f l y f i s h i n g . p l 2024.05.18
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Informacjie o kiju muchowym?. Autor: Maciej Pszczolkowski. Czas 2024-05-17 19:31:57.


poprzednia wiadomosc Odp: Filozofia : : nadesłane przez Michał O. (postów: 907) dnia 2005-09-07 17:55:06 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Czesc Grzes...No tak...z lipieniami n CZP coraz gorzej.Stwierdzilo to juz kilku znajomych wedkarzy ktorzy powiedzmy....specjalizuja sie w tej rybie a teczaka traktuja jako przylow. Sam to tez widze kiedy nagle z moich ulubionych pradzikow wieje pustką a meldowaly sie tam bankowe 30staki. Nie bede wyciagal pochopnych wnioskow,ale kazdy okres letni nad CZP to bardzo trudne dni dla dzikich ryb w tej rzece. Po pierwsze brak teczakow,bo brak zarybian,lub ich marginalna ilosc,po drugie nasilajace sie klusownictwo przy minimalnej karalnosci tego procederu powoduje ze co roku lipka jest mniej Tej zimy wpuszczono duzo malego pstraga potokowego. Bardzo to chwalebne ze strony pzw katowice ale to chyba troche za malo dla tej rzeki.Sam:"statystyczny" wedkarz na szczescie lapie glownie teczaki...a ten co idzie na lipienie na szczescie szanuje tą rybę (tak mi sie wydaje). Zobacze jak bedzie tej jesieni...
pzdr
M
O
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Filozofia [0] 07.09 21:24
 
Michał, byłem z Arturem w niedzielę na Cz. Przemszy. Jak pamiętasz ostatni raz byłem w lutym. Woda cuchnęła z kilku metrów. Ile szamb poszło w nocy do wody nie wiem. Spotkaliśmy wędkarza z klubu muchowego z Częstochowy, który mówił, że na zloty nie jeździ, tylko na zawody muchowe. Zawodowiec, mówię do Artura, nie tak jak my - amatorzy. Łowiliśmy potoki i lipienie na dolna nimfę. Mnie nawet udało się złowić na nimfę leszcze i okonia. Tęczaków nie złowiliśmy. Rekordów nie było. Wszystkie ryby wróciły do wody, w miarę upływu dnia woda oczyszczała się. W drodze powrotnej spotkaliśmy zawodowca, jak połowy, pytam. Jego odpowiedź, jednego umęczyłem na suchą, miał 37 cm i w łeb, resztę będę wypuszczał. Ze śmierdzącej wody i 2 cm powyżej wymiaru.!Smacznego, ale czy naprawdę ten lipień będzie smaczny ? Odjechaliśmy bez słowa. O czym pomyśleliśmy z Arturem to pewnie się domyślasz. Niby wszystko cacy, tylko czy tak naprawdę? Na brzegu pozostawione słoiki z czeronymi, żywymi glajchami. Kontroli nie spotkaliśmy. Llipienie na Cz.Przemszy są przepięknie wybarwione, nawet i te mniejsze. Dlatego dbajmy o nie i nie zabierajmy ich. Może się spotkamy kiedy i wspólnie połowimy. Zobaczysz czy Twoje przypuszczenia się sprawdzą.
Pozdrawiam Janusz.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus