f l y f i s h i n g . p l 2024.04.25
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc Odp: Miarka się przebrała... : : nadesłane przez Administracja (postów: 252) dnia 2023-05-08 11:08:03 z 195.43.143.*
  To trzecie od ciebie chciałem usłyszeć.

W zarybieniu nie uczestniczyłem więc mówimy o zeznaniach, które znam między innymi z twoich
relacji.

Odpowiadając na twoje pytanie, aby działanie użytkownika uznać za przestępstwo należało by
dokładnie zrobić to co napisałeś że zrobiłbyś sam, czyli odesłać ryby bez względu na to czy one
zdechną czy nie.

W momencie jak przy zarybieniu, zauważono tego czebaczka, użytkownik stanąłby przed dylematem
- wpuszczać nie wpuszczać,

W basenie jest dajmy na to 20 tyś jazia i "dziesiątki sztuk" czebaczka. Przesortować tego nie jest w
stanie bo mu jaź padnie. Jak odeśle zpowrotem do hodowcy to też jaź może paść. Dzwoni telefon z
WP i mówi że nie wolno mu prowadzić zarybienia, więcej przyjeżdża SSR i stawia opór (słowny a
nawet fizyczny). Użytkownik zlewa WP, zlewa SSR, nawet podbija oko strażnikom, i wpuszcza jazia,
czebaczek w ilości "dziesiątek sztuk" razem z jaziem trafia do wód.

Kro popełnił przestępstwo? WP, SSR ale nie użytkownik

Użytkownik, ratował jazia, który jak każde zwierzę żywe jest chronione, wartość jazia w porównaniu
do wartości czebaczka jest niewielka. Nawet jeśli by istniał przepis który mówił by o przestępstwie
przy zarybieniu czebaczkiem, (a tego jak już stwierdziliśmy nie ma) i tak użytkowanik nie popełnił by
przestępstwa. Ponieważ chronił by inne dobro chronione czyli jazia. Sąd orzekł by, że NIE
POPEŁNIŁ PRZESTĘPSTWA, bo tak sądowi nakazuje prawo (art. 26 k.k.).

WP i SSR natomiast naruszają uprawnienie użytkownika, WP nie mają uprawnień aby prowadzić (a
więc i decydować o zarybieniach) SSR napadła na użytkownika, choć nie ma uprawnień do kontroli
zarybień, wyszło by na to że chłopaki muszą wypłacić zadośćuczynienie, jeśli by poszedł z tym do
sądu.

Natomiast jak by zrobił tak ja piszesz, że ty byś zrobił, to jeśli by na niego doniesiono, prokurator
postawił by mu zarzut znęcania się nad zwierzętami i umyśle doprowadzenie do śmierci jazia poprzez jego uduszenie, a to
jest karane do 3 a nie 2 lat. Powiedział by mu, że on doskonale wie, że w dopływach południowych
Wisły ten czabaczek występuje nie w ilości "kilkudziesięciu" sztuk a w setkach tysięcy jeśli nie
milionach, więc trudno mówić o tym, coś chronił, raczej znalazł sobie pretekst do nie odbierania jazia,
bo np nie miał pieniędzy.

WP wypowiadając umowę musiały wiedzieć, że nie będą miały ku tremu podstawy.

Pozdrawiam,
Maciej


Na marginesie ostatnio byłem wzywany na policję w sprawie gdzie prokurator prowadził
postępowanie w sprawie złowienia przez wędkarzy suma, którego w Internecie uznano za pomnik
przyrody, a wędkarze mieli odpowiadać z tytułu znęcania się nad sumem ponieważ go holowali ok.
20 minut. Znęcanie nad zwierzętami jest zagrożone do trzech lat.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Miarka się przebrała... [1] 08.05 12:06
  Odp: Miarka się przebrała... [0] 08.05 12:14
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus