f l y f i s h i n g . p l 2024.04.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc P&L 66 i inne : : nadesłane przez namuche.pl (postów: 84) dnia 2022-06-16 08:07:57 z *.dynamic.chello.pl
  Cześć,
zapraszamy do lektury kolejnego P&L redagowanego przez Staszka Ciosa. nr 66.

Jednocześnie zachęcam do przeczytania wszystkich numerów, które są na stronie. Na jesień planuję wrzucić numery od 1 do 23(w pdf), które nie ukazały się w wersji elektronicznej a także zostanie przeprowadzony spis wszystkich tytułów oraz skategoryzowany po treści w jednym miejscu dla lepszego wyszukiwania materiałów.

Zapraszam.


Nadesłany link: https://namuche.pl/pil

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: P&L 66 i inne [0] 16.06 08:31
 
zostanie przeprowadzony spis wszystkich tytułów oraz skategoryzowany po treści w jednym miejscu
dla lepszego wyszukiwania materiałów.


I to jest super info.
 
  Odp: P&L 66 i inne [10] 16.06 08:31
 
zostanie przeprowadzony spis wszystkich tytułów oraz skategoryzowany po treści w jednym miejscu
dla lepszego wyszukiwania materiałów.


I to jest super info.
 
  Odp: P&L 66 i inne [9] 16.06 09:04
 
też tak myślę, choć roboty z tym jest
 
  Odp: P&L 66 i inne [8] 16.06 09:36
 
Tak się zastanawiam. Nie ma w tych czasach nic za darmo wiec czy nie powinniśmy w jakiś sposób
wynagrodzić czyjąś pracę. Za gazety czy książki się płaciło żeby "coś" poczytać. Uważam że wypadałoby
utworzyć jakiś fundusz (czy szlag wie jak to się ma nazywać) i przelewać jakieś (dobrowolne choćby) kwoty nie
tylko na portal "Na muchę" ale i na wspomnianego autora czyli Staszka Ciosa.
Nie wiem czy dobrze myślę i czy można to w jakiś legalny sposób "płacić" ale ja za takie "czytanie" chętnie
zapłacę za czyjąś pracę.
Jeżeli w wątku nie można z różnych znanych powodów podpowiedzieć jak to mogę zrobić to proszę o info na
priv. Mail aropel1@wp.pl

Myślę że niektóre poruszane tutaj ciekawe tematy również powinny być przekierowywane (linkiem) gdzie
można o nich coś ciekawego poczytać. Choćby temat czystości wód i widelnic który miałem założyć w maju
ale jakoś na tym forum nie spodziewam się merytorycznych dyskusji i poważnego podejścia do tematu.
Dlatego też ten temat odpuściłem. A szkoda.

Dzięki. Pzdr.
 
  Odp: P&L 66 i inne [5] 16.06 11:52
 
Uważam że wypadałoby utworzyć jakiś fundusz (czy szlag wie jak to się ma nazywać) i przelewać
jakieś (dobrowolne choćby) kwoty nie tylko na portal "Na muchę" ale i na wspomnianego autora czyli
Staszka Ciosa.


Jeśli o mnie chodzi, to nie wchodzi w rachubę:
1. Od początku istnienia P&L (tj. od 1993 r.) było to pomyślane nie jako przedsięwzięcie
gospodarcze, nastawione na dochód, ale sposób krzewienia wiedzy, o czym wszystkich lojalnie
informowałem. W tym przypadku nie jest ważna forma (która musiałaby dużo kosztować), ale treść.
2. Mam (a raczej miałem, bo od dziś jestem na emeryturze) stałą pracę, więc badanie ryb i analiza
różnych aspektów wędkarstwa (i w ogóle rybactwa) zawsze były dla mnie pasją, a nie sposobem na
zarabianie środków na życie. I niech tak zostanie. Wędkarstwo to rozrywka – zdrowa, tania (choć
niektórzy wydają majątek; ja ciągle łowię na sznur który ma już prawie 30 lat i nawet w muzeum by go
już pewnie nie chcieli) i przyjemna.
3. Zamiast pieniędzy mnie wystarczy świadomość, że komuś przydały się informacje zawarte w
P&L. Że ktoś zacznie myśleć nad tym, dlaczego jego muszki są nieskuteczne, a w ogóle – że
zrozumienie, iż sukces nie polega na bezmyślnej zmianie kolejnych muszek na końcu przyponu, lecz
na wiedzy o tym, jak żeruje ryba i czego oczekuje od sztucznej przynęty, żeby była „sexy” i warta
pochwycenia.


Myślę że niektóre poruszane tutaj ciekawe tematy również powinny być przekierowywane (linkiem)
gdzie można o nich coś ciekawego poczytać.


Podzielam pogląd, że na forach internetowych w natłoku chłamu jest też szereg interesujących
wypowiedzi, o znaczeniu ponadczasowym. Ze swojej strony staram się niektóre z nich wykorzystywać
w moich publikacjach. Ja nie dam rady ze wszystkimi, bo nie mam takich możliwości. Jest problem
zwłaszcza z Flyfishing.pl, bo tu i program i wyszukiwarka są przestarzałe, bez możliwości
uaktualnienia do poziomu XXI w.

 
  Odp: P&L 66 i inne [1] 16.06 12:01
 
W tym przypadku nie jest ważna forma (która musiałaby dużo kosztować), ale treść.

Forma P&L, dla mnie osobiście, też jest ważna. Tak dalece odbiega od obecnych, napompowanych dla
mnie nieprzyjemnym w odbiorze szpanem, blichtrem, nie wiem jak to nazwać, i setkami reklam, gazet
wędkarskich, których po prostu nie da się czytać. A swoją "przaśnością" przypomina stare czasy pełne
ryb, tak jak bar Zasanie w Huzelach.
 
  Odp: P&L 66 i inne [0] 16.06 12:23
 
Przaśnością w kwestii formy oczywiście. Poziom treści to rzecz
nie wymagająca komentarza...
 
  Odp: P&L 66 i inne [2] 17.06 14:15
 
Z mojej strony dziękuje za profesjonalne podejście do tematów.
Myślałem że jeżeli jakiś autor pisze artykuły czy raporty z jakiś badań lub swoje indywidualne doświadczenia
przelewa na "papier" i dzieli się z chętnymi których to interesuje, to powinien wziąć za to wynagrodzenie. Może
to tylko moje myślenie.
Co do p.3 to często mimo wielu danych rzadko wędkarze włączają myślenie i korygują swoje zachowania nad
wodą. A takie to proste. Obserwować, myśleć, próbować wyobrazić sobie jak to widzi ryba i jakbyśmy my się
zachowali gdybyśmy to my byli rybą.
Przykład, skoro płynie jętka majowa (czy każda inna) a nie ma zbiórek z powierzchni nie znaczy to że ryby (o
ile są) jej nie zjadają.
Podobnie, gdy widzimy oczka i nie możemy "dobrać" suchej muchy, nie znaczy to że ryby zbierają owady
płynące na powierzchni wody. Zwłaszcza ze skrzydełkami.
Jeszcze jedna "tajemnica" skutecznego łowienia/szukania ryb jak już tak się "rozkręciłem".
Lipienie na Sanie idzie łatwiej namierzyć niż pstrągi z wiadomych względów. Przy takiej nędzy jaka jest z
lipieniem, ktoś kto chce szybko znaleść pstrągi (np. łowiąc na zawodach) wystarczy że założy streamera i
obserwuje podczas jego prowadzenia gdzie i z którego miejsca pstrąg startuje. Następnie wystarczy założyć
mokra muchę lub nimfę i prawie każdy jest do "zgarnięcia" jeżeli wcześniej nie został ukluty hakiem streamera.
Sucha raczej odpada jeżeli nie oczkuje na naturalnych imitacjach. Sama mała mokra mucha też nie jest
interesującym kąskiem który kusi pstrąga żeby wyskoczył z kryjówki. Duży streamer o niebo lepszy.
W taki właśnie sposób "łowię" (czyt. szukam) ryby które przez ostatnie lata oferują nam wody górskie.
Nie jest to jednak regułą. O ile takie coś prawie zawsze sprawdzę się przy "dzikich" pstrągach to przy
"wpuszczakach" już jest różnie. Ostatnio łowiący obok mnie wędkarz kosił jednego pstrąga za drugim na nimfę
z denka, gdzie siedziały poprzyklejane do niego razem z pijawkami a na strima nawet nie reagowały. A były to
całkiem duże ryby. Ja niestety mogłem tylko popatrzeć. Zazwyczaj jest inaczej (z grubymi).

Pzdr.
 
  Odp: P&L 66 i inne [1] 18.06 07:44
 
Od dawna twierdzę, że najważniejszym elementem sprzętu wędkarza jest jego własny rozum. Ostatnio
jednak coraz częściej dochodzę do przekonania, we własnym i dobrze pojętym interesie, że chyba jednak
nie warto propagować tej myśli, bo a nuż ktoś w nią uwierzy i zacznie myśleć, co może przełożyć się na
większość liczbę pokłutych lub wyłowionych ryb, ze stratą dla moich połowów. Bo liczba ryb w wodzie jest
dobrem ograniczonym. Więc może lepiej powstrzymywać się z propagowaniem skutecznych sposobów
łowienia ryb? Chyba trzeba przyklasnąć tym wszystkim, którzy twierdzą, że najważniejsza jest sztuczna
muszka (a zwłaszcza zdobycie surowców do jej konstrukcji ze zwierząt żyjących w głębokiej dżungli
afrykańskiej, amazońskiej lub azjatyckiej), kapelusz, wędzisko, kamizelka, gacie, itp. A entomologia i
biologia ryb to jakieś brednie i wymysły osób nie mających pojęcia o prawdziwym wędkarstwie.
 
  Odp: P&L 66 i inne [0] 18.06 08:03
 
"Chyba trzeba przyklasnąć tym wszystkim, którzy twierdzą, że najważniejsza jest sztuczna
muszka (a zwłaszcza zdobycie surowców do jej konstrukcji ze zwierząt żyjących w głębokiej dżungli
afrykańskiej, amazońskiej lub azjatyckiej), kapelusz, wędzisko, kamizelka, gacie, itp. A entomologia i
biologia ryb to jakieś brednie i wymysły osób nie mających pojęcia o prawdziwym wędkarstwie".

_______

 
  Odp: P&L 66 i inne [1] 18.06 09:59
 
Tak się zastanawiam. Nie ma w tych czasach nic za darmo wiec
czy nie powinniśmy w jakiś sposób
wynagrodzić czyjąś pracę. Za gazety czy książki się płaciło żeby
"coś" poczytać. Uważam że wypadałoby
utworzyć jakiś fundusz (czy szlag wie jak to się ma nazywać) i
przelewać jakieś (dobrowolne choćby) kwoty nie
tylko na portal "Na muchę" ale i na wspomnianego autora czyli
Staszka Ciosa.
Nie wiem czy dobrze myślę i czy można to w jakiś legalny sposób
"płacić" ale ja za takie "czytanie" chętnie
zapłacę za czyjąś pracę.
Jeżeli w wątku nie można z różnych znanych powodów
podpowiedzieć jak to mogę zrobić to proszę o info na
priv. Mail aropel1@wp.pl

Myślę że niektóre poruszane tutaj ciekawe tematy również powinny
być przekierowywane (linkiem) gdzie
można o nich coś ciekawego poczytać. Choćby temat czystości wód
i widelnic który miałem założyć w maju
ale jakoś na tym forum nie spodziewam się merytorycznych dyskusji
i poważnego podejścia do tematu.
Dlatego też ten temat odpuściłem. A szkoda. src="imx/icons/neutral.gif" border="0">

Dzięki. Pzdr.


Niejako zostałem wymieniony więc odpowiem w ten sposób.
Portal na muchę.pl jak i inne moje portale( Gakeria Muchowa oraz
Polishnymph.pl) nie zarabiają na siebie w sposób komercyjny.
Owszem, zdarzyła się jedna zbiórka oficjalna ale sukcesu nie było.
Pare razy sprzedawalem jakieś materiały od reklamodawców.
Gdybym chciał przekłuć zyski nad kosztami...

Mój cel jest jeden. Szerzyć wiedzę, pokazywać flyfishing z innej
strony( przyroda, to co na nią wpływa, zwierzęta ochrona wód i ryb,
sposób postrzegania z innej perspektywy), dawać ludziom do
myślenia i do poszerzania własnej intelektualiści czy budowania
doświadczeń.
Czy to się udaje?
Patrząc na to ilu ludzi ogląda i czyta te pprtale- tak.
Czy chcę żeby ludzie płacili na to? Dzisiaj chyba już nie chce bo
widzę obojętność w tym zakresie. Mam stale grono wspierających
mnie firm, które widzą w tym sensu bo nie ma tam nic, czego by się
wstydzili.

Wolę przyjąć 10 much czy wędkę, której ktoś nie używa niż kasę.

Robiebto dla pasji i z pasją. I to chyba tyle....

Serdecznie dziękuję przy okazji wszystkim tym, którzy wspierają
moja inicjatywę.

Seba
 
  Odp: P&L 66 i inne [0] 19.06 08:29
 
Ja również dziękuje za to co chcesz robić i robisz. Zwłaszcza gdy robisz to za darmo.
Oby jak najdłużej można było z tych ciekawych i profesjonalnych tematów korzystać.

Powodzenia, pozdrawiam.
 
  Odp: P&L 66 i inne [0] 20.06 21:45
 
Tak jak 10k innych muszkarzy nigdy ale to przenigdy tu nie piszę:)

No może czasem i wiadomo dla3ego.

Chłonę za to treści!

Wam za to pragnę szczerze podziękować koledzy - za te i inne wpisy

-i za porozumienie ponad podziałami!

Wasze słowa są mi bliskie.

DZIĘKUJĘ!!! Po prostu.





 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus