|
Czesc Grzes...No tak...z lipieniami n CZP coraz gorzej.Stwierdzilo to juz kilku znajomych wedkarzy ktorzy powiedzmy....specjalizuja sie w tej rybie a teczaka traktuja jako przylow. Sam to tez widze kiedy nagle z moich ulubionych pradzikow wieje pustką a meldowaly sie tam bankowe 30staki. Nie bede wyciagal pochopnych wnioskow,ale kazdy okres letni nad CZP to bardzo trudne dni dla dzikich ryb w tej rzece. Po pierwsze brak teczakow,bo brak zarybian,lub ich marginalna ilosc,po drugie nasilajace sie klusownictwo przy minimalnej karalnosci tego procederu powoduje ze co roku lipka jest mniej Tej zimy wpuszczono duzo malego pstraga potokowego. Bardzo to chwalebne ze strony pzw katowice ale to chyba troche za malo dla tej rzeki.Sam:"statystyczny" wedkarz na szczescie lapie glownie teczaki...a ten co idzie na lipienie na szczescie szanuje tą rybę (tak mi sie wydaje). Zobacze jak bedzie tej jesieni...
pzdr
M
O
|