańskie wpisy sprowadzają.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [5] 13.04 17:14
 
A nie lepiej zapytac wprost a snuć wizje , po co kombinować , więc odpowiem żeby ulżyć tym wiziom .
Związek musi zarobić kasę , zgoda popieram inaczej się nie da , okręg na prawdę wzorowy prowadzi ośrodek
hodowli , brawo widziałem popieram całym sercem , to wszystko prawda ale oprócz kasy Oesów, sa jeszcze inne
odcinki inni wedkarze nie tylko muchowi klakierzy na prawdę są prosze mi wierzyć , coraz więcej ludzi wypuszcza
złowione ryby i to się chwali ja drogi panie zabrałem w życiu jednego słownie jednego lipienia sam nie mogę wto
uwierzyć ale tak jest nawet jak wolno było dwa na tydz , ale trzeba miec oczy otwarte a ja nie lubię jak mnie ktoś
robi w ....... można wpisac co sie chce - .... i pod pretekstem zarybiania wyrybia się określoną wodę która nie rózni
sie niczym innym po za tym że może tam łowić każdy kto ma górskie od tej przezarybionęj jedynej w swoim
rodzaju dla elyty z glajchą na koncu muchowego zestawu ......ile wtym hipokryzji taki streamer np to taki sam
spininng tylko z ch.....m kołowrotkiem czyż nie ????
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [1] 13.04 17:23
 
Ale co bym tu nie napisał pan jesteś zaprogramowany , masz tylko okno w jedną stronę albo jest drugie dno ,
które wydaje sie bardziej prawdopodobne nie wnikam każdy żyje jak chce i ma przecież w domu lustro by sie w
nim przejrzeć , miło żeś taki panie kolego no kilowieć popieram , ale widze że są pewne względy że musisz yak
pisać zresztą nie jesteś sam dostałem kilka telefonów od ludzi z Sanoka i oklic którzy sprawy znają lepiej niż ja i
wiedzą o co kaman , ale są w pewin sposób uzależnieni od włodarzy wody , czytają dzwonią kiwają głowami ze
zrozumieniem mówią co jest na rzeczy ale przyjdzie świat po epidemii i życ bedzie trzeba więc milczą i udają że
nie widzą i ja ich rozumiem , to tak na zakonczenie , bo kto miał zobaczyć widział kto miał usłyszeć to mu
powiedzieli reszta udaje że deszcz pada , tyle w temacie
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 13.04 17:41
 
No chyba że znajdzie sie taki mięśniak jak kiedyś na zawodach na Dunajcu , który wpuścił sobie wiaderko
tęczaków przed zawodami i wygrał ale on nie bał się nikogo bo był wielkim mięsniakiem , reszta to tak jak pewien
kadrowicz który z pierwszej dziesiątki nie wychodził potem sie postawił nie pamiętam czy chodziło o odłowy ale
jakoś przstał umieć łapać ryby a i program do losowania nie był mu przychylny i zajmował od 30 do 70 miejsca
więc i z kadry wypadł , popatrz pan , kiedyś to losowano z kapelusza ale było to takie przypadkowe , dziś jest
program komputerowy , więc musisz milczeć bo możesz żle polosować aaaaaa zapomniałem pan lubisz zwrotu
KIEDYŚ TO BYŁO , ale przynajmniej było sprawiedliwie a jak jest dziś widac chyba - nie prawda ????
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [2] 13.04 23:42
 
"A nie lepiej zapytac wprost a snuć wizje , po co kombinować , więc odpowiem żeby ulżyć tym wiziom .
Związek musi zarobić kasę , zgoda popieram inaczej się nie da , okręg na prawdę wzorowy prowadzi ośrodek
hodowli , brawo widziałem popieram całym sercem , to wszystko prawda ale oprócz kasy Oesów, sa jeszcze inne
odcinki inni wedkarze nie tylko muchowi klakierzy ...


A ja na lipienie jeździłem na Wiar, Stupnicę, Dlaczego nie dopilnujesz żeby twój Okręg je tam wpuścił? Później już
tylko pilnować wody i ryb? Za trudne? Nie wyjdzie? Nie opłaca się ryzykować? Zostaw (olej) Okręg Krosno.

"klakier-muchowy".
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [1] 14.04 15:14
 
Swiete słowa , Swięte słowa. okręgf krośnienski już odpuściłem tylko opłaty tu dokonuje , na pstrągi jeżdze
wykupując roczna no kill w zamojskim , Wieprz , Por , B. Lada , i tu zaraz nasuwa sie pytanie dlaczego tu nie ma
no kill ale nie bede sie czepiał , co do przemyskiego długo zastanawiałem się co ci odpisać i powiem szczerze nie
znajduje słów , chyba najprościej powiem jak sie da - wyobraż sobie że ktoś chciałby zbudować prwdziwy most na
rzece uzywając do tego plastikowej łopatki plastikowych grabelek i plastikowego wiaderka , nie da sie poprostu nie
da sie , tego drania sk.... ch.... łap .... tej gnidy która rzadziła przez tyle lat już nie ma ale posprzatac po nim
przyjdzie bardzo długo , zwłaszcza że są jeszcze jego ludzie którzy pilnują interesu , coś powoli się zmienia ale
trzeba im praktycznie pokazywać palcem jak w przypadku kormoranów ,załatwili ale ile to wymagoło zachodu
,szkoda gadac . Tu u mnie trzeba by zburzyć i budować od nowa ale to jest niewykonalne całe dekady zaniechań
odwróciło ludzi od działania i jest jak jest , żal patrzeć . tyle w temacie
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 14.04 21:52
 
"... odwróciło ludzi od działania i jest jak jest , żal patrzeć . tyle w temacie"

Zgadza się. Mam podobnie tyle że w "lepszym" Okręgu.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 13.04 16:39
 
A ja nie bo przez takich gości jest to co jest ,taki kompletny brak krytycyzmuto to gorsze niż mętnica często
występująca w Sanie poniżej Hoczewki , która wymiata lipienie , czy nie umiem na muchę hm co ci człowieku
bede mówił perę osób widziało jak łowię na muchę lipienie ale ze strachu nie napisali tu jednego słowa , ja ci nic
nie odpowiem bo po co , przecież ty już wszystko wiesz nawet to czego nie i tak wiesz. Taki z ciebie mały Adrian
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 13.04 15:35
 
Nic innego sie nie spodziwałem tu usłyszeć, -'' psy szczekają karawana jedzie dalej'' , ciekawe ile takich małych
latlerków jeszcze zacznie gryść po kostkach . Kręć pan muchu kazda para rąk przy odłowach sie przyda , albo bij
pan brawo tylko żeby wszyscy widzieli bo inaczej to nie bedzie się liczyło.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [1] 13.04 15:33
 
Dobrze, że Pan to napisał, bo ja nie muszę wcale odpowiadać a większość już wie o co chodzi.

 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 13.04 15:37
 
No tak chce je zjeść ,pożreć, poderżnąć im gardła ........
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 09.04 17:13
 
"Zamiast czepiać się Piotra, zajmij się okręgiem przemyskim. Przecież gdyby w Przemyślu byłoby dobrze
nie musiałbyś jeździć na ryby do Leska. Może lepiej powalcz o wody na które płacisz składki i dopilnuj aby szły
w dobrym kierunku."

______

W kierunku i stanu rybności podobnego choćby w 50% do Okręgu Lublin czy Zamość. Okręg Rzeszów też
mógłby się trochę wykazać aktywnością w tym temacie.
Nie będę musiał tak wysoko jeździć na ulubione przeze mnie malutkie, piękne rzeczki z pstragami (choćby).

______
"Masz w pamięci, że w Krośnie było lepiej, a nie pamietasz, że w Przemyślu, Słonnym, Dynowie łowiło się i
pstrągi i lipienie i nie trzeba było jeździć do Leska. Zajmij się swoim okręgiem, swoimi działaczami ze swojego
okręgu."


Chciałbym żeby ktoś poważnie się w odbudowę tych łowisk zaangażował. Oczywiście społecznie jak Panowie
Piotr i Piotr i Piotr i ... nikt się tym nie zajmie, ale i "prywaciarzowi" dałbym zarobić gdyby miał dobrą ofertę fly
fishing. Niekoniecznie mięsną.
A macie (jak i RZ) trochę fajnych rzeczek.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [1] 09.04 12:03
 
Tak naprawdę to skóra jest siedliskiem patogenów, dlatego z dbałością warto stosować rękawiczki.
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 09.04 12:08
 
Lubie takie tam wpisy uzasadniające poprawianie naturalnego tarła.
Żwir do Sanu...łożysko zniszczone przez rabunek jak w Dunajcu.
Samce osobno nie poszukują samic-tęczowo.
Ciekawe czym kieruje się autor podobnych wynaturzeń?!
 
  Odp: Odłowy na tarliskach , w akcji PZW Krosno [0] 09.04 16:18
 
Moje słowa i tak nic nie zmienią dla tego z pozdrowieniami :
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus